Kotka niebieskooka ma domek u Iwony65

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 26, 2003 19:40 jubileusz

Dziewczny. Szybko się ubierać,Kolacja w greckiej. Czekamy - bez kotów
Magda

ObrazekObrazek
Pokemon i Ptyś

magda gabryś

 
Posty: 583
Od: Wto kwi 22, 2003 20:54
Lokalizacja: warszawa Ursynów

Post » Sob lip 26, 2003 20:10

Po pięciu godzinach przestała się chować ...Ależ ta kicia musi tęsknić :(
Siedziała bez ruchu po łóżkiem a teraz wyszła i zwiedza :) i nawet się prawie myszką bawiła :wink:
Póki co nie chce jeść ani pić .
Ginger jest cudowny! Z dużym wyczuciem podchodzi do "gościa" :wink: ale ona nie lubi/boi sie kotów .

Sabina

 
Posty: 782
Od: Wto lut 05, 2002 14:13
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob lip 26, 2003 20:20

Sorry, Vitez, coś mi się porobiło z kompem.Nie mogłam odpisać od razu-a widziałam zdjęcia Twojej kotki i uważam, że ew. może to być stary typ balijki (Twoją mam na myśli) Czy tylko na zdjęciu tak głupio wyszło, czy ona faktycznie ma zeza ?Nie piszę tego , broń Boże ze złośliwości,ale dlatego, iż kotka mojej mamy ma taką samą wadę, a pochodzi od tej samej hodowczyni...ona ma Anna na imię, nieprawdaż?I dość często bywa na giełdzie w Łazienkach?To są wady genetyczne i powinno się nie rozmnażać kotek, które choć raz urodzą kociaki z taką "ułomnością".Moja mama jest zła odkąd się o tym dowiedziała, ale tej Pani ostatnio na giełdzie podobno nie było...
Kotka na zdjęciu wygląda wielce podobnie do syberyjki,lecz moim zdaniem jest z czymś przekrzyżowana...co wcale jej na złe nie wyszło, bo jest faktycznie piękna.Niebieskie oczy o niczym nie świadczą, wystarczy, żeby kot wśród krewnych miała dwa razy koty o takich oczach (syjamskie, birmańskie lub kolorpointa) i nie ma sprawy...mamy kota o tym kolorycie ocząt.Puszysty zaś ogon, mógł wziąć się od nieprzymierzając przodka perskiego.Wybacz, ale Twoje tłumaczenie nie przemawia wcale za tą rasą...
Obrazek

Malvinka

 
Posty: 145
Od: Czw kwi 24, 2003 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 26, 2003 20:51

"Szatę" ma taką jak moja Lucyna, no tylko, że dłuższe włosie :D
<img src="http://chelmslaski.com/kasikz.jpg" border="0" alt="Lucek" align="left">
http://koty.rokcafe.pl/kasik/
Dom bez zwierząt jest<BR> jak ogród bez kwiatów...

KasiKz

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 21, 2003 9:54

Post » Sob lip 26, 2003 21:27

Malvinka pisze:Sorry, Vitez, coś mi się porobiło z kompem.Nie mogłam odpisać od razu-a widziałam zdjęcia Twojej kotki i uważam, że ew. może to być stary typ balijki (Twoją mam na myśli) Czy tylko na zdjęciu tak głupio wyszło, czy ona faktycznie ma zeza ?Nie piszę tego , broń Boże ze złośliwości...


A ciekawe... juz drugi twoj post zalatujacy zlosliwoscia... Ale mylisz sie, Sugar nie ma zeza. Na wczesnych zdjeciach owszem moglo tak wyjsc jak byla malutka (2-3 miesiace) miala jeszcze wzrok odrobine niepewny... teraz ile razy na nia patrze to jestem pewien ze NIE ma zeza.. chcesz najaktualniejsze zdjecie?
Zdjecie sprzed prawie miesiaca: http://vitez.ceron.pl/galerie/sugar/html/image081.html
Jesli na tym zdjeciu ma zeza to ja tez jestem zezowaty 8O

Probowalem zrobic na szybko ale niestety jest z niej bardzo niewdzieczna modelka a nie ma kto mi jej potrzymac by wyszlo ladne, naturalne zdjecie oczu :(

Btw fajnie sie wymadrzasz w swoich postach... dzieki tobie juz wiem jak ludzie odbieraja niektore moje posty :D

P.S.
"Wybacz, ale Twoje tłumaczenie nie przemawia wcale za tą rasą..."

