Moja mała pomoc dla kotów :) patrz od str. 26;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 11, 2008 1:30

Nie wiem, czy sms z bramki sms doszedł. Niestety telefon mi nie działa :? Napisałam na gg, jutro rano skontaktuję się z Tobą z czyjegoś telefonu z pracy. Jakby co to o 13 mogę czekać koło Geanta/Reala.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro cze 11, 2008 8:49

Kotek jest już u mnie w domu. Na początku był troszkę zestresowany nowym domek, ale teraz bryka sobie po kanapie. Nie wiedział czemu inny kot na niego syczy i czemu ten pies mnie obwąchuje :) Wydaje mi się, że jego stan sie polepszył, mam nadzieję, że zbytnio nie nad interpretowałam jego zdrowie...Chyba ze stresu przestał mieć problemy z katarkiem, ale teraz psika i słychać jego ciężkie oddychanie, ale lepsze niż wcześniej :) Położył się spać... Mam nadzieję, że w autobusie nie będzie z nim problemu :)

Chcę znaleźć tym czterem kotką domy, zasłużyły na to.Pomożecie mi? (Maleństwo gryzie mi aparat). Myślę, że kotki nie stwarzałyby problemu w nowym domku. Ten jest już teraz nad wyraz spokojny i nawet nie miauczy do mamy. Słodziak.
A Zuzia (moja kotka) jak na niego prycha i nawet chciała go zaatakować... :roll: ale ja tu ich pilnuje: oto kilka fotek:
PS. dodam jeszcze że mały jak się tylko Go dotknie od razu włącza motorek :D

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

teraz mały śpi, ale właśnie jak śpi słychać jak ciężko oddycha, przez nosek. Może to tylko przeziębienie?

kicia91

 
Posty: 341
Od: Pt lut 15, 2008 15:38
Lokalizacja: tam gdzie nie ma krzywdy...:D

Post » Śro cze 11, 2008 9:26

Najpierw malucha trzeba podleczyć. Objawy, które opisujesz wskazują na koci katar. Dzisiaj weterynarz go zbada i postawi dokładną diagnozę. Pozostałym kotkom może by się przydało coś na wzmocnienie, np.scanomunne. I odrobaczyć je trzeba koniecznie. I mamuśkę wyleczyć.

Myślę, że znalezienie im domów to jedyne sensowne rozwiązanie. Trzeba porobić dobre zdjęcia, napisać parę pozytywnych zdań o kotkach i wrzucić na różne strony z ogłoszeniami. Magda na pewno wrzuci je też na stronę Kociej Doliny. I polecam ale.gratka.pl bo tam sporo osób zagląda w poszukiwaniu kota.
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro cze 11, 2008 9:39

agatka84 pisze:Najpierw malucha trzeba podleczyć. Objawy, które opisujesz wskazują na koci katar. Dzisiaj weterynarz go zbada i postawi dokładną diagnozę. Pozostałym kotkom może by się przydało coś na wzmocnienie, np.scanomunne. I odrobaczyć je trzeba koniecznie. I mamuśkę wyleczyć.

Myślę, że znalezienie im domów to jedyne sensowne rozwiązanie. Trzeba porobić dobre zdjęcia, napisać parę pozytywnych zdań o kotkach i wrzucić na różne strony z ogłoszeniami. Magda na pewno wrzuci je też na stronę Kociej Doliny. I polecam ale.gratka.pl bo tam sporo osób zagląda w poszukiwaniu kota.

tak masz rację, dzisiaj weterynarz go zbada i będzie dobrze :)Być może to koci katar, albo zwykle przeziębienie, nie znam się, dzisiaj się dowiemy :) Yhym przydałoby się jakieś witaminki dla maleństw i odrobaczenie... Mamuśkę też przydałoby się wyleczyć, bo ona na prawdę ciężko oddycha i ma oko zaropiałe....
Porobię fotki, porobię :) Muszę się zająć tym znalezieniem im domów, bo nie chcę żeby jacyś gówniarze zabrali je i porzucili je, tak jak już zabrali choruszka, na szczęście znalazłam go i zaniosłam do mamusi. Urwis wstał i mnie gryzie po rękach, kochany. Strasznie ciekawy wszystkiego. Ojj gdybym mogła to wzięłabym wszystkie. Przyszedł mój drugi kot Emil, ten to spokojnie, w ogóle nie przejął się kotkiem, powąchał i odszedł, a mały tylko na niego prychał :D jejku jakie to spragnione miłości i zabawy...

kicia91

 
Posty: 341
Od: Pt lut 15, 2008 15:38
Lokalizacja: tam gdzie nie ma krzywdy...:D

Post » Śro cze 11, 2008 9:49

Żeby je podleczyć musisz mieć antybiotyk doustny, antybiotyk w kroplach do oczu, np. gentamycyna. To taki podstawowy zestaw. No i środek na odrobaczenie.
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro cze 11, 2008 15:15

agatka84 pisze:Żeby je podleczyć musisz mieć antybiotyk doustny, antybiotyk w kroplach do oczu, np. gentamycyna. To taki podstawowy zestaw. No i środek na odrobaczenie.

