ja mam niedobre wieści z Magikowego domku
w dniu przyjazdu jeszcze brykał i wcinał mięsko gotowane
a od wczoraj biegunka i wymioty
czyli dokładnie to co u mnie wcześniej
jeżdzą do lecznicy na Ordona bo tylko taką znaleźli czynna do 20 ale nie są z niej zadowoleni
twierdzą ze lekarze nic im nie mówią tylko dają zastrzyk beż objaśnień
czy jest jakaś lecznica polecana czynna do 20
pan wraca z pracy dopiero ok 19 a pani niestety bez autka
zastanawiam się nawet czy nie zabrać Magika na czas leczenia do mnie ( o czym domek na razie nie chce słyszeć)
ale z drugiej strony może On wrażliwy na jakieś domowe bakterie albo cóś
i jak u mnie dojdzie do siebie to czy po powrocie do domku nie będzie znowu sensacji ?
A poza tym tak jak u mnie nie wykazuje aby był chory bryka bawi się piłeczką i oczywiście śpi w łóżeczku
