TYGRYS I PACZEK ['] No to teraz oswajamy RYŚKA..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 04, 2008 21:09

jak się czuje Tygrysek?
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Czw gru 04, 2008 21:51

wyjęliśmy wenflon!!!
odstawiliśmy biotraxon!
będzie dostawal przez najbliższy tydzień antybiotyk podskórnie w DOMU :D

dr bednarowicz (dla odmiany) (nie było czubek :(((((((( ) tak zarządziła i orzekła. i jutro jeszcze będę konsultować to z dr uznańską, która go zna najbardziej po dr czubek i mogę go już nie męczyć wyjazdami do (odpukać, żeby nic mu nie było co by nas zmusiło do wizyty) lecznicy.

tak więc rano mucosolvan, wieczorem lakcid i podskórnie toto (oczywiście nie pamiętam nazwy..)
a do tego zmuszać do picia (czyli zakup kociego mleka i kilku puszek)

uff

Co do "czucia się tygrysa" - tak jak mówiłam. trudno mi ocenić, bo prawie się nie widujemy :twisted:
Ale ochotowo-ciekawsko-biegawczo lepiej. Choć oczywiście w skali od 0 do 10 nadal jest to 0.5 w porównaniu z np pączkiem (7 ;> )

teraz tylko opanować robienie zastrzyków.
HE He....

i prosimy o kciuki, żeby ta diagnoza była dobra i żebyśmy faktycznie mogli dalej leczyć się w domu :)

slifkowa

 
Posty: 661
Od: Śro kwi 16, 2008 15:24
Lokalizacja: Warszawa Wola Muranów Śródmieście

Post » Pt gru 05, 2008 19:56

ok.

nie umiem robić zastrzykow.
zrobila mama i to tez za 2 podejsciem,
po prostu mdli mnie jak czuje ze to sie nie chce przebic przez skore.

kto jutro chce zrobic zastrzyk tygrysowi?? :(((

slifkowa

 
Posty: 661
Od: Śro kwi 16, 2008 15:24
Lokalizacja: Warszawa Wola Muranów Śródmieście

Post » Pt gru 05, 2008 20:37

Na 13.30 jadę na uniwerek, mogę do Ciebie podjechać :), przed, albo po 17.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt gru 05, 2008 21:06

po 17 byloby super :D

wysylam ci na priva wiadomosc :)

slifkowa

 
Posty: 661
Od: Śro kwi 16, 2008 15:24
Lokalizacja: Warszawa Wola Muranów Śródmieście

Post » Pt gru 05, 2008 23:35

Ja zastrzyków też sama nie umiem, po prostu nie ogarniam sama trzymania kota i wbijania mu igły :oops: Zawsze robimy wspólnie z TŻ.

Tu masz ciekawy wątek odnośnie szukania domów kotom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=68097

EDIT: właśnie zauważyłam, że już tam byłaś ;)
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Sob gru 06, 2008 2:00

tak, ale negatywnie ;)

najpierw zrobie ogloszenie i rozesle do wszystkich znajomych
zrobie paskudny lancuszek mailowy :twisted:

slifkowa

 
Posty: 661
Od: Śro kwi 16, 2008 15:24
Lokalizacja: Warszawa Wola Muranów Śródmieście

Post » Sob gru 06, 2008 8:46

genowefa pisze:Ja zastrzyków też sama nie umiem, po prostu nie ogarniam sama trzymania kota i wbijania mu igły :oops: Zawsze robimy wspólnie z TŻ.


A ja zastrzyki wolę robić sama. Mama tylko mi przeszkadza :roll: .
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob gru 06, 2008 20:46

slifkowa pisze:tak, ale negatywnie ;)


Czemu negatywnie? ja tak tego nie odczułam. A to co odpisała Agalenora jest sednem sprawy moim zdaniem.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie gru 07, 2008 12:36

genowefa: juz nie pamietam, tak mi sie wydaje ze cos tam dyskutowalam ;)

ariel moja zbawczyni :D wczoraj zrobiła kuju kuju tygrysowi (nie wzruszył się o dziwo) i dziś tez mnie poratuje :D

a pączek jak już się kiedyś przełamie będzie bardzo miziankowy bo jest strasznie towarzyski i ciągnie go do człowieka. spał koło mojego łóżka, później wskoczył na nie i polowal na palce znów.
słodziak.


tygrys za to ładnie zjadł syropek i dał się pobujać na rękach chwilę.

słodko i po staremu wszystko :)

slifkowa

 
Posty: 661
Od: Śro kwi 16, 2008 15:24
Lokalizacja: Warszawa Wola Muranów Śródmieście

Post » Nie gru 07, 2008 21:16

:ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pon gru 08, 2008 0:06

i znowu caly dzien mnie nie bylo i koty kolejny dzien niedooswajane
ech

:/

slifkowa

 
Posty: 661
Od: Śro kwi 16, 2008 15:24
Lokalizacja: Warszawa Wola Muranów Śródmieście

Post » Pon gru 08, 2008 22:55

zrobilam pierwszy zastrzyk :D
i drugi, bo pierwszym nie wcelowalam w kota tylko obok :twisted:

odpukac, ale 2 czy 3 dni nie slyszalam kaszlenia.

za to .. dziwna sprawa..

dzis po powrocie do domu, na podlodze w lazience, zastalam nieduza kaluze.. no wlasnie. czego??
gestsze od siuskow i nie smierdzialo siuskami, lekko rozowawe (bardzo lekko). ni to wymioty (nie smierdzialo jak wymioty) ni to co.
oba koty w dobrej formie, kuweta pelna, brzuchy puste i glodne, bieganie grane i full zestaw normalnych zachowan.
wiec???

:|

slifkowa

 
Posty: 661
Od: Śro kwi 16, 2008 15:24
Lokalizacja: Warszawa Wola Muranów Śródmieście

Post » Pon gru 08, 2008 23:08

Najpewniej wymioty z pustego a przez to podrażnionego żołądka. Niektóre koty tak mają. Albo zakłaczony któryś i nie udało mu się tego pozbyć.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15245
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon gru 08, 2008 23:23

znaczy no te zoladki nie byly AZ TAKIE puste ;)
i to nie byla zolc.
nie wiem.
w dodatku jakos (nie wiem czemu) podejrzewam o to pączka nie tygrysa
wiecie. mamina intuicja :)

no nic. nie sprawiaja zadnych innych klopotow, za dwa dni dr czubek sie nimi zajmie :D (chyba wezme pączka, bo ostatnio częściej pokasluje :/ od tygrysowatego.)

no nic.
wracam do prasowania i do jutra:)

slifkowa

 
Posty: 661
Od: Śro kwi 16, 2008 15:24
Lokalizacja: Warszawa Wola Muranów Śródmieście

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 69 gości