Bardzo się cieszę, że znowu pojawia się pytanie o wpływ karmienia suchym na zdrowie kota. Też domyślam się tu lobbingu producentów... Nie karmię swoich kotów tylko suchym, bo:
1. Boję się chorób nerek (do suchego moje koty mało piją - a dużo się czyta o chorobach nerek u "dobrze" żywionych i wcale niestarych kotów),
2. Jest to nienaturalne (ile razy z kolei czyta się o kotach, które jadły tylko jedzenie naturalne bez żadnej troski o zbilansowanie i dożywały w zdrowiu sędziwego wieku),
3. Gdybym był kotem, to na pewno nie chciałbym całe życie jeść tylko chrupek.

Moje wyraźnie mają ZMYSŁ SMAKU i odczuwają przyjemność z jedzenia niektórych produktów.
Z drugiej strony, na pełne naturalne też boję się przejść, bo może ono nie uwzględnić pełnych składników (jak np. te kości i pióra, które nie bardzo wiem, czym zastąpić lub skąd wziąć odpowiednie i jak je przyrządzić). Sam też jem jedzenie nieprzeliczone pod względem różnych składników, ale jednak wiem, że kiedy jem produkty zróżnicowane, to nie powinno niczego zabraknąć... W przypadku kota trudniej to oszacować, w końcu jego potrzeby są inne niż człowieka.
W związku z tym moje koty mają cały czas dostępne suche, a do tego dostają na zmianę gotowane mięso z dodatkiem warzyw (marchewka, brokuły, ryż) polane oliwą z oliwek oraz rozwodniony jogurt naturalny (pół na pół z wodą, może nawet więcej wody). Od czasu do czasu dostają jajko lub trochę sera (żółty albo mozzarella), czasem wyżebrają kawałek jakiejś kiełbasy. Proporcje suche/naturalne są takie, że suchego jedzą jakieś dwa razy mniej niż wcześniej, kiedy jadły głównie suche. Docelowo chciałbym jeszcze to jedzenie "unaturalnić". Być może dobrze by było, gdyby wówczas dostawały w dużej mierze suche czyszczące zęby...
Co do Orijenu, to używam m.in. tej właśnie karmy. Wydaje mi się, że zestaw Orijen + rozwodniony jogurt naturalny byłby niezły jako podstawa żywieniowa dla kogoś, kto chce bazować na suchym... Było na forum też o innych zachętach do picia wody - np. woda po gotowaniu mięsa (ale u mnie to nie działa, więc do nawodnienia kotów korzystam z tego jogurtu, który bardzo lubią i który składa się głównie z wody).
Problemu z wybrzydzaniem nie mam - lubią wszystko, może mniej lub bardziej, ale jednak wszystko. Zostawiają czasem nadmiar warzyw, może właśnie dlatego, że wiedzą, że wystarczy im ta dawka, którą już zjadły.
A teraz idę szukać informacji o BARF.
