CK Daisy-malutka odeszła [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 07, 2009 19:15

A czy była przez ten czas robiona jakakolwiek oprócz nerek biochemia?
T, co na pierwszym usg wet wziął za jajnik to mógł być węzeł krezkowy, tylko że on,zwłaszcza jeśli powiększony, powinien być wyczuwalny w badaniu.
Trzymam kciuki :ok:

Edit:
doczytałam, że miała robione parametry nerkowe. A co z wątrobą? Stosnek albumin do globulin?
Ostatnio edytowano Sob lut 07, 2009 19:31 przez ariel, łącznie edytowano 1 raz
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob lut 07, 2009 19:16

Moja Kasieńka miała robiona transfuzję od moich dwóch kotów u których uprzednio zrobiono badania krwi i biochemie- koniecznie! Zresztą wszystkie miały zrobione badania krwi i testy. Wytypowano 2 najzdrowsze na początek koty.
Od jednego kota pobrała krew, od Kasi troszeczkę na krzyżówkę. Następnie utoczoną krew wtoczyła chorej Kasi. Uszka zaraz się prawie zaróżowiły, które wcześniej były aż żółte. :(
Kasia miała anemię, Hemoglobina - 5,4 :( ale miała też białaczkę. :(
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40418
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob lut 07, 2009 19:31

Biochemia była robiona i wyniki ok. Jak zobaczyłam te żółte uszka to zaraz pomyślałam o żółtaczce od wątroby, ale próby wątrobowe są w normie tylko bilirubina podniesiona, ale cała reszta badań wskazuje na ten szpik kostny . Ja się qrde nie znam, ale przy białaczce to chyba leukocyty są bardzo wysokie, a daisy ma dopiero dziś ponad 27, a wczesniej miała 12 tys.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Sob lut 07, 2009 19:36

Barbara Horz pisze:Hemabartoneloza - rosną laukocyty, tak powiedział wet, więc wykluczył.

Ja bym jednak tej hemobartonelli tak nie wykluczała. To drobnoustrój, organizm z nim walczy i leukocyty moga jak najbardziej rosnąć w tym momencie. Przejrzałam informacje o hemobartoneli. Nigdzie nie piszą co prawda nie piszą, że leukocyty przy niej rosną, ale tej informacji nie ma przy większości informacji o chorobach wywoływanych przez wirusy czy bakterie, bo jest to oczywiste i nie jest objawem specyficznym dla tego typu chorób.
A objawy chorobowe mogą wskazywać na hemobartonellę.
Zażółcenie prawdopodobnie spowodowane jest rozpadem czerwonych krwinek.

Starajcie się teraz unikać kroplówek dożylnych, żeby tej krwi bardziej nie rozwadniać. Jeśli kroplówki to przy anemii raczej podskórne.
Jeśli boicie się FIPa, oznaczcie we krwi białko i albuminy - nie da to, rzecz jasna, 100% odpowiedzi, ale będzie jakąś wskazówką.

O wynikach napisałam też w wątku białaczkowym, nie wiem, czy tu przekleić.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 07, 2009 19:41

Barbara Horz pisze:Ja się qrde nie znam, ale przy białaczce to chyba leukocyty są bardzo wysokie, a daisy ma dopiero dziś ponad 27, a wczesniej miała 12 tys.

Zupełnie nie - jeśli białaczka zakaźna atakuje układ odpornościowy, to leukocyty lecą na pysk i są poniżej normy.
Rosną przy białaczkach, które są nowotworem (np. szpikowych). Ale nie każdy wzrost leukocytów oznacza białaczkę. znacznie łatwiejszym wytłumaczeniem jest stan zapalny.

Zażółcenie jest od rozpadu krwinek.

