Bogusia jest już po prześwietleniu i przy okazji zrobiliśmy też naszej Kasi fotkę.
Kicia ma zdjęte usztywnienie i okazało się ,że ma na łapce odparzenia.Pani doktor powycinała trochę posklejanych na odparzeniu kołtunków.
Lekarze po obejrzeniu zdjęcia stwierdzili ,że kicia nie ma wyrwanej łapki ,tylko musiała ją mieć przygniecioną dosyć mocno albo ktoś ją przytrzasnął drzwiami można wiele domniemywać...Najważniejsze że nie jest wyrwana
Dzisiaj jest po pierwszym zabiegu laserem i Kasieńka też. Za dwa dni kolejny zabieg. A po pięciu wizytach zobaczymy czy jest poprawa.
Bogusia teraz pojadła ,popiła mleczka ,zrobiła sio i kupalka.
Wszystko jest na razie w najlepszym porządku.
A banerek oczywiście przymusowo proszę zdjąć
Dziękujemy wszystkim którym nie był obojętny los Bogusi.