Państwo, ktorzy opiekują się kotami na budowie, mają kota zlapać, jak tylko kot się pojawi i przechować do poniedziałku. W poniedziałek kota zawoże do weta i mam nadzieje, ze bedzie można go wykastrować. Po kastracji kotek wyląduje w DT u Mikusia
Kot da sie złapać, tylko przestraszony tym co się dzieje na działce
w związku z budową, chowa się po różnych dziurach i zakamarkach.
Wszyscy jednak wiedzą, że dom dla kota jest i złapią go na pewno.
Jak tylko coś będzie się działo mają mnie powiadomić.
Czerwona linia uruchomiona i kciuki cały czas trzymam.
Kot był widziany w weekend. Pani, która zna go osobiście, postara się go złapać jutro. Od razu z kotem jedzie do weta, następnie kot trafi do DT.
Oczywiście jutro bedzie sprawozdanie