
Sniezka przygarnela Juniorka, obchodzi sie z nim jak z wlasnym, lezy cala rozmruczana i wystawia brzuszek by mogl sie najesc

Juniorek jednak jest nadal dokarmiany sztucznie, ale mleko chyba jakies sie pojawia, bo maluch z szesciu pipetek zszedl do trzech!

Sniezka jest nim bardzo zaintersowana, gdy jest zabierany do karmienia to asystuje opierajac lapki na kolanach karmicielki, probuje go wylizywac i ... podkrasc mleko z pipetki

zaraz po przejezdzie zrobila male przemeblowanie, uznala ze lepsze legowisko jest w kuwecie, wiec wziela malucha z kark i przeniosla w miejsce, ktore uznala za odpowiednie

wstawiono wiec druga kuwete a tamta wymoszczono kocykami
Juniorek przestal wrzeszczec, tuli sie do mamy a Sniezka tuli sie do Juniorka

wszystko wiec jakos sie uklada..
jednak Sniezka malo je, podobnie bylo umnie, zmienialam jej karme by wstrzelic sie w gust, ale ona chyba nie przepada za takim karmieniem, ponoc dzisiaj byla zafascynowana jajkiem z majonezem na kanapce Pani ANi, szczegolnie majonezem

to kotka z kuchni schroniskowej i moze dlatego ludzkie jedzenie bardziej jej smakuje?
kciuki nadal zaciskamy
