Paszczak (aka Przytulak) - happy end orzechowskiej historii

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 11, 2008 8:45

jak tam najmiziowniejszy kot sie czuje?
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Sob kwi 12, 2008 8:10

jak Przytuluś?
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Sob kwi 12, 2008 17:03

I jak Przytulaczek - Miziaczek?????
Obrazek Frania 03.01.2013 [*] na zawsze w moim sercu

madziaki

 
Posty: 2471
Od: Sob lip 15, 2006 16:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 12, 2008 19:28

Przytulak kwitnie. Ja go od kilku dni nie widziałam, ale wieść niesie, że P. poszukuje nowych. fajnuch miejsc do spania (gniazdko w kanapie, umowszczone w pościeli, z wejściem od tyłu - szapra - suuuper :twisted: ). Pieszczot ciągle nie ma dość, a rozmawiając przez telefon z Wiktorią mruczenia słychać w tle -i nie jest to ciche tło :wink:

Dziś mieli być u weta obejrzeć uszy (świerzbik chyba) i pomyśleć nad zapaszkiem z pyszczka (wyniki ok, więc nie nerki). Podam dalej, jak tylko się dowiem co i jak.

Wikulec

 
Posty: 440
Od: Śro sie 16, 2006 15:49
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob kwi 12, 2008 21:13

mruczenie ....kochany Przytuluś, oby innym orzeszkom tak się dobrze w domkach mruczało....
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Sob kwi 12, 2008 21:23

Pyszczek to pewnie Przytulaczek ma "do remontu" :roll:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Nie kwi 13, 2008 21:21

Pan Przytulak został wczoraj zaszczepiony i był z tego powodu raczej nie w sosie dziś - trochę tylko mnie obmruczał. Ale jak się pięknie komponował ze słonecznym parapetem... pan na włościach po prostu!

Remont pyszczka tak jak Modjeska podejrzewała - konieczny. Widać tam podobno stan zapalny i kamień, umówili się na zdejmowanie w przyszłą sobotę. Ale poza tym - wzór zdrowego kota :D

Wikulec

 
Posty: 440
Od: Śro sie 16, 2006 15:49
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie kwi 13, 2008 21:30

Tak się cieszę, że panu Przytulaczkowi się wiedzie. Dziękuję Wikulec, za wiadomości, za ten domek, za to że czuwasz. :love:
Obrazek

wania71

 
Posty: 4234
Od: Pt maja 19, 2006 17:17

Post » Pon kwi 14, 2008 5:03

wzór zdrowego kota-to brzmi super :D
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pon kwi 14, 2008 14:23

Wikulec pisze: Ale poza tym - wzór zdrowego kota :D


Cieszą nas bardzo takie wiadomości :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 14, 2008 14:29

Oj, cieszą, cieszą :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 14, 2008 17:25

wzorzec - prawie jak w Sevres pod Paryżem :wink:
Obrazek Frania 03.01.2013 [*] na zawsze w moim sercu

madziaki

 
Posty: 2471
Od: Sob lip 15, 2006 16:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 15, 2008 17:48

Jak nasz Przytulaczek się miewa?
Obrazek Frania 03.01.2013 [*] na zawsze w moim sercu

madziaki

 
Posty: 2471
Od: Sob lip 15, 2006 16:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 18, 2008 17:31

Hop, hop - co słychać u Przytulaczka :?:
Obrazek Frania 03.01.2013 [*] na zawsze w moim sercu

madziaki

 
Posty: 2471
Od: Sob lip 15, 2006 16:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 20, 2008 0:00

Przepraszam (młyn w pracy) i nadrabiam zaległości - a jest co!

'Przytulak' to od kilku dni jedynie przydomek (nadal bardzo adekwatny :lol: ) - bura słodycz ma na imię Paszczak. Pamiętacie muminki...? Nasz Paszczak ma paszczę specjalnej troski, ma słodko wypadający jęzorek - wszystko pasuje. Ma też zwyczaj chwytać czasem tymi resztkami zębów głaszczącą rękę - i w sumie nie powiedziałabym wtedy, że czegoś mu tam brakuje!

Od kilku dni (i nocy, hehe) Paszczak się bawi! Zabawka na wędce - super, cokolwiek zrzucone z biurka - super, torba pełna szeleszczących gazet - super. A ostatni wetowy szacunek jego wieku to 8 lat. Na pewno nie duchem :twisted:

No właśnie, zdrowotnie: dziś zdjęto kamień, widziałam Paszczaka po - skołowany i i 'tropem węża', ale władował się na kanapę i przytulił do Wiki. Miaukał sobie czasem, ale zniósł te sprawę dzielnie. Wygląda na to, że tym samym Paszczak został (pełnym juz) wzorcem zdrowia kota w kwiecie wieku.

A na koniec najważniejsze: bez deklaracji i obietnic jeszcze, ale Wika powiedziała mi dziś, żebym nie szukała Paszczakowi domu. No to nie szukam, nie? Przecież nie będę Jej Kota siłą wydzierać :lol: Kurtyna.

Paszczak w obiektywie Wiki:
ObrazekObrazekObrazek

Wikulec

 
Posty: 440
Od: Śro sie 16, 2006 15:49
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 14 gości