Ja Was kochane rozumiem i podziwiam, wim jak to jest, nas na szczęście nie zezarła jeszcze biurokracja (a wiemy, że ze zbiórki pbulicznej moga być duuuże kłopoty)- mi chodziło o to co napisała Mała, o to, zeby jakas kwota chocby za sam zabieg była wcześniej - bo zwykle z fakturą wyglada tak, ze najpierw bierze się fakture, potem dopiero płaci...
Fakturki oczywiscie, ze będą, ale muszą byc na wszytsko? Np. leki z apteki itp.?
Ja deklaruje, ze jak tylko sama się troszkę rozluźnie i przybedzie mi troszkę funduszy, to wplące cos na wasze kociaki - narazie też miałam cięzko... Ja w ogóle bardzo Was przepraszam za to wszytsko, to nie tak miało być - pewnych sytuacacji po prostu nie da się przewidziec...
