Kocie pożegnania 2008

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 08, 2009 15:21

Sóffka [*]
Miała tyle siły, a nie udało jej się, walczyliśmy ...
Odeszła w niedzielę koło godz.22 07.12.2008 - Przyczyną śmierci Sóffki była niewydolność płucno - sercowa...

Obrazek
Śpij w spokoju maleńka
Azunia 07.07.07[*]
Józefina i DT - wątek - viewtopic.php?t=61536

Poka

 
Posty: 740
Od: Sob lut 10, 2007 16:47
Lokalizacja: Lublin :)

Post » Czw sty 08, 2009 15:49

3 grudnia odeszła na FIP mała srebrna tymczaska Kulisia
ona się bardzo bała ludzi a ja jej obiecałam ze przekonam ją do ludzi
ze nie musi się bac i znajdę jej najlepszy dom na swiecie
nie zdązylam :(
Obrazek
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 08, 2009 15:58

Obrazek


Obrazek

Sonia ['] wrzesień

po jej odejściu,pozostało we mnie puste miejsce,którego nie da się niczym zapełnić...
Legnica
 

Post » Czw sty 08, 2009 17:05

Natalka z łódzkiego schroniska. Mieszkała ze mną nieco ponad miesiąc. Zabrał ją FIP. Odeszła 17 lipca [']['][']
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6957
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Czw sty 08, 2009 17:12

i ja dopiszę...

Karina- odeszła w listopadzie, miała około 4 latka, dokładna przyczyna nieznana... [*]
Obrazek

pumka133

 
Posty: 1322
Od: Nie wrz 14, 2008 18:27
Lokalizacja: Lubin

Post » Czw sty 08, 2009 17:20

Jeszcze trzeba dopisać Zołzę junior :( z Koła

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw sty 08, 2009 17:26

kokoszka- 5 letnia rozmruczana pieknosc.watroba i potworna anemia. nie udalo sie mimo intensywnego leczenia - przetaczana krew , kroplowki.
czarnosc-przyczyna nieznana. zmarla w szpitalu. dzika kotka zyla ponad rok
et-podejrzenie fiv. badanie przeprowadzone w niemczech wykluczylo wirusa . niestety odszedl z dnia na dzien ok 8 miesiecy
furia-16 lat

boni

 
Posty: 16287
Od: Nie wrz 24, 2006 21:02
Lokalizacja: PRUSZKÓW

Post » Czw sty 08, 2009 17:36

Marzec. Dyzia-koteczka uratowana przez moją mamę. Miała otwarte złamanie tylniej łapki.Bezdomna, porzucona, czarna jak węgielek. Bardzo dobry lekarz z Kalisza pomógł, naprawił nóżkę i kicia żyła jeszcze 7 lat. Odeszła we śnie, sama, bez żadnego bólu. Rano zwiniętą na swoim posłanku znalazła mama .... (*) Dyzia była kochana ....
Obrazek

zorba

 
Posty: 2451
Od: Śro lis 12, 2008 19:24
Lokalizacja: Pleszew

Post » Czw sty 08, 2009 18:14

Za bezimienne, za bezdomne,
broniące swych bezbronnych dzieci
blade światełko w szczerym polu
jak porzucona gwiazda świeci...

Bo są też ludzie, co jak własne
koty uliczne tak kochają
...bezdomne koty - bądźcie ze mną
gdy wchodzić będę w bramy raju...

(z sieci)

brombula

 
Posty: 198
Od: Nie wrz 21, 2008 14:01
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw sty 08, 2009 20:50

brombula pisze:Za bezimienne, za bezdomne,
broniące swych bezbronnych dzieci
blade światełko w szczerym polu
jak porzucona gwiazda świeci...

Bo są też ludzie, co jak własne
koty uliczne tak kochają
...bezdomne koty - bądźcie ze mną
gdy wchodzić będę w bramy raju...

(z sieci)


piękne....
aż mi łzy pociekły....

