hmm, jak sie tak przywachalem bardziej to nie tak kotka smierdzi jak ten maly ;/ No ale powiedzmy ze musi sie wywietrzyc etc.
A wiecei co, matula do mnie dzis 'no, dawaj tego kota trzeba go zakopac bo nie chce tu zgrai'. Heh, jak sie ciesze ze (1) nie wie gdzie jest, nawet w moim snie nie znajdzie jej miejsca i (2) ze kotka znalazla sobie takie miejsce, ktorego istnienia nawet nie przypuszczalem
Ale mniejsza o jej bezpieczenstwo, poprostu jak to uslyszalem, to myslalem sobie ze... ehh... mam tylko nadzieje ze nie wszyscy ludzie tak mysla.
Candy pisze:Kotkę możesz przenieść do siebie za ok 3 dni,tylko uważaj,żeby ich nie nosiła (możliwe,że przyniesie je sama).
emm... nie rozumiem tego zdania. Najpierw mowisz zeby kotka nie nosila malucha a w nawiasie zeby nosila... Hmm.. no chyba ze uwazasz ze ja jestem kobieta i stad taka forma

No ale przypuszczam ze chodzi o to abym ja malego nie nosil. Od razu sie zapytam dlaczego? Wszedzie tak pisze, a nigdzie nie ma dlaczego kotka nie przemieszczac samemu
