Koty z działek P-ń wysterylizowane+...

[Aanka]

kurcze tylko ja już w sobotę wyjeżdżam do babci bo się zna umaiłam, a mama mi kazała być drugi tydzień w domu bo sama ma urlop i mi nie pozwoli do babci jechać
Jeśli jutro tego nie zrobimy to ja im niestety nie będę mogła pomóc na razie

[ciaptak]

o kurcze, nie wiedzialam

wiesz co, napisze do Asi jak zalatwic te talony...

[Aanka]

wiem powinnam prędzej to napisać , przepraszam...
Teraz Wiecie dlaczego tak szaleje

[ciaptak]

mam nadzieje, ze nic nie namieszam, ale dzwonie do kociego pazura...

[Aanka]

Proszę teraz o szybką odpowiedź, co robić ? podejrzewam, że jak by nam się wszystko udało jednak zorganizować na jutro . To i tak będą problemy z wyłapaniem . Dlatego pomyślałam żeby powiedzieć karmicielom aby nie dawali amu bo w tedy koty będą czekać . Karmiciel nr1 daje zawsze od rana i tylko od rana jest do gdzieś godziny 15 :00 codziennie i chyba bym musiała mu dziś zaraz powiedzieć żeby jedzonka jutro nie dawał, bo go dziś popołudniu nie złapię wracam o 17:00

[Aanka]

Ciaptaku dziękuję

[ciaptak]

czy mozesz podac mi na pw swoj nr tel ??

[Aanka]

Potrzebny transport na poniedziałek od babci do babci (50 km od Poznania)
co jak dokładnie napiszę jak wrócę...

[jerzykowka]

Dziewczyny, dzwonilam do Fuersthatos z "Kociego Pazura", niestety nie odbiera, pewnie jest zajeta w pracy. Ciaptaczku daj mi znac czy dzwonilas do "Kociego Pazura" zebysmy sie nie zdublowaly. Dzieki, ze jestes!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[ciaptak]

w kocim pazurze powiedziano mi, ze mozliwe sa 2 talony,
czekam na potwierdzenie.
natomiast pojawia sie problem ewentualnego transportu:

w sobote asia zawozi kotki do babci razem z tata
ale

w poniedzialek nalezaloby przywiezc je do poznania na zabieg
i odwiezc po zabiegu i tutaj juz asia zostaje sama

[ciaptak]

pisalysmy w tym samym czasie

co myslisz asiu o tym wszystkim ??

[jerzykowka]

Ciaptaczku, z kim rozmawialas w "Kocim Pazurze"?
Ja niestety w poniedzialek nie moge pomoc bo pracuje. Ewentualnie tylko po pracy jesli Jerzyk nie bedzie wymagal wizyty u weta (mam nadzieje, ze nie!!!).
Czy jest ktos kto moze pomoc???

[ciaptak]

nie mam pojecia, wspominalam cos o tobie, ale kobieta nie kojarzyla...
czekam na smsa od niej ale nic nie pisze, miala sprawdzic czy sa jeszcze fundusze...
ja w sobote rana wyjezdzam i wracam dopiero w srode,
dlatego moge pomoc z transportem (jesli ublagam tzw tz) dopiero jesli bedzie chodzilo np o powrot...

[jerzykowka]

nie mam pojecia, wspominalam cos o tobie, ale kobieta nie kojarzyla...
czekam na smsa od niej ale nic nie pisze, miala sprawdzic czy sa jeszcze fundusze...
ja w sobote rana wyjezdzam i wracam dopiero w srode,
dlatego moge pomoc z transportem (jesli ublagam tzw tz) dopiero jesli bedzie chodzilo np o powrot...

Bede probowala zadzwonic po poludniu i dowiedziec sie co z talonami. Jesli Ty dostaniesz odpowiedz, daj znac prosze.
Wybaczcie, ze teraz nie moge zalatwic wszystkiego i pomoc tak jak bym chciala, ale jestem sama z choroba Jerzyka (oczywiscie mam wspaniale wsparcie duchowe m.in. Wasze) i cala reszta spraw, jestem bardzo zmeczona i smutna i ostatnio na wszystko brakuje mi czasu (cale ostatnie tygodnie tylko praca-lecznica-wieczorny powrot do domu) Ale tyle ile moge oczywiscie zrobie.

[ciaptak]

Asiu, przeciez wiadomo, ze w tej chwili
najwazniejszy jest Jerzyk i wszyscy to rozumieja.
Ty tez dbaj o siebie zebys sama byla zdrowa
bo o chorobe wcale nie tak trudno.

Dam znac jak tylko dostane wiadomosc.


Czy jest ktos kto moze zapewnic transport w poniedzialek ??