fanatyczna rozmnażaczka i jej radio -ciąg dalszy s.4

» Sob sie 23, 2008 13:24

AniHili pisze:Trochę nam brakuje do struktury warszawskiej Domy tymczasowe są, ale najczęściej zapchane. O prywatnych schroniskach nie wiem.
Brakuje w Polsce prawa, które zabraniałoby posiadać zwierzęta pewnym osobom

Masz rację... :roll:

Brakuje też prawa o bezwzględnej kastarcji , jeżeli to nie jest hodowla... :roll:

» Sob sie 23, 2008 13:24

kristinbb pisze:
AniHili pisze:zielona.ona - to, że odebrać to wiemy, tylko gdzie umieścić? w naszym schronisku nie ma czegoś takiego jak kociarnia

Nie ma kociarni??
A miasto takie duże...

No właśnie nie ma. Wszystko trzeba załatwiać prywatnymi siłami lub z TOZ-em (który też nie jest "workiem" do przyjmowania odebranych zwierząt

» Sob sie 23, 2008 14:19

Dzisiaj w lokalnej prasie ukazał się artykuł na jej temat
http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/art ... /996815600

Jest taki cukierkowy - sama zgłosiła sie to TOZ, oddała kocięta, wyremontuje mieszkanie i wszystko będzie dobrze. Tylko, że to nijak ma się do rzeczywistości, aga&2 o tym pisze. Ale tak poszło w świat - zrobiła źle ale naprawiła błąd. Wielu ludzi w to uwierzy.

» Sob sie 23, 2008 14:23

nie ma slowa o sterylizacji

"słodki" jest komentarz ekologa (??)
znowu glodne dzieci w afryce
ech

» Sob sie 23, 2008 14:28

Ten "ekolog" znany jest z tego, że wszystko oprotestowuje. I także z tego, że za duże pieniądze te protesy wycofuje.
Na każdym białostockim forum jest go pełno.

» Sob sie 23, 2008 14:43

zielona.ona pisze:Nie o tym co wyprawiaja wlascicele zwierzat - bo to osobny temat i w ten nie wnikam

(chociaz mysle ze wiele zwierzat woli paradowac w kretynskich ubrankach i miec obciete pazury niz mieszkac w takich warunkach jak u tej pani z watku czy byc topionym w workach w studniach albo zakopywanych zywcem - co jest specyfika polskiej wsi- ale to juz moje zdanie)

No ale właśnie w Stanach prawo nie zabrania chirurgicznego usuwania pazurów...

No ale to zupelnie odmienny topic od wiodącego.

Podobnie jak wielu tutaj wypowiadających się uważam, że TOZ i policja powinny w tym przypadku zadziałać...

» Sob sie 23, 2008 17:44

pani powinna być skierowana sądownie na leczenie psychiatryczne, ewidentnie ma zaburzone postrzeganie rzeczywistości i zero realizmu....czy ktoś z Białegostoku mógłby zgłosic sprawę do MOPS-u i policji?może pracownicy zainteresują się jej stanem i dzięki temu uda sie koty uratować, ta kobieta je zabija z braku świadomości....moze ktoś z TOZ-u mógłby zgłosić że ona nie chce nawet wpuścic pomocy dla kotów do domu i szkodzi im i sobie?

» Sob sie 23, 2008 17:50

w USA strażnicy RSPCA decydują tylko w nagłych i krytycznych sytuacjach o uspieniu zwierzęcia, jeżeli zostanie do schroniska przewiezione to decyduje wet i behawiorysta.kiedyś po jednej dyskusji na forum zainteresowałam się bardziej prawami zwierząt w USA, sa bardziej restrykcyjne niż w Europie(Polskę pominę milczeniem.....)RSPCA działa dobrze, kieruje dużo spraw do sądu i sa wyroki, ale w niektórych stanach jak po jakimś czasie nie ma chętnych do adopcji starsze zwierzęta faktycznie sa usypiane zgodnie z prawem, standard schronisk jest dość wysoki ale nie przetrzymują zwierząt latami....nie wiem jak to się ma do tego co się dzieje w Polsce, chyba porównanie jest nie możliwe.....

» Sob sie 23, 2008 21:12

wiecie, to już nawet jest zgłoszone. Jest przygotowywany pozew. ALe wiadomo jak to jest w naszych sądach :roll:

w wątku białostockim:

1969ak pisze: Szkoda, że nie opisali jak ciężko było od niej odebrać te koty. Bo z artykułu wynika, ze to była sielanka

No właśnie...

Poza tym martwię się co będzie jak jej by się te koty próbowało odebrać - wiecie - parter. Pani otwiera okna i tyle widzieliśmy koty...
Poza tym zaraz sobie przyciągnie następne - to nie jest niestety kraj gdzie nie ma bezdomnych bidek. A pani tak przecież lubi pomagać :evil:

» Pon sie 25, 2008 9:37

przy takiej akcji powinni najpierw z pomoca psychologa ja wyprowadzic z mieszkania, a co do sadów to wiemy jak pracuja w tym kraju....

» Śro sie 27, 2008 21:53

Dzwoniłam wczoraj do pani. I co? I nic nie zrobiła

Przy czym absolutnie nie sprzeciwia się sterylizacji - tj nie mówi" nie wysterylizuję"
Wręcz przeciwnie - mówi "wysterylizuję, ale musze się namyślić..."
a obiecała zrobić to w ciągu ost 2 tygodni.

Obawiam się, że trzeba będzie jakoś ostrzej.
I chyba tak będzie - nie uwierzycie - dostałam dziś wezwanie na przesłuchanie w jej sprawie. Nasz TOZ działa nadzwyczaj dynamicznie

» Sob paź 18, 2008 19:45

Niestety, ciąg dalszy...
Babon ma kolejnych 7 kociaków.
Sprawa jest w toku. Rozmawiał z nią ksiądz.
Spółdzielna grozi eksmisją.
A ona dalej swoje - ja przecież wcale nie jestem przeciw sterylizacji. Tylko muszę przemyśleć...

Instynkt (mordercy) podpowiada - iść, siłą zabrać koty, wysterylizować. Ale przecież ponoć żyjemy w państwie prawa...

» Śro kwi 29, 2009 17:36

Ona ma znowu kociaki....

Masakra.
Sprawa przeciw niej została umorzona.
Nadal 3-4 niewysterylizowane kocice.

Idę sie zastrzelić....

http://dragcave.net/user/MiriXX1 · » Śro kwi 29, 2009 19:05

aga&2 pisze:Ona ma znowu kociaki....

Masakra.
Sprawa przeciw niej została umorzona.
Nadal 3-4 niewysterylizowane kocice.

Idę sie zastrzelić....

Lepiej zastrzel babę.

» Śro kwi 29, 2009 19:21

MaybeXX pisze:
aga&2 pisze:Ona ma znowu kociaki....

Masakra.
Sprawa przeciw niej została umorzona.
Nadal 3-4 niewysterylizowane kocice.

Idę sie zastrzelić....

Lepiej zastrzel babę.

Amen.
Aga, klepię pw.

fanatyczna rozmnażaczka i jej radio -ciąg dalszy s.4

Kto przegląda forum