Wydolność szpiku kostnego łatwo sprawdzić - trzeba sprawdzić we krwi poziom retikulocytów. Jeśli ich nie ma, to nie ma regeneracji. Jeśli jest mało, to znaczy że regeneracja jest malutka.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 07, 2009 19:49

Poczytam jeszcze o hemobartonelli, chociaż już czytałam wcześniej i wiem, że nic nie wiem :oops:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Sob lut 07, 2009 20:20

Juz wiem dlaczego wet wykluczył. Przy pierwszym badaniu erytrocyty były w normie a hemoglobina już była za niska. Teraz wszystko spadło, ale znowu najbardziej hematokryt i hemoglobina.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Sob lut 07, 2009 20:57

Hm, nie bardzo rozumiem ten tok rozumowania :wink:
Wszystkie parametry lecą w dół.
Hematokryt to nic innego jak objętość krwinek czerwonych w 100 ml krwi. Czyli jeśli on leci, to znaczy, że erytrocytów we krwi jest mało.
Anemia obejmuje kilka parametrów, nie tylko same erytrocyty.

No ale ok, skoro wykluczył to wykluczył.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 07, 2009 21:36

Nie zrozumiałyśmy się. Wet wykluczył to po pierwszym badaniu, gdzie jeszcze hematokryt był w normie. Potem juz nie wracała do tej rozmowy, bo wet pojechał se na urlop. Zmuszona byłam leczyć kotkę, gdzie indziej, a tam nie zwrócono na to uwagi.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Sob lut 07, 2009 22:01

Barbara Horz pisze:Nie zrozumiałyśmy się. Wet wykluczył to po pierwszym badaniu, gdzie jeszcze hematokryt był w normie. Potem juz nie wracała do tej rozmowy, bo wet pojechał se na urlop. Zmuszona byłam leczyć kotkę, gdzie indziej, a tam nie zwrócono na to uwagi.

A widzisz, myślałam że to cały czas jest wykluczone.
Trzeba to wziąć pod uwagę - to nie musi być to oczywiście, ale może.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 07, 2009 22:14

galla pisze:
Barbara Horz pisze:Ja się qrde nie znam, ale przy białaczce to chyba leukocyty są bardzo wysokie, a daisy ma dopiero dziś ponad 27, a wczesniej miała 12 tys.

Zupełnie nie - jeśli białaczka zakaźna atakuje układ odpornościowy, to leukocyty lecą na pysk i są poniżej normy.
Rosną przy białaczkach, które są nowotworem (np. szpikowych). Ale nie każdy wzrost leukocytów oznacza białaczkę. znacznie łatwiejszym wytłumaczeniem jest stan zapalny.

Zażółcenie jest od rozpadu krwinek.

Wydolność szpiku kostnego łatwo sprawdzić - trzeba sprawdzić we krwi poziom retikulocytów. Jeśli ich nie ma, to nie ma regeneracji. Jeśli jest mało, to znaczy że regeneracja jest malutka.


Jest dokladnie tak jak piszesz. Retikulocytow nie ma, nie ma regeneracji :(
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Sob lut 07, 2009 22:38

to ja po cichu kciuki potrzymam

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Sob lut 07, 2009 23:03

Oj, potrzymaj, potrzymaj . Bardzo się przydadzą. Mała musi dotrwać do poniedziałku, no i musimy zorganizować transfuzję jak nie zcznie się polepszać. Na razie kotka nie chce jeść i cały czas drzemie koło grzejnika. Karmię ją po troszeczku. Będziemy dziś razem spać osobno, żeby nam inne koty nie przeszkadzały :wink:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Sob lut 07, 2009 23:09

Wszystko musi się skończyć dobrze! Trzymam kciuki! Głaski dla kochanej Daisy.

margo22

 
Posty: 1210
Od: Pt wrz 08, 2006 16:37
Lokalizacja: Wrocław/Amsterdam

Post » Sob lut 07, 2009 23:14

Tak sobie myślę, że dobrze byłoby sprawdzić, czy ona tej krwi gdzieś nie gubi.
Co prawda zażółcenie wskazuje na rozpad krwinek, ale dobrze byłoby zobaczyć, czy gdzieś ta krew nie ucieka, czy nie ma gdzieś jakiegoś krwawienia.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: dorcia44, Google [Bot], niafallaniaf, puszatek, quantumix i 79 gości