Aniu,
troszkę nie zaglądałam na forum, a tu taka historia! Brak słów na określenie takich ludzi, naprawdę ręce opadają i wszystkiego się odechciewa... Pchnęłam info o kociaku dalej w eter, jest uroczy, więc mam nadzieję, że szybko trafi się domek, który zechce go do siebie na stale.
Razem z Tymuśkiem trzymamy kciuki za szybkie i skuteczne pozbycie się wstrętnych robali!
taki kochany koteczek, wyrzucic go- pewnie bylo tak, ze zacząl im chorowac i wywalili go, po co sobie klopot robic i kase jeszcze trzeba na weta wydać nawet penie nie zostal odrobaczony i teraz się męczy
Adoptuj, nie kupuj.
Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ... Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...
Kocio wygląda jak mini Tadzio - jeśli ma taki przytulasto-miziasty charakter to osoba, która go zaadoptuje dostanie super mruczącego skarba. trzymam kciuki za zdrówka małego brunecika i szybkie znalezienie sie domku.
Puściłam przelew na leczenie, powinien dojść jutro koło południa. Mam nadzieję, ze uda sie małego wyleczyć tak szybko jak Tymusia i równie szybko znajdzie domek