Już jesteśmy po weterynarzu. Mała :D okazało się to dziewczynka :) otrzymała szereg zabiegów, za które Serdecznie Dziękuję :flowerkitty: . Otrzymałam leki oraz jak piszesz właśnie gentamiciunum, więc koty dojdą do siebie szybciutko. Jestem bardzo zadowolona. :D Jak zaniosłam z powrotem małą do mamusi, jak się cieszyła :D Od jutra zaczynam kurację :) DZIĘKUJĘ :*

kicia91

 
Posty: 341
Od: Pt lut 15, 2008 15:38
Lokalizacja: tam gdzie nie ma krzywdy...:D

Post » Śro cze 11, 2008 15:39

To teraz kuracja przez dobrych kilka dni i myślę, że można małym szukać domów. A jak z kastracją mamusi?
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro cze 11, 2008 15:54

Taki właśnie mamy zamiar. Dzisiaj zrobię im wyraźne zdjęcia i Magda da je na str. kociadolina.pl i jeszcze da mi inne str. i tam umieszczę ogłoszenia. Jestem pełna nadziei. A co sterylizacji mamusi, dzisiaj porozmawiam z księdzem. Byłam już dziś, ale księdza nie było. Pójdę później...

kicia91

 
Posty: 341
Od: Pt lut 15, 2008 15:38
Lokalizacja: tam gdzie nie ma krzywdy...:D

Post » Śro cze 11, 2008 15:59

kicia91 pisze:Taki właśnie mamy zamiar. Dzisiaj zrobię im wyraźne zdjęcia i Magda da je na str. kociadolina.pl i jeszcze da mi inne str. i tam umieszczę ogłoszenia. Jestem pełna nadziei. A co sterylizacji mamusi, dzisiaj porozmawiam z księdzem. Byłam już dziś, ale księdza nie było. Pójdę później...


Dobrze, że koty będą chociaż leczone.
Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę, że jeśli matki się nie wysterylizuje to na przykład pod koniec lata znowu będzie trzeba szukać domu dla jej kolejnych kociąt i za rok ponownie itd. itd. A sama matka będzie wykończona porodami i w kiepskiej kondycji. To jest chyba ważny argument, który możesz księdzu przedstawić.
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro cze 11, 2008 17:40

Agatka, kicia91 na pewno zdaje sobie sprawę. I powiem wam, że naprawdę - fakt, że istnieją takie fajne osoby to balsam dla mojej duszy. Ewa, ogromnie się cieszę, że mogłam Cię poznać. Widać, że zależy ci na tych kotach. Po prostu jesteś wrażliwą, dobrą i zaangażowaną w pomaganie zwierzakom dziewczyną. Twoja siostra również :) Oby takich więcej! :D

A teraz jeśli chodzi o kociaka: śliczna dziewczynka :) Dzięki temu, że Ewa szybko zauważyła, że cos się zaczyna dziać, okazało się, że zajęte są tylko górne drogi oddechowe. Oczka troszeczkę zapaćkane, ale naprawdę minimalnie. Kicia91 dostała Synulox dla maluchów (na 5 dni), Cestal Cat dla wszystkich, genatmycyne dla tych z chorymi oczami, pożyczyłam też Fiprex.

Będziemy szukać maluszkom domków.

Starsze koty jak tylko się podleczą (Prakseda ma wysłać Unidox) zostaną zabrane na sterylizację (mogę przetrzymać w domu jedną kotkę jednorazowo, choć gdyby ktoś pomógł jako DT na 10 dni byłoby idealnie). Myślę, że po zakończeniu roku szkolnego powinnyśmy ruszyć z akcją sterylizacji tych kotów.

Tylko kochani - kasa... Dziś wydałam 100PLN. Ale częściowo na nasze potrzeby poszła kasa, na potrzeby kotków z Potulic poszło 53PLN:

4 x 5,20PLN = 20,80PLN - tabletki Cestal Cat
11PLN - Synulox
7PLN - gentamycyna
14,20PLN - wizyta

No i zabiegi szykują się 4: 2 kotki i 2 chyba kocury (kotka 90PLN, kocur 50PLN, ale spróbuję wynegocjować większą zniżkę). Myślę, że ksiądz zgodzi się na zabiegi, jeśli byłby jakiś problem, mogę pojechać do Potulic, bo to bliziutko jest i przekonać go.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro cze 11, 2008 18:21

