Koty z Borów Tucholskich - koty wracają do domu!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 20, 2009 9:49

Boże dopiero zobaczyłam ten wątek :(

dla Pani Krysi [']

piekne te koty
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Pt mar 20, 2009 10:42

Krysiu podopieczni zapewne zawedruja w miejsce Twojego wiecznego spoczynku, zeby powiedziec ,ze im jest dobrze , ze wspaniałe osoby forumowe pamietaja o nich, tak dbaja jak Ty to robiłaś.
:(
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt mar 20, 2009 15:02

Domy dla kotów bardzo bardzo potrzebne!
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Sob mar 21, 2009 16:17

kota7 zastanawialem sie czy Krysia mowila cos kiedys o tym co by mialoby sie stac z kotkami jakby jej zabraklo, biedne stworzonka, one musza czuc ze nie maja juz swojej opiekunki..., ciekawe czy lepiej pozwolic im na bytowanie tam w swojej grupie?? czy rozdzielac - bo niewiadomo jak im tam bedzie samym bez Krysi. Co o tym myslisz??
Obrazek

Coma

 
Posty: 372
Od: Wto mar 01, 2005 15:54
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob mar 21, 2009 16:33

Myślę, że trzeba powoli zabierać te koty, które nadają się do adopcji. Wprawdzie Hubert cały czas deklaruje opiekę i myślę, że zaopiekuje się nimi rzeczywiście, ale on nie jest wieczny. I chociażby z tego powodu trzeba stado zmniejszyć. Bo jeżeli nie daj Bóg Huberta zabraknie, wtedy staniemy przed naprawdę poważnym problemem.

Wczoraj dzwonił Hubert i mam kilka wieści. Otóż rezygnuje z pracy i przejmuje emeryturę Krysi. Opiekować się kotami będzie, na razie jest trochę zajęty różnymi papierowymi sprawami związanymi ze śmiercią Krysi, ale jeśli on nie może, to rodzina jedzie i koty karmi.

Uwaga: Hubert zlikwidował konto Krysi i prosi, żeby nie wpłacać na nie i nie chce, żeby wpłacać na jego konto (sprawy z długami, trochę ich mają). Jeśli ktoś chce przekazać pieniądze bezpośrednio Hubertowi, prosze robić to przekazem pocztowym. Ewentualnie na moje konto.
Założę nowe konto, jak radziła Tiris, przeznaczone tylko na pieniądze na koty, ale to w tygodniu dopiero.

Aha, karmy na razie jest dość, natomiast Hubert prosi o pieniądze na benzynę. Zakłądając, że dojeżdża z Chojnic na Płęsno co trzy dni, do Płęsna jest prawie 30 kilometrów, to miesięcznie robi około 600 kilometrów. Ma Golfa II, chyba diesla. Czy ktoś się orientuje, ile to średnio pali? Generalnie jestem przeciwna przekazywaniu pieniędzy, ale chyba w tej sytuacji można przystać na to. Tylko musiałabym się zorientować, ile mniej więcej powinno to być. Latem będzie lepiej, bo Hubert będzie tam pomieszkiwał.

Z wieści kocich, rozmawiałam z nim o tej biało czarnej kotce tak strasznie płaczącej. Hubert mówi, ze jej nie da, to jego kicia. Mam nadzieję, ze nie będzie tak z pozostałymi :roll:
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Sob mar 21, 2009 20:07

dobrze ze sie Hubert zajmuje nimi, taki golf powinien w trasie palic okolo 8 litrow na 100km - mam podobnego tyle ze benzyne, tak wiec mysle ze miesiecznie potrzebne mu bedzie okolo 170zł na samo paliwko, ja ostatnio przelalem za Morusa - marzec i kwiecien na konto Krysi na pocz. marca. ale deklaruje pomoc i jak zalozysz juz konto to 70zł wplacam dodatkowo - moze to byc na paliwo - chyba ze chcesz zanim zalozysz konto to na twoje. Dzieki za informacje - czekam na nie niecierpliwie. Pozdrawiam.
Obrazek

Coma

 
Posty: 372
Od: Wto mar 01, 2005 15:54
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie mar 22, 2009 8:31

Dopiero zajrzałam :( Bardzo smutne wieści :cry: Oczywiście, nadal będę zasilać Klusię skromnymi datkami...

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

Post » Nie mar 22, 2009 14:20

Kota7 ma rację. Kotów nie można tam zostawić na pastwę losu. Zabieranie ich i szukanie im domów to właściwe rozwiązanie. Pan Hubert może z czasem będzie jeździł rzadziej i koty zdziczeją, będą głodować.

Tylko skąd wziąć te domy? :?