Ja nic nie tlumacze, wypisalem tylko trzy podobienstwa ktore znalazlem miedzy ta kotka a moja balijka. A 3 podobienstwa to wiecej niz zero wiec radzilbym ostroznie ze slowami "wspólnego nic nie ma" .

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 26, 2003 22:04

Kota cuuudna! :love:
Ogromnie mi sie podobają takie niebieskookie puchatki! :D
Na pewno dla takiej pięknoty domek sie znajdzie! :D :ok:

Vitez- reagujesz przesadnie :? W końcu czy kota ma zeza czy nie- to chyba nie jest powód do uznawania pytania za obelge? 8O

Ja nie bede się wymądrzac, co do rasy- bo zbyt mało wiem, ale:
puchaty ogon, półdlugowłosa sierść i niebieskie oczy raczej nie decydują o przynalezności kota do określinej rasy :roll:
Podobnie wygladac może syberyjczyk (neva), jakas krzyżówka syjama i długowłosym, lub krzyzówka persa color pointa z jakimkolwiek krótkowłosym...

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39504
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Sob lip 26, 2003 22:18

Vitez wrzuć na luz bo znowu będzie trzeba wątek zamknąć :?
Obrazek Obrazek

Macda

 
Posty: 34413
Od: Śro lut 20, 2002 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 26, 2003 22:22

Tak gwoli ścislości.
Rozumiem, ze papierow ta kotka nie ma?
Czyli wszelkie domniemania na temat jej rasowości należy traktować jak zwykłą zabawę...nieprawdaż?

Kazia

 
Posty: 14029
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 26, 2003 22:23

vitez pisze:
Malvinka pisze:W życiu!!! Może być daleko spokrewniona z syberią, ale tak wizualnie, to z balijczykiem ( obojętnie starego czy nowego typu) wspólnego nic nie ma !


Przyjrzalem sie dokladnie mojej balijce... i tym zdjeciom...
Czy: puchaty ogon, poldlugie owlosienie, niebieskie oczy , mozna nazwac "nic wspolnego" ?




MOZNA :D

mini2

 
Posty: 410
Od: Sob lut 01, 2003 9:35
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob lip 26, 2003 22:51

Z powodu braku jednomyślności co do ewentualnej rasy koty, wycofałam z tematu jej "rasowość" :roll: coby nie robić zamieszania. . Pozostałam przy tym co widać, czyli niebieskie oczy i urodę :D
Ofelio, dzięki za zdjęcia. :D
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Sob lip 26, 2003 23:04

Rasa rasą ale Ona NIC nie pije :( że nie je to trudno ale w taki upał zero wody ...
Może powinnam na siłe ją dopoić :?
Przez to futro nie widać ale ona jest skóra i kości :(
Poza tym gada już do mnie i ociera sie o nogi i załatwiła się normalnie .

Sabina

 
Posty: 782
Od: Wto lut 05, 2002 14:13
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob lip 26, 2003 23:13

Sabinko, a moze sprobuj namoczyc troche suche?
Jesli bedzie jej to smakowalo, to dostarczy jej to plynu :D

Sorry, zapomnialam, ze ona jesc tez nie chce...moze maczac palec w plynie, i dac do polizania....albo strzykawka do pysia, w malutkich ilosciach, zeby sie nie zakrztusila?

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Sob lip 26, 2003 23:22

Dzięki za odp :D
Będe próbowała ,ale póki co to ona tyłem do wody nastawiona :? i tej na palcu i w misce i na łyżeczce ...
Liznela jedynie serka białego :roll:
No nic w razie co będzie jutro wycieczka do weta :?
Najgorsze że nie wiadomo czy ona była szczepiona i odrobawczana :?

Sabina

 
Posty: 782
Od: Wto lut 05, 2002 14:13
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob lip 26, 2003 23:29

Może ona była mlekiem pojona :roll: Jest kupiona od "hodowcy", to chyba była szczepiona i odrobaczana.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Nie lip 27, 2003 0:30

Moze spróbuj w takim razie mleko? Najlepiej byloby kozie albo smietanka? Jak lubi- to wypije, zaszkodzic jej nie powinno- a nawodni... :roll:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39504
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Hana, mraucia i 45 gości