Znalazłam malutkie kociątko [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 24, 2008 13:38

Ja brałam kocię do jednej ręki, kładłam na plecach na mojej dłoni, wtedy miała brzuszek do góry, i tak ją masowalam, jednym lub dwoma palcami, okrężnymi ruchami, do tego pocierałam czasem mokrym wacikiem okolice odbytu, bardzo lekko naciskając przy tym.
Z siusianiem u mnie nie było problemu, za to z kupką - i owszem, pare dni nie było. I z tego, co czytam, to niestety sie zdarza u takich maluszków.
Faktycznie, spróbuj podawać ten beaphar rozrobiony w wiekszej ilosci wody niz podaje producent, herbatka Platex też jest bardzo dobrym pomysłem, może też być napar z rumianku. No coż, musisz uzbroić sie w cierpliwość, masować mozna nawet 10-15 min.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob maja 24, 2008 14:00

carmella pisze:a gdybyś dawała mleko tak, ze dajesz małej ssać swój mały palec, a mleko delikatnie lejesz na ten palec? (kotek ciamka koniec palca, a lejesz powolutku mleko strzykawką od góry palca)


Może tak będzie lepiej współpracować, spróbuję przy następnym karmieniu. Dzięki!
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Sob maja 24, 2008 14:02

skaskaNH pisze:Ja brałam kocię do jednej ręki, kładłam na plecach na mojej dłoni, wtedy miała brzuszek do góry, i tak ją masowalam, jednym lub dwoma palcami, okrężnymi ruchami, do tego pocierałam czasem mokrym wacikiem okolice odbytu, bardzo lekko naciskając przy tym.


Maleństwo się broni niczym puma :twisted:, ale postaram się spacyfikować knypka i masować aż do skutku.
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Sob maja 24, 2008 14:12

Jak próbuje ssać palec, to pewnie spokojnie poradzi sobie z flaszeczką i smokiem. Wtedy na pewno więcej zje.

Nie wiem, czy ktoś napisał - karm kocię w pozycji pionowej - niech stoi na dwóch łapkach, przednie oprzyj o siebie i lej w pychol (w tej pozycji trudniej o zachłyśnięcie)

:ok:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Sob maja 24, 2008 15:30

Do tej pory karmiłam na czworakach, spróbuję w pionie... A takie smoczki i butelki maleńkie kupię w zoologicznym?
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Sob maja 24, 2008 15:38

kupisz ,ale szukaj te gumowe a nie silikonowe - są bardziej miękkie (moje maleńtasy nie chciały ssać z silikonowego ), a z mixolem (super mleczko dla kociąt) jest w puszcze butelka ze smoczkiem gratis

a tu możesz poczytać jak odchowałam swoje maleńtasy , miały dwa tygodnie jak trafiły do mnie ze schroniska bez mamy
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=74 ... sc&start=0
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Sob maja 24, 2008 15:43

behemotka pisze:A takie smoczki i butelki maleńkie kupię w zoologicznym?

Tak jest, ja kupowałam w zoologicznym. Tylko w przypadku niektórych należy zrobić dziurkę w smoczki. Najlepiej rozgrzać nad gazem dużą igłę, lub cienki gwóźdź i taki rozgrzany przyłożyć do smoczka.
Ja karmiłam butelką, można wtedy trzymać koteczka jak niemowlę.
Dostępne są nawet zestawy Obrazek
Ja miałam takie
Obrazek

Masowałyśmy sporo, po karmieni czasami i z 30 min. Jak on wtedy mruczał zadowolenia. Wilgotnym wacikiem i samym palcem. Trochę tak, trochę tak.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Sob maja 24, 2008 16:05

Ja " zmarnowalam" pierwszy smoczek dolaczony do Mixolu, nawet szpieczka jest za gruba,lepsza cieniutka igla.Po przechyleniu butelki w pionie mleko nie moze leciec strumieniem,tylko wolno kapac kropelkami. Smoczki kupione w zoologicznym maja ciensza gume i zrobic malutka dziurke jest trudniej niz w smoczku od Mixolu.Oczywiscie igle rozgrzewalam do czerwonosci nad gazem.

Saraa

 
Posty: 609
Od: Śro kwi 13, 2005 15:46
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob maja 24, 2008 16:42

To się pewnie jutro przerzucimy na butelkę :) Swoją drogą dziewczę zaczyna być niepokojąco ruchliwe jak na stworzenie, które jeszcze nie umie chodzić 8) Jeśli tylko nie śpi, wiecznie chce gdzieś popełznąć...
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Sob maja 24, 2008 16:55

A propos karmienia: moje bure było, że tak powiem, mało delikatne :? Kiedy tylko widziało butlę, darło do niej choćby po trupach. Wynik był taki, że moje dłonie wyglądały, jakbym dorabiała zbieraniem jeżyn :roll: Pomógł mi ręczniczek, w który opatulałam kociastego: plusy - czystsze futro (kot), mniej szram ma rękach (ja), celniejsze operowanie mleczarnią (kot i ja :lol: ).

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Sob maja 24, 2008 17:29

Mój pił tak :

http://www.aurinko.neostrada.pl/pics/go12.jpg

ale on cffaniak był, sam chwytał flaszkę i pchał do dzioba :wink:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Sob maja 24, 2008 18:01

A to nasze pierwsze próby, i taki duży byłem
ObrazekObrazek
A to moje pierwsze próby samodzielnego jedzenia- miałem wtedy już 6 tygodni
Obrazek

Tak na wspomnienia mi sie zebrało, było to jesienią 2006.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Sob maja 24, 2008 18:30

Super maluchy :D Mam nadzieję, że mnie też się uda...
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Sob maja 24, 2008 18:33

Uwaga na te miękkie, gumowe smoczki! Jedna z syrenek, Samanta, była uprzejma odgryźć kawałek i połknąć zanim zdążyłam zareagować. Chyba tydzień umierałam ze strachu, że to ją zabije, przekopywałam żwirek poszukując kawałka gumy - hardcore, bo wszystko w tych samych kolorach, drewniany żwirek, kupy maluchów i kawałek smoczka :roll:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob maja 24, 2008 19:27

Dzięki za ostrzeżenie, będę uważać bardzo! Kurczę człowiek w życiu by nie wpadł na niektóre z pomysłów, jakie przychodzą do głowy naszym kochanym futrzaczkom :roll:
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: AniaEl, Google [Bot], Jura, puszatek i 60 gości