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie mar 22, 2009 18:53

Myślę że powolutku coś się poznajduje. Ja mam teraz pełne obłożenie tymczasami, ale jak mi się coś zwolni, wezmę jednego. Matahari mówi, że też pomoże, Iwcia chce zabrać też jakąś kotkę, mam chyba jeszcze jeden dom tymczasowy, więc powoli można będzie zmniejszać liczbę w Borach. Będzie rozłożone w czasie, ale myślę, że się da. Czasami ludzie szukają kotów do domów wychodzących, czasem do stajni czy obejść, w normalnych warunkach nie wydajemy naszych tymczasów w takie miejsca, ale większość tamtych kotów nadawałaby się idealnie.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Nie mar 22, 2009 19:01

Kasiu, ja mogę pomóc ogłoszeniowo - jeśli będziesz miała jakieś fotki i opis - ślij do mnie śmiało.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Śro mar 25, 2009 20:15

tak bardzo nam przykro :( Kota7 dzięki, że poszłaś na pogrzeb i kupiłaś wieniec. Przepraszam, że się nie dołożyłam, dopiero zajrzałam na wątek :(
Przeleję Ci pieniądze na benzynę dla p. Huberta. Mam nadzieję, że koty jakoś dadzą sobie radę bez Krysi chociaż na pewno jest im cieżko :( też przywiązują się przecież do ludzi, zwłaszcza tych o dobrym i wielkim kocim sercu, jak p. Krysia :(
Asia

gertruth

 
Posty: 12
Od: Pon paź 29, 2007 21:02
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt mar 27, 2009 11:28

kota7 nie odpisywalas to przelalem 70zł na twoje konto na paliwo dla Huberta, dzis wieczorem bedziesz miala pieniazki, napisz jak tam sytuacja
Obrazek

Coma

 
Posty: 372
Od: Wto mar 01, 2005 15:54
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro kwi 01, 2009 16:46

Kota7, czy założyłaś nowy rachunek?
Pytam, bo juz nowy miesiąc.

Szymkowa

 
Posty: 4825
Od: Pon lis 21, 2005 17:06
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Czw kwi 02, 2009 13:01

Przepraszam, krótko będzie, bo w biegu jestem. Wieczorem więcej.
Z wpłatami poczekajcie trochę, wniosek na konto złożyłam, czekam teraz na finalizację.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Pt kwi 03, 2009 17:32

Przepraszam, ale doba ma zdecydowanie za mało godzin :roll:

No więc (wiem, nie zaczyna się od 'więc') działo się sporo. Miałam telefon od córki Krysi, który zaczął się od słów: I co zamierzacie z tymi kotami zrobić?' Szczerze powiem, że mnie zmroziło, ale spokojnie sobie z nią porozmawiałam i wyjaśniłam, że pomożemy znaleźć domy tym kotom, którym damy radę, natomiast nie jesteśmy w stanie umieścić gdzieś wszystkich, ani logistycznie ani nijak. I że to nie jest kwestia miesiąca ani dwóch, ale kilka miesięcy.
Córka Krysi nie kryła się z tym, że tych kotów nie cierpi, że wini je za to, co działo się z Krysią, ale że nie skrzywdzi. Liczę na to.
Ale przez parę dni czułam się, jakby mnie ktoś kopnął w brzuch. Znalazłam w Chojnicach sojuszniczkę w postaci Ewy, koleżanki Krysi, która pomagała Krysi i nadal pomaga jej kotom. To jest ogromny plus.
Następny plus to Hubert, który dzwonił i powiedział, ze Ani (córce) nic do kotów, że on to wszystko załatwił i kotami opiekował się będzie.
Dla mnie kwestia była bezsporna, ponieważ ziemia, na której rezydują koty nie należy do córki, więc nic jej w zasadzie do tego, czy tam koty są, czy nie. Mogłaby ewentualnie im zrobić krzywdę z czystej zemsty, ale nie sądzę, ze to tego typu kobieta. Na razie jest w szoku i żałobie, ale czas leczy rany. Co mnie cieszy, to pozyskanie Ewy i postawa Huberta.

Posłałam Hubertowi kasę na karmę (200) i na benzynę (100). Przed świętami nie znajdę czasu, zeby pojechać, ale potem jakoś w weekend skoczę.

Dzieki za wpłaty, czekam cały czas na kuriera w sprawie konta (łosie w mbanku posłali kuriera, a chciałam podpisywac umowę w punkcie mbanku, byłoby szybciej, tu ja się okazałam łosiem, bo mogłam sama tam iść i od ręki :roll: ), a że często mnie w domu nie ma, więc pewnie będziemy się mijać :twisted:
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aassiiaa, puszatek i 85 gości