CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ aż 41 kotów czeka na Domy!!!

» Śro sty 16, 2008 19:07

Beata pisze:wrzucilam dodatkowy banerek
czy Ty Rysiu widzialas ostatnie foty Muczaczy?

W rzeczy samej - nawet do niego wzdychałam w Twoim wątku
:lol:

» Śro sty 16, 2008 20:13

Wzięło mnie na wspomnienia i tak przeglądam zdjęcia moich wychowanków, którzy teraz brykają już w swoich domkach

India

India ze swoją starszą koleżanką Mają

a tutaj jeszcze z Dużą i Dużym

Chciałam też podziękować Prosce, która nie zapomina o mnie i zawsze przesyła najnowsze zdjęcia Dyzia, czyli mojego Gonzo

Moja pchełka -Euforia, jeszcze niedawno taka maleńka a teraz pannica ze hej

nawet pomaga pranie Robertowi robic :lol:

i niedotykalska (u mnie) Regge

Robwoj,ale Ci sie dziewczyny trafiły...pomagają sprzątać, pracować

Rock, który mieszka nie tylko ze swoimi Duzymi i kocią koleżanką ale i wężem

Patrze na te kocie przytulanki i zastanawiam się, czy kot - jedynak może być szczęsliwy ? :roll:

http://dragcave.net/user/beznadziejna · » Śro sty 16, 2008 20:41

ryśka pisze:
Beata pisze:wrzucilam dodatkowy banerek
czy Ty Rysiu widzialas ostatnie foty Muczaczy?

W rzeczy samej - nawet do niego wzdychałam w Twoim wątku

widzialam

Muczacza nadal gada "mriii' :roll:

» Śro sty 16, 2008 20:55

A jak się ma dziś Franek?

» Śro sty 16, 2008 21:16

sibia pisze:A jak się ma dziś Franek?

Dzisiaj Franuś próbował się przewracać z boku na bok, wiercil sie strasznie. Ma apetyt a jak chce siku zaczyna pomiaukiwac. Niestety sam nie potrafi jeszcze sie załatwiac, trzeba mu pomagac masujac brzuszek ale widac, ze jest bardzo nieszczesliwy z tego powodu. Jutro jedziemy na kolejna wizyte do weta. Napewno łatwo się niepoddamy.

Wiadomośc z ostatniej chwili :!:

Basia z Halina i reszta ekipy w postaci sasiada, po kilku dniowych poszukiwaniach i tudnyc przejsciach z ekipa ochroniarska, wysokimi płotami, zamurowanymi okienkami, pozamykanymi drzwiami...zlapali kociaka - rodzeństwo Kremówki. Akcja była dramatyczna, bo kociak sie o mały włos nie utopił. Wpadł do dziury zalanej wodą ( szczegółowo opisze wszytko Basia) ...i tylko wielkie poswiecenie tych ludzi spowodowało, że mruczy teraz bezpieczny juz u Haliny w domu. :dance:

Dziewczyny :king:

» Śro sty 16, 2008 21:30

Adria pisze: Dziewczyny

Popieram

» Śro sty 16, 2008 21:33

Miał Ekler (jako brat Kremówki) miał szczęście w nieszczęściu,
że na takich Ludzi trafił, nie ma co.
Teraz już tylko lepiej będzie.

a Franuś chce być samodzielnym kotem i chwała Mu za to. Oby jak najszybciej się udało Mu zrealizować ten plan. :wink:

» Śro sty 16, 2008 21:39

Adria pisze:Dzisiaj Franuś próbował się przewracać z boku na bok, wiercil sie strasznie. Ma apetyt a jak chce siku zaczyna pomiaukiwac. Niestety sam nie potrafi jeszcze sie załatwiac, trzeba mu pomagac masujac brzuszek ale widac, ze jest bardzo nieszczesliwy z tego powodu. Jutro jedziemy na kolejna wizyte do weta. Napewno łatwo się niepoddamy.

Adria pisze:Wiadomośc z ostatniej chwili

Basia z Halina i reszta ekipy w postaci sasiada, po kilku dniowych poszukiwaniach i tudnyc przejsciach z ekipa ochroniarska, wysokimi płotami, zamurowanymi okienkami, pozamykanymi drzwiami...zlapali kociaka - rodzeństwo Kremówki. Akcja była dramatyczna, bo kociak sie o mały włos nie utopił. Wpadł do dziury zalanej wodą ( szczegółowo opisze wszytko Basia) ...i tylko wielkie poswiecenie tych ludzi spowodowało, że mruczy teraz bezpieczny juz u Haliny w domu.
Dziewczyny

Dziewczyny nie tylko :king:

ale też

Ale dziś dobre wieści.

Co do imienia ocalonego kotka - to moje cukiernicze podpowiedzi już były.

(mniam... ale się łakoma przy Was robię... :oops:

)

» Śro sty 16, 2008 22:23

Wieeeelkie kciuki za Franusia! :ok:

I za Eklerka też (ładne imię :-)

)

» Śro sty 16, 2008 22:32

ryśka dziękuję za list

trzymam za adopcje w 2008 :ok:

» Czw sty 17, 2008 8:29

ryśka jesteście moim wzorem do naśladowania

choć ja ostatnio mam wrażenie, ze z kotów przerzuciłam się na krowy

A Franek jest przepiękny :1luvu:

Przypomina mi pewnego czarnuszka....

» Czw sty 17, 2008 10:40

Musze sie z rana podzielic dobrymi wiadomosciami. Basia ma duzo pracy i nie moze w tej chwili zajrzec na forum...wiec ten miły obowiązek spadł na mnie

Franus nie lezy juz nieruchomo, tylko "czołga" sie za swoja opiekunka po calym domu. Ma duzy apetyt i..... załatwia sie do kuwetki. Nie potrafi jeszcze wstać, wiec po takiej wizycie trzeba go wyczyscic, ale wazne jest to ze wie kiedy mu sie chce :wink:

Qpala jeszcze nie zrobił. Dzisiaj jedziemy do weta, moze zaleci jakies wspomaganie.

Druga dobra wiadomoscia jest to, że Kremówka jest zamówiona. Zakochał się w niej sławny bytomski rzeźbiarz, kociarz od wielu lat i wiecie co...Kremówka nie jest beżowa tylko łososiowa (jej siostra zreszta też) :lol:

No coż..my mało artystyczne dusze są, więc dla nas była beżowa. Musiałyśmy jednak przyznać rację, że siostrzyczki są bardziej łososiowe niż beżowe :wink: