
lakcid jest probiotykiem, wiec odbudowuje te dobre bakterie w jelitkach, które zawsze po lekach są wyjałowione, to jak najbardziej mozna długo podawać, bo regenracja troche trwa, a białaczka w tym na pewno nie pomaga

Poddasze, Płaczus miał badane qpale i pierwotniaki nie wyszły

Ja też sie obawiałam stosowania tylu leków, ale jak się nie wytłucze robali, to one naprawde osłabiają organizm

poza tym przy lekach mozesz osłonowo stosować jakiś hepatil, czy cos podobnego, no i lakcid jak najbardziej.
Mi wetka doradzała jeszcze neopankreatyne na biegunke, bo mówiła, ze to moze byc też obciażenie trzustki. (a robiłam sesje telefoniczno-mailowe z wetami z całej Polski, bo u mnie niestety nie mieli doswiadczenia z białaczką).
I przerzucenie na dietke: intestinal, hill's id, gotowany kurczak+ kleik ryżowy zmiksowany z wywarem z duzej ilości marchwii
ładnie działa tez smecta, ona nie tylko hamuje biegunke, ale też działa leczniczo na jelitka
a zeby kiciuś sie nie odwodnił, to warto dawać jakieś elektrolity do picia (np rc rehydratation-saszetka ok. 3 zł albo np orsalit dla dzieci bezsmakowy)
Poddasze, ja mam nadzieje, ze Ty sie nie gniewasz, ze ja Ci sie tutaj wpycham z tysiacem rad


