Biedne Wiejskie Koty cz.4-Proszę o zamknięcie wątku

» Wto mar 04, 2008 22:46

Kociama pisze:Witam Kochani
Dzisiaj miałam miłych gosci
Przyjechały do mnie kolezanki z Sosnowca,ale sie cieszyłam
Tak milo nam płynał czas na gadaniu o miau i Kotach
No i mamy nowa kolezanke na forum
rhodi ,fajna dziewczyna
Osobiscie ja uwielbiam i jej siostre też
Jesj siostra to moja serdeczna kolezanka która poznalam w sanatorium 5 lat temu i do dzis sie spotykamy.
Jestem troszke zmeczona bo juz późno
Mam tyle do napisania wiec rano popisze i poodwiedzam wątki
Kocham Was i pozdrawiam serdecznie

jak to miło czytac ,ze miałas fajny dzionek :wink:

Oby tak dalej :wink:

» Wto mar 04, 2008 22:56

Tez sie ciesze, ze jakas rozrywka i pozytywne przezycia

i chwila bez ganiania za sliwkami ...

pozdrawiamy i czekamy na wiadomosc o SKIEROWANIU !!!!!!!!!
zo + futrzanki
Misia gryzie Kociame w palec ! w ramach pieszczot wymyslnych...

» Wto mar 04, 2008 23:01

» Wto mar 04, 2008 23:01

trawa11 pisze:Dobranoc

Trawko ale sliczny ten Kotek

» Wto mar 04, 2008 23:04

Zowisia pisze:Tez sie ciesze, ze jakas rozrywka i pozytywne przezycia
i chwila bez ganiania za sliwkami ...

pozdrawiamy i czekamy na wiadomosc o SKIEROWANIU !!!!!!!!!
zo + futrzanki
Misia gryzie Kociame w palec ! w ramach pieszczot wymyslnych...

Zosiu było naprawde bardzo milo
nie wiedziałam sie z Dziewczynami bardzo długo
Po skierowanie idę 11,03

Dziekuje Misi za niezwykle pieszczoty

Miziam ja mocno
Was pozdrawiam

» Wto mar 04, 2008 23:05

ajmk pisze:

Hej Agula

» Wto mar 04, 2008 23:07

Kociama pisze:
ajmk pisze:

Hej Agula

» Wto mar 04, 2008 23:22

Kociama pisze: Zosiu było naprawde bardzo milo
nie wiedziałam sie z Dziewczynami bardzo długo
Po skierowanie idę 11,03

Dziekuje Misi za niezwykle pieszczoty
Miziam ja mocno
Was pozdrawiam

To juz zaraz to skierowanie !! hurra i w ogole !!
a potem z gorki pojdzie.
zacznij wydawac dyspozycje i organizowac dom przed pobytem
w szpitalu - to nie zarty, moze potrwac ...
ale potem .... chyba jakas fete trzeba bedzie zorganizowac !

Misia wariatuncia, wbija we mnie kly i pazury, ale staram sie
ja oduczac, dzis w ramach nauki, ze nie wolno wlazic do mojego talerza,
dostala troche sosu z pieprzem na koniec palca .. sama chciala i zlizala.
A pieprz grubo mielony, ale mocny - zaskoczenie maksymalne, plucie
i wytrzasanie ... a ja sie usmialam. Moze jej taka lekcja wystarczy...

Wczoraj jadla salate z winegretem, a dzis groszek, ziemniaczki i kukurydze.

pozdrowienia nocne
zo