Tinka07 pisze:Taki wątek mógłby z pewnością powstać, ale wymaga to niesamowicie dużego nakładu pracy.
Szczególnie od osób którym weglowodany kojazą się wyłącznie z mokrym węglem.
Tinka07 pisze:To trzeba zrobić naprawdę rzetelnie, bo do tej pory, wiadomości znajdujące się w kocim ABC lub w powstałych wątkach, są nieprzydatne, bo są oparte tylko na połowicznych informacjach producentów i jednostronnych informacjach wetów. Potrzeba więcej ludzi, którzy z sercem i dociekliwością by się tym zajęli, ...
Przede wszystkim ludzi, którzy mają o tym jakieś pojecie.
Tinka07 pisze:Wet mówi, że sucha karma ma być i tak jest, tylko nikt nie zapytał weta, ile godzin wykładów na studiach z żywienia małych zwierząt miał.
Po pierwsze: nie jest istotne ile godzin miał i czy akurat na te wykłady chodził, tylko jak się przykłada do swojej pracy. Od czasu studiów wiele mogło się zmienić.
Po drugie: stwarzacie precedens, w którym stawiacie swoją wiedzę ponad wiedzę wetów.
Tinka07 pisze:Wiele rzeczy sygnalizowałam już wcześniej w innych wątkach. Nie odniosły one jednak żadnego echa. Takie posty na tym forum są mało popularne.
Materiały poparte dowodami mam i to w nadmiarze. Wystarczyłoby ich na więcej niż na jeden wątek. Jest ich zresztą wszędzie mnóstwo w Internecie.
W Internecie każdy może napisać cokolwiek. Jak uwiarygodnić te informacje nie posiadając stosownej wiedzy? Czemu ich nie udostępniasz?
Tinka07 pisze:Ale trzeba je przetłumaczyć.
A w jakim języku są napisane? Traditional chineese?
Tinka07 pisze:Ja wszystkiego zrobić nie jestem w stanie, bo nie mam na to tak wiele czasu. Pojedyncze sygnały jednak nie dochodzą do potencjalnych odbiorców, bo większość właścicieli, kierowanych owczym pędem, nie dopuszcza do siebie żadnych logicznych argumentów
Jak dotąd, argumenty muszę, od dyskutantów, wyciągać siłą niemalże. Że nie wspomnę o logicznych. Fakt, że gdzieś, ktoś, coś napisał nie jest argumentem ani logicznym. Poczytaj sobie w internecie artykuły na temat "ciąża + kot" albo "alergia + kot". Bardzo logiczna argumentacja niekiedy.
P.S. "Robienie doktoratu" oznacza uczenie się od podstaw czegoś, o czym się wie tyle, że istnieje. Nie ma nic wspólnego z naukową pracą doktorską.