Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
nan pisze:Ja zrozumialam ze juz wiadomo ze to miesak. Jesli nie- tez bym stawiala na stan zapalny i za to trzymam kciukiJa mialam taka sytuacje z Lunkiem 2 lata temu- guz miedzy lopatkami, jeden i drugi i jakby powrozki, wygladalo jak fibrosarcoma. Zrobilismy biopsje nie wiedzac wlasciwie co dalej- Lunek schorowany a operacja musialaby objac ciecie nie tylko tkanek miekkich i miesni ale wyrostkow kregow, czesci lopatek. Nierealne. Wyszly nam w bioptacie jedynie liczne komorki tluszczowe. To nie wykluczalo fibrosarcomy (mozna nie trafic) ale dawalo nadzieje.Minelo 2 lata, Lunek, ktory jest od 4 lat kroplowkowany nawet 2 razy dziennie, ma naprawde duzo guzkow podskornych. Gdyby byly jednak zlosliwe- nie zylby juz, zwlaszcza bez leczenia. Oczywiscie jest ryzyko ze sie zezlosliwia i kazdy guzek, ktory nie jest odczynem zapalnym i nie wchlania sie, lepiej wyciac.
Ale biopsja przed zabiegiem jest dobrym pomyslem bo inaczej sie wynina tluszczaka a inaczej miesaka, to naprawde duza roznica dla chirurga i dla ...kota oczywiscie. A biopsja cienkoiglowa trwa moment, jest niebolesna wlasciwie, nie trzeba znieczulac.
yv73 pisze:My nie robiliśmy biopsji, guzek rósł dosyć szybko a że operowaliśmy ją w Lublinie to już sama podróż 80 km była dla niej stresująca. U nas, na miejscu nikt tego by nie zrobił.
Trzymam kciuki i wierzę, że jednak okaże się to tylko niezłośliwą zmianą.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 148 gości