Duszek i jego skomplikowane choroby.

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro lut 11, 2009 21:58

tangerine1 pisze:Jesli poprawa bedzie sie utrzymywała dam mu spokój z kolejnymi badaniami.
On sie musi psychicznie pozbierac.


Masz rację. Nie wyobrażasz sobie, jak się cieszę :lol:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Śro lut 11, 2009 22:26 Re: FIP a podnoszenie odporności

tangerine1 pisze:Wiem, ze na temat FIPa pewnie było juz 100 watków, ale im wiecej czytam tym mam wiekszy mętlik w głowie.
U mojego Duszka zdiagnozowano dzis FIPa
ale w sumie nie do konca wiem co zdiagnozowana, raczej nosicielstwo niz czynna chorobe.
Od tygodnia Duszek nie je i jest w bardzo słabej formie.
Miał robione badania krwi i moczu.
W krwi wyszedł bardzo niski poziom leukocytów i anemia.
Dzisiaj miał robione testy na FIV, FIP i bialaczke.
FIP wyszedł pozytywny, dwie wyrazne krechy.
Miał zrobione przeswietlenie.
W płucach i brzuchu nie ma płynu.
Lecząca go weterynarz twierdzi, ze dopóki choroba sie nie uaktywni Dusiu moze sobie tak zyc, ale bedzie kotem słabym i narazonym na choroby.
Zaleciła podnoszenie odporności.
Dostał zylexis. Ma dostac jeszcze kilka dawek.
Mnie sie cos kołacze po głowie, ze przy FIPie nie wolno podnosic odpornosci.
Weterynarz jest naprawde dobra i mam do niej zaufanie, ale w sumie tez mogła popełnic błąd :roll: .
Moze ktos ma sprawdzone informacje na temat FIPa i podnoszenia odpornosci.



Przepraszam, jeszcze nie doczytałam wątku, zaraz to zrobię :roll:

ale..
na FIPa nie ma miarodajnego testu
przy tej chorobie nie wolno podnosić odporności!
anemia wyszła? a wet wykluczył anemię zakaźną? Ma bardzo podobne objawy do FIPa i jest często mylona...

przechodziłam to niestety rok temu :cry: jeśli to FIP to kicia niestety nie ma szans... więc jeśli wetka twierdzi, że kić może z tym żyć to to nie może być FIP. Jest UDOKUMENTOWANY tylko 1 przypadek NA ŚWIECIE wyleczonego FIPa :cry:
Asminka, Perełka[*], Nuna[*], Zula[*], Lila
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

moniex

 
Posty: 1228
Od: Pt cze 15, 2007 19:52
Lokalizacja: wawa

Post » Śro lut 11, 2009 22:29

Moniex a możesz podać źródło tego udokumentowanego przypadku wyleczenia?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Śro lut 11, 2009 22:42

Moniex - nie wyszła anemia właśnie.
"Czerwone" parametry są w porządku, chyba że te wysokie wartości są wynikiem odwodnienia, a co za tym idzie - zagęszczenia.
Ale to musiałby wet ocenić sprawdzając choćby, jak zachowuje się skóra. Oznaczenie białka też mogłoby dać jakąś informację.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 11, 2009 22:42

właśnie doczytałam wątek i... ufffffffff :D cieszę się, że Duszek już się lepiej czuje :D :D bo jak tylko widzę w tytule FIP to ręce mi się od razu trzęsą :evil:

milenap niestety nie mam źródła :oops: jak u mojej Nuny [*] stwierdzono FIPa to przeszukałam wszystko co się dało w sieci i gdzieś znalazłam właśnie taką adnotację.. niestety źródeł wtedy nie zapisywałam, bo wiadomo... chciałam po prostu jak najwięcej się dowiedzieć o tym okropieństwie :?

EDIT: ale pamiętam, że to w USA było.
Asminka, Perełka[*], Nuna[*], Zula[*], Lila
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

moniex

 
Posty: 1228
Od: Pt cze 15, 2007 19:52
Lokalizacja: wawa

Post » Śro lut 11, 2009 22:46

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=36 ... 69854ca0e8

o, tutaj Pcimolki w poście drugim od góry pisze, że zanotowano 2 przypadki przeżycia tej choroby a USA właśnie..
Asminka, Perełka[*], Nuna[*], Zula[*], Lila
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

moniex

 
Posty: 1228
Od: Pt cze 15, 2007 19:52
Lokalizacja: wawa

Post » Czw lut 12, 2009 0:02

Dzięki, myślałam poprostu, że to jakieś nowe wieści, a ja też jestem "pofipowa", więc mnie to interesuje.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Czw lut 12, 2009 0:57

moniex pisze:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3660776&sid=6cb7f76de8df46ec90357369854ca0e8

o, tutaj Pcimolki w poście drugim od góry pisze, że zanotowano 2 przypadki przeżycia tej choroby a USA właśnie..

Gdzieś przeczytałem, niepamiętam, niewykluczone, że na stronie dr. Addie.
Jeszcze apropos testów ->
siliana pisze:od mojej wetki uzyskałam takie informacje:

"Badanie, które proponuje lab, jest zupełnie nowym badaniem i może je nazwać : "w poszukiwaniu FIPa", gdyż to nie jest jedna metoda czy jedno badanie, tylko komleksowe poszukiwanie wszystkich cech i prarametrów biochemicznych, które przy FIPie ulegają zmianom. Każdy z nich z osobna nie ma żadnego znaczenia, ale zebrane wspólnie pokazują jkaie było narażenie kota na tą paskudną chorobę. Dla kotów żyjących jest to jedyne badanie diagnostyczne, które ma sens. (...)

