Rajka i Hawanek w Gdańsku

[MaybeXX]

U mnie odkurzanie daje rezultaty.Zainwestowałam w cichy odkurzacz Electrolux supersilencer-ten z reklamy ze śpiącym dzidziusiem I jestem zachwycona.Zuźka przestała uciekać w panice I mogę odkurzać o różnych porach dnia i nocy

Optimistic,coś mało wylewny jesteś w swoich kocich relacjach
Prosimy grzecznie o WIĘCEJ!!! (wcale nie krzyczę,piszę wyraźnie )

[Optimistic]

Gisha - wędka jest jakimś pomysłem (tudzież sznurek od szlafroka), ale.. Ja to może dziwny jestem, ale chyba nie po to koty są takie "miłe w dotyku", żeby się bawić z nimi na odległość, prawda?? A dłonie - kiedyś się zagoją
Odkurzanie mi nie straszne, ale Ciapek wtedy fiksuje i ucieka.. A na nowy odkurzacz na razie nie mogę sobie pozwolić.
MaybeXX - gdzieś pisałem, że marzec jest dla mnie ciężkim miesiacem - same szkolenia, wyjazdy, późne powroty do domu... Na dodatek ukradli mi aparat na targach i nie mam czym uwieczniać moich kociaków..
I tak cud, że mam choć chwile, żeby cokolwiek tu napisać Byle do kwietnia, powinno być luźniej w pracy, to i czasu na opisywanie będę miał więcej
Raja kończy powoli kurację tabletkową (na wątrobę - i nawet nie muszę w nią wmuszać tych tabletek - dorzucam do mokrej karmy i ładnie je wsuwa). Powoli szykujemy się do wizyty u weta (ale to w kwietniu - na razie mój budżet jest na wyczerpaniu - no i ten brak czasu...).
Ciapek zdecydowanie lubi Royala dla kastratów - mokrego też zje, ale Royala wsuwa aż miło - dziś kupiłem 2kg, więc na jakiś czas mam spokój.
W kuwecie codziennie znajduję coś nowego, więc w tym temacie wszystko ok.
Coś na odkłaczanie zastosować?? Co polecacie?? Karmę (czy nie będzie szkodziła na wątrobę Rajki??) czy pastę??

Z "przyjemnych" spraw - okazało się, że moja poduszka, a co za tym idzie, głowa też, leżą w miejscu, w którym jest idealny skrót w czasie gonitw dookoła kanapy Na razie tylko Raja skrót ten odkryła. I, na szczęście, ma na tyle oleju w głowie, że nad moją głową przeskakuje - wolę nie myśleć, o dniu, w którym zapomni przeskoczyć i sobie spokojnie przebiegnie po mojej twarzy....
Teraz sobie śpi spokojnie na fotelu Do niedawna - na "moim" fotelu

Powiedzcie, czy chowanie na noc myszek i innych gadżetów jest z mojej strony oznaką braku czułości dla kotów??

[kasia1]

Z "przyjemnych" spraw - okazało się, że moja poduszka, a co za tym idzie, głowa też, leżą w miejscu, w którym jest idealny skrót w czasie gonitw dookoła kanapy Na razie tylko Raja skrót ten odkryła. I, na szczęście, ma póki co tyle oleju w głowie, że nad moją głową przeskakuje - wolę nie myśleć, o dniu, w którym zapomni przeskoczyć i sobie spokojnie przebiegnie po mojej twarzy....

Czasami zapominają

[Hybridgirl]

Wyhamowanie na głowie też nie należy do pieszczot

[Fri]

Powiedzcie, czy chowanie na noc myszek i innych gadżetów jest z mojej strony oznaką braku czułości dla kotów??

tak
Okrutniku...

Z "przyjemnych" spraw - okazało się, że moja poduszka, a co za tym idzie, głowa też, leżą w miejscu, w którym jest idealny skrót w czasie gonitw dookoła kanapy Na razie tylko Raja skrót ten odkryła. I, na szczęście, ma na tyle oleju w głowie, że nad moją głową przeskakuje - wolę nie myśleć, o dniu, w którym zapomni przeskoczyć i sobie spokojnie przebiegnie po mojej twarzy....
Teraz sobie śpi spokojnie na fotelu Do niedawna - na "moim" fotelu

skutek: 5 centymetrowa szrama na nosie

Coś na odkłaczanie zastosować?? Co polecacie?? Karmę (czy nie będzie szkodziła na wątrobę Rajki??) czy pastę??

skonsultuj z wetem - jesli nie będzi widział wątrobowych przeciwskazań polecam pastę
(Bezopet albo Maltpast)

[Optimistic]

Ja tylko na chwilkę - jestem świątecznie wyjechany i nie mam dostępu do kompa, więc korzystam z chwili nieuwagi znajomego

Wesołych i Spokojnych Świąt Wielkiej Nocy Wam Wszystkim życzę!!
I moje kotulce też życzą!!