Magda ja również się cieszę, że mogłam Cię poznać. Uważam, że to piękne co robisz i bardzo bardzo cieszę się, że nie przechodzisz obok cierpienia zwierząt :D Cieszę się ogromnie, że zwróciłam się tutaj i że wy nie byłyście obojętne na moją prośbę. Była u maluchów, czekałam na księdza, ale ma teraz spotkanie, więc nie miał za bardzo czasu. Jutro z Anką pójdę i teraz już na pewno musi znaleźć czas :) Ogólnie ksiądz to miły człowiek. Wolę z nim porozmawiać i nie chcę żeby myślał, że ja uważam Go za osobę która jest obojętna na te kotki. Dlatego przestawię mu jasno sytuację i powiem, że warto ponieważ każdy kolejny poród kotki sprawia, że ona staje się słabsza. A małe koty one w pełni siły, choruszek najbardziej rozrabia ze wszystkich :D A co do szarego kota hmm nie wiem czy to ona czy on...Ale ten kot choć nie da się wziąć na łapki, to jednak jak je i podejdę to da się nieufnie pogłaskać, i wtedy włącza motorek i to jest piękne. Na początku nie było mowy o tym, żebym Go dotknęła :) Aa i jeszcze mam pytanko czy to możliwe, że kocur broni małych? Bo raz jak byłam to na mnie syczał, a dzisiaj się dowiedziałam, ze rzucił się na kolegę ??nie wiem może to ich tata? :D rzadko kiedy przychodzi, ale jest śliczny, zwykły dachowiec a taki puszysty, jak pers..
a i jeszcze pytanie Synulox tylko dla maluszków?

kicia91

 
Posty: 341
Od: Pt lut 15, 2008 15:38
Lokalizacja: tam gdzie nie ma krzywdy...:D

Post » Śro cze 11, 2008 18:51

Synulox tylko dla czterech maluchów. Pół tabletki na kociaka dziennie w dawkach po 1/4 tabletki rano i 1/4 tabletki wieczorem. I tak przez 5 dni. Powinno chyba być wpisane w książeczce, ale nie jestem pewna.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw cze 12, 2008 15:21

Dzięki, już do tego doszłam :) Rano wstałam i dałam małym Synulox a kotce 1 tabletkę Cestal + zakropiłam kocicy i maluszkowi oczka..noo i oczywiście nakarmiłam je...Po powrocie ze szkoły poszłam do nich małym dałam Cestal, tylko jeszcze muszę dać jednemu bo za nic nie chciał wziąć, próbowałam w jedzeniu, potem troszkę na siłę, później spróbuje :D i jeszcze dałam szarej kotce Cestal, na szczęście zjadła więc jest OK. Dowiedziałam, że osoby chodzące na chór do księdza próbowały łapać kotki właśnie Szarej kotki i z tego co mówili to są dzikie. Jeden ma całe zaropiałe oczka :( ja ich jeszcze nigdy nie wiedziałam...

kicia91

 
Posty: 341
Od: Pt lut 15, 2008 15:38
Lokalizacja: tam gdzie nie ma krzywdy...:D

Post » Czw cze 12, 2008 16:19

Ewa, super, że sobie tak dobrze poradziłaś! :) Ja też z tabletkami na odrobaczanie mam czasem problem, żeby podać tym bardziej opornym kotom ;)
Pamiętaj, żeby kroplić oczka przynajmniej 3 razy dziennie! Wtedy szybko się wyleczą.

Jak uda Ci się zlokalizować te dzikie kociuszki od szarej kotki to daj znać.

Jeśli czegoś potrzebujesz albo pojawi się jakiś problem, pisz do mnie na gadu albo zadzwoń.

Po weekendzie będę już mieć trochę więcej czasu, więc może nawet uda mi się do Ciebie przyjechać, co Ty na to? :)

Trzymam kciuki cały czas :ok:

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw cze 12, 2008 16:26

reddie pisze:Ewa, super, że sobie tak dobrze poradziłaś! :) Ja też z tabletkami na odrobaczanie mam czasem problem, żeby podać tym bardziej opornym kotom ;)
Pamiętaj, żeby kroplić oczka przynajmniej 3 razy dziennie! Wtedy szybko się wyleczą.

Jak uda Ci się zlokalizować te dzikie kociuszki od szarej kotki to daj znać.

Jeśli czegoś potrzebujesz albo pojawi się jakiś problem, pisz do mnie na gadu albo zadzwoń.

Po weekendzie będę już mieć trochę więcej czasu, więc może nawet uda mi się do Ciebie przyjechać, co Ty na to? :)

Trzymam kciuki cały czas :ok:

Pewnie będę obserwowała czy gdzieś nie ma maleństw szarej kotki :) Tak tak już dwa razy skropliłam, jeszcze dzisiaj do nich idę :) Chcę im jak najszybciej znaleźć domy, bo cały czas się martwię, że ktoś je weźmie i że stanie im się krzywda. :( Pewnie zapraszam do mnie! (:

kicia91

 
Posty: 341
Od: Pt lut 15, 2008 15:38
Lokalizacja: tam gdzie nie ma krzywdy...:D

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anthonybiz, AoD i 69 gości