Badanie FIP screening można wykonać w każdym gabinecie lekarskim, który wspólpracuje z laboratorium IDEXX (coraz więcej a właściwie każda duża lecznica) na terenie całego kraju. Koszt badania to ok 180-200 PLN już z kosztem transportu. To badanie jest szczególnie polecane u kotów, które są podejrzane o FIP, ale jego wynik nigdy nie jest wyrokiem dla kota. Jako, że FIP jest chorobą zakaźną, ale nie zaraźliwą, wynik dodatni nie powinien sugerować eutanazji (chyba, ze dyktowane jest to stanem zdrowia kota)."

Badanie polega na pobraniu na czczo krwi u kota, na wynik czekałam 3 dni. Jeżeli Wasi weci nie współpracują z tą placówką, mogę polecić w W-wie moją Panią dr. - to Dominika Borkowska-Bąkała:

http://www.canfelis.pl/

Acha - badanie pokazało, czy w tym momencie kot jest chory na FIP, czy ma w swoim ciele koronawirusa (samego w sobie niegroźnego, dopóki się nie zmutuje) oraz np. czy zarażenie było niedawno.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 12, 2009 21:04

U Duszka znowu gorzej :(
Teraz dla odmiany nie sika
dostaje nospe, uro-pet, antybiotyk, ale na razie nie ma poprawy.
Znowu słabszy i nastroszony :(

Biedny ten mój kot strasznie :(
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw lut 12, 2009 21:41

tangerine1 pisze:U Duszka znowu gorzej :(
Teraz dla odmiany nie sika
dostaje nospe, uro-pet, antybiotyk, ale na razie nie ma poprawy.
Znowu słabszy i nastroszony :(

Biedny ten mój kot strasznie :(


A nie myślisz o zmianie weta? W wetach polecanych podałam namiar na Mikołów. Nie jest daleko od DG. Ja koty przedwczoraj kastrowałam/sterylizowałam w Krakowie w Arce, bo tu w okolicy Zawiercia, Dąbrowy strach... A w Zawierciu... nie potrafili 8) (wnętr)

A może Twój kot rzeczywiście ma problemy z nerkami, albo to SUK :?
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Czw lut 12, 2009 22:08

Weta mamy bardzo dobrego.
Tylko niestety az w Tychach i nie jestem w stanie tam czesto jezdzic.
Jedziemy raz na jakis czas na konsultacje.
Duszek w ciagu tego miesiaca mial dwukrotnie badana krew i raz mocz.
W pierwszych badaniach wyszła lekko podwyzszona kreatynina, w drugich kreatynina i mocznik sa w normie.
Miał robione przeswietlenie. Pecherz był duzy, ale nie jakos dramatycznie.
W moczu bakterie i odczyn zasadowy.
Te wyniki w zaden sposób nie wskazuja na jakis dramat.
Nie bede mu juz trzeci raz pobierała krwi, bo on naprawde ma juz dosyc.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw lut 12, 2009 22:27

Ale niski ciężar właściwy moczu jest niepokojący.
A może on był po kroplówce, jak miał pobierany mocz?
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 12, 2009 22:34

galla pisze:Ale niski ciężar właściwy moczu jest niepokojący.
A może on był po kroplówce, jak miał pobierany mocz?


faktycznie był po kroplówce
zupełnie tego nie skojarzyłam.

Nie wiem juz jak mu pomoc
Mam wrazenie, ze cały jego organizm odmawia posłuszenstwa.
Wydaje mi się, ze dzien po zylezisie jest poprawa, potem znowu zjazd.
Przed nim jeszcze dwie dawki. Moze w koncu wyjdzie na prostą
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw lut 12, 2009 23:19

Testy były odczytane po dlugim czasie.
Siedzielismy w gabinecie ponad godzine.

Z tego co kojarzę, to te testy się odczytuje po kilkunastu minutach, potem mogą się "zmieniac"

co do białka całkowitego i albumin, można z nich wyliczyc globuliny, tzn. białko całkowite minus albuminy= globuliny
stosunek albumin do globulin pozwala na określenie prawdopodobieństwa diagnozy FIP, ten poniżej 0,4 oznacza wysokie prawdopodobieństwo
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pt lut 13, 2009 0:25

magicmada pisze:
Testy były odczytane po dlugim czasie.
Siedzielismy w gabinecie ponad godzine.

Z tego co kojarzę, to te testy się odczytuje po kilkunastu minutach, potem mogą się "zmieniac"

Z tego co wiem, w przypadku testu białaczkowego przedłużenie czasu do oczytania testu może dać wynik fałszywie dodatni (test wysycha i pojawia się kreska), a zbyt szybkie odczytanie może dać wynik fałszywie ujemny (kreska nie zdąży se pojawić).
Ale nie mam np. pewności, czy w pierwszym przypadku kreska nie może zniknąć po bardzo długim czekaniu.
No i nie wiem, jak jest z testami na FIV i koronę.

EDIT: pomyliłam się przy zbyt długim czekaniu na wynik - wtedy test może być oczywiście fałszywie dodatni. Dzięki maigcmada! :D
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd i 61 gości