Odezwę się we wtorek

[MaybeXX]

Czas wracać w domowe pielesze Koteczki stęsknione czekają My też

[Fri]

wtorek!

[MaybeXX]

Wtorek,18.20
Chłopie zajedziesz się w tej pracy

[Optimistic]

Jestem jestem!! Nie byłem w pracy Poświątecznie wracałem cały dzień przez caaaaałą Polskę Zajechanie w pracy to będę miał dziś - jak widać, już dzielnie tkwię na posterunku
Kociaki łaskawie pozwoliły się pogłaskać (oczywiście Rajka przy trzecim głasku zaciągnęła mnie pazurami - Ciapek przy trzecim spłoszył się i uciekł... takie to kocie charaktery ) Za to dziś rano coś, czego mi brakowało przez te kilka dni wyjazdu - czyli tradycyjna pobudka Ale dziś niespodzianka - o 04.30 Skończyło się na podrapanym przedramieniu, dziurach od pazurów w stopie i lekko pokiereszowanym prześcieradle Nie ma to jak w domu Wyrozumiałe te moje kociaki, wiedziały, że jestem zmęczony po podróży, to postanowiły mnie z rana rozerwać
W przyszłym tygodniu idę z Rajką do weta. Skończyła tabletki na wątrobę, trzeba się skontrolować. A później, jak starczy kasy, to i Ciapek pójdzie
Dobra, biorę się do roboty, trzeba zarobić na te moje kotwory

[kalewala]

Optimistic, czytam wyrywkowo, (i bardzo mi się podoba) więc może niektóre uwagi niezasadne, ale
czy mają przycięte pazurki - jeśli sam nie dasz rady, pamiętaj o tym przy wizycie u weta, trochę skóry ocalisz
moje koty śpią w nocy - albo ja mam tak twardy sen, że na zaczepki nie reaguję , Twoje też się pewnie przyzwyczają
na odkłaczanie wysiej w pojemnik po margarynie owies, taki zwykły kupiony na rynku, nie kocia trawkę, kiełkuje bardzo szybko, po 7-10 dniach gotowy do kociego użytku. Albo kup przeceniony poświąteczny w kwiaciarni - duża uciecha patrzeć na "pasące" się koty, i znacznie taniej niż pasta odkłaczająca. Zresztą niektóre koty pasty nie lubią - będziesz im pchać na siłę

[Fri]

pół roku wpychałam na siłę: goniłam stwora ze strzykawką wypełnioną bezopetem, potem był manewr oskrzydlający, zarzucanie ręcznika na łeb, unieruchamianie, zapodanie pasty, wycieranie oplutych ścian...
a któregoś dnia, wykapało mi trochę tej pasty na blat kuchenny - Fridzielec zaś sam z siebie ze smakiem bezopet zlizał... zatem od tej pory dostawał już z łychy i bez przymusu howgh!

[Wawe]

Moja trójeczka ubóstwia Malpastę. Gdy tylko sięgam po tubkę od razu pojawiają się trzy skupione i grzeczne ryjki. Gdyby koty od razu nie załapały smaku, to wysmaruj im pastą łapkę - szybko zliżą, bo przecież kot nie może chodzić z brudną łapinką.
Natomiast posianą trawę u nas namiętnie obgryza tylko Lilo. Dla Leni może ona nie istnieć a Irysek czasami zabawia się w ogrodnika, wyrywając poszczególne źdźbła.

[Optimistic]

Trawkę (a może to jest owies nie wiem, nie ja kupowałem ) już podgryzają Ale i tak pewnie pastę kupię - czekam tylko do wypłaty
Pazurki pewnie im przytnę niedługo - albo u weta albo sam spróbuję

annskr - ja też mam dość twardy sen, ale jak mi się pazur wbija w stopę (dokładnie w spód stopy), to jednak mnie to budzi łóżko chyba mam za krótkie...... może stopy muszę sobie obciąć

[Sunrise]

Mam nadzieję że uda Ci się wykombinować aparat bo zaglądam do Waszej galerii i zaglądam i nie mogę się doczekać nowych fotek