Patsy

Avatar użytkownika
 
Posty: 2526
Od: Wto sty 15, 2008 22:12
Lokalizacja: Wawa MoKotów

Post » Czw sty 08, 2009 21:45

Klakier [']
Kilkumiesięczny, prawie już dorosły kocurek, który opiekował się na podwórku młodszym rodzeństwem - kociakami tej samej kotki z następnego miotu. Grzał je, przyprowadzał do jedzenia. Nie miały żadnego okienka otwartego, tylko stary fotel przy śmietniku.

Moja mama poprosiła mnie o pomoc tym kotom, nawiązałyśmy kontakt z karmicielką, udało się je złapać. Zamieszkały na DT u Agneski. Klakier prawie natychmiast trafił do adopcji. I po trzech dniach odszedł na jakąś infekcję.
Nie zapomnę tego dzielnego, mądrego, opiekuńczego kocurka.

Klakier (po prawej), ze "swoimi" dziećmi:
Obrazek
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Czw sty 08, 2009 23:21

Czas na moje podsumowanie. Mały rachunek sumienia...
30. 01. - mała bezimienna, powypadkowa, przyniesiona do gabinetu Doc. Miała ok. 6 miesięcy.
03. 02. - Motylek - FIP. Miał 5 miesięcy.
21. 05. - ToTu - ogólna niewydolność organizmu. Miała 2 tygodnie.
01. 06. - Kolejny - ogólna niewydolność organizmu, zapalenie płuc. Miał 6 dni.
31. 07. - Chudszy - ogólna niewydolność organizmu. Miał 3 tygodnie.
02. 08. - Zet - tak jak jego brat, Chudszy.
19. 08. - Agrypina - powypadkowa [?]. Miała 5 miesięcy.
21. 08. - Trajan - ogólna niewydolność, zmiany w budowie serca, potworne zarobaczenie. Miał 3 miesiące.
07. 09. - Amal - wady wrodzone. Miała 7 tygodni.
19. 09. - Jane Doe - najprawdopodobniej infekcja wirusowa pokonała stary już organizm. Nie wiem ile mogła mieć lat...
23. 09. - Niran - PP. Miał 3 miesiące.
24. 09. - Achot - tak, jak brat.
27. 09. - Hahi - PP. 4 miesiące.
06. 10. - Nahar, Ashir - PP. 7 tygodni.
12. 10. - Aditi - tak, jak bracia.
26. 10. - Riddick - wrodzona niewydolność krążenia. Miał 3 lata.
22. 12. - Lucius - PP. 7 tygodni.
27. 12. - Mim - zespól wad wrodzonych. Miała 1,5 roku.

To moja litania za zeszły rok....
I mój wyrzut sumienia...
Ostatnio edytowano Pt sty 09, 2009 6:39 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw sty 08, 2009 23:34

U mnie odeszla mala Bęcka z tego wątku http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=79745&highlight=

Ona byla moim pierwszym tymczasikiem, ktory odszedł. Mam nadzieję, że ostatnim.
Bęcka bylaby przecudną kicią z charakterkiem.
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt sty 09, 2009 8:15

Misio, ukochany kot mojego brata
poznany i pokochany dzięki forum
od eve69

był z nami ponad 3 lata
Miał ok 13-15 lat
zabrała Go cukrzyca posterydowa

Dziękuję, że miałam okazję Go poznać,
BYŁ wspaniałym Kotem
gadułą,
towarzyszem na dobre i złe...

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Pt sty 09, 2009 18:14

Manuela-kotka złapana tylko na sterylkę i leczenie kk. W czasie pobytu u mnie okazało się, że ma ostrą niewydolność nerek, uszkodzoną trzustkę i wątrobę. Umierała u mnie miesiąc, bo przez pierwsze dni pobytu u mnie jej dziwne zachowanie tłumaczyłam sobie stresem. Walczyłam o nią z TŻem jak tylko mogłam. Zrobiliśmy wszystko, żeby jej pomóc. Nie udało się.
Manuela jest moim ogromnym wyrzutem sumienia.
:(
[']
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google Adsense [Bot] i 748 gości