Barbara Horz pisze:Hemabartoneloza - rosną laukocyty, tak powiedział wet, więc wykluczył.
Ja bym jednak tej hemobartonelli tak nie wykluczała. To drobnoustrój, organizm z nim walczy i leukocyty moga jak najbardziej rosnąć w tym momencie. Przejrzałam informacje o hemobartoneli. Nigdzie nie piszą co prawda nie piszą, że leukocyty przy niej rosną, ale tej informacji nie ma przy większości informacji o chorobach wywoływanych przez wirusy czy bakterie, bo jest to oczywiste i nie jest objawem specyficznym dla tego typu chorób.
A objawy chorobowe mogą wskazywać na hemobartonellę.
Zażółcenie prawdopodobnie spowodowane jest rozpadem czerwonych krwinek.
Starajcie się teraz unikać kroplówek dożylnych, żeby tej krwi bardziej nie rozwadniać. Jeśli kroplówki to przy anemii raczej podskórne.
Jeśli boicie się FIPa, oznaczcie we krwi białko i albuminy - nie da to, rzecz jasna, 100% odpowiedzi, ale będzie jakąś wskazówką.
O wynikach napisałam też w wątku białaczkowym, nie wiem, czy tu przekleić.