Dodzwoniłam się do betelu (to jakaś organizacja kościelna jest) - rozmawiałam z tą kobietą, która wczoraj miała zgłosić tego kota do schronu - nie zrobiła tego, wczoraj też oddali klucze - ta zmarła Pani miała jednak kuzynkę. Udało mi się uzyskać telefon do tej kuzynki, nie znam jej nazwiska, mam tylko numer, który nie odpowiada...,
słuchajcie, gdzie mając nazwisko, adres i nr tel mogę uzyskać nr ulicy i mieszkania? w książce tel teraz tylko ulicę podają, bez numerów - tak wiedzielibyśmy gdzie jest kot. To już kolejny dzień kiedy jest sam...