Dzisiaj Zuzia i Levi byli u weterynarza. Levi był na szczepieniach i odrobaczeniu, a Zuzia zbadana i miała penicure i manicure, bo ja sama jeszcze się trochę boję, bo ona jest czasami niespokojna. Moje koty wzbudziły podziw u pani weterynarz i w poczekalni.

Nawet hodowca owczarków niemieckich chyba "przerzuci" się na koty.

Ludzie nie mogli uzmysłowić sobie, jak takie koty pozostały kiedyś porzucone lub zaniedbane. U Zuzi czeka mnie zabieg usuwania kamienia nazębnego, bo jest dość spory. Koty zostały zważone: Levi 4,30 kg, Zuzia 5,30 kg. Wogóle Zuzia u mnie zeszczuplała trochę, nie dlatego, że ją głodzę, ale dostaje dietetyczną karmę, bo była ciut za gruba. A dodam jeszcze, że koty "poszły" w nowych transporterkach.