Majeczka wygląda bardzo źle, cały nos to jedna wielka czerwona rana, katar wychodzi nosem, pyszczkiem. Dzis zmuszałam ją do jedzenia kurczaka, ale nie była zbyt chętna.
Czekam na wyniki badań krwi, mają być w sobotę. Zobaczymy co będzie i czy da radę,
Szansą (wg mnie patrząc realnie tylko szansą) dla tego kota byłby dom tymczasowy, ale nie jestem w stanie ocenić, jakiego rzędu są te szanse, pewnie byłyby to skomplikowany tymczas, dlatego nie łudzę się, że się kolejka ustawi.
Sama sie biję z myślami...