"ŚMIECI" PO ZMARŁYM - kocurek Agatka za TM \*/ :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 03, 2007 13:55

Aleksandro, trzymam mocno, aby wszystko potoczyło się gładko i spokojnie!
Ja mam niewielkie doświadczenie w łączeniu kotów, tylko 2 razy przynosiłam rezydentowi "prezent" w postaci małego rywala :strach:, miałam przy tym duszę na ramieniu co z tego wyniknie (spodziewałam się totalnej wojny, wszelkie znaki na to wskazywały ale nie było wyboru..), ale tak jak pisała Moka, jest taki moment, kiedy będąc już totalnie zdeterminowaną, oznajmia się kotom, że tak ma być, koniec - kropka, muszą się dogadać, bo nie ma innej opcji. U mnie zadziałało 8) Koty, nie wiem jak to określić - czują determinację Człowieka, konieczność zaakceptowania sytuacji i jeśli nie jest to wielka przyjaźń od pierwszego zamruczenia to przynajmniej Kotuchy zaczynają schodzic sobie z drogi, zaczyna panować takie kojące nerwy zawieszenie broni, a potem jest coraz lepiej, coraz spokojniej..
Kropelki Bacha polecam jak najgoręcej - jesli nawet nie będą miały one kojącego wpływu na koty, to na pewno śwadomość, że je podajesz, będzie miała zbawienny wpływ na Twoją podświadomość 8) a koty będą to "czytały" z Ciebie, czyli na jedno wyjdzie.. :D
Jejej.., Aleksandro, nie wiem, jak to ubrać w słowa, ale Twoje decyzja o ratowaniu tych 2 sierot... wszystkie słowa są "za małe"...
Ostatnio edytowano Sob lis 03, 2007 14:34 przez Sanna, łącznie edytowano 1 raz
Dżampa..Marusia..Domino..Domisia..Dziecko..Scarlet.. .. wszystkie za Tęczowym Mostem :(

Sanna

 
Posty: 713
Od: Nie kwi 24, 2005 19:53
Lokalizacja: Gdynia / Irlandia

Post » Sob lis 03, 2007 14:13

Aleba mam prośbę czy moesz zmienić tytuł wątku :?:
Koty do schronu juz nie trafią mają DT i szukają domeczku.
Ja jak najszybciej porobię im zdjęcia i zamieszczę na wątku.

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Sob lis 03, 2007 14:26

Aleksandro coz tez brak mi słow.Uratowalas dwa kocie życia, to mowi samo za siebie.Dokacalam sie kilkakrotnie i to z sukcesem.Fakt przewaznie przybyszow izolowalam, ze wzgledu na ich stan zdrowia ale latem trafila mi sie wyrzucona na wakacje kotka, zdrowa i za namową kolezanki(ma 7 kotow) poszlam na zywiol i tez sie koty dogadaly.Będzie dobrze, kciuki trzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: ale wierze, ze jak ktos cos dobrego robi to nie moze sie to przeciw niemu obrocic.Pozdrawiam z nasza czwórką. :dance: :dance2:

misia007

 
Posty: 1418
Od: Nie lip 08, 2007 11:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 03, 2007 14:49

Strasznie Dziekuje ze sa tacy ludzie ja TY ALEKSANDRO!!!! Wysylam mase pozytywnych mysli :) I Kciuki za Kotki i ich nowe zycie

beata111

 
Posty: 202
Od: Pon lip 23, 2007 10:27
Lokalizacja: warszawa

Post » Sob lis 03, 2007 15:16

Ola... 8O Nie sypie Ci się po domu pierze ze skrzydeł ? :D
Przeczytałam , co tu się działo przez ostatnie godziny i tak sobie myślę, że przybycie nowych zwierzaków, może...pozytywnie wpłynac na Twoją domową sytuację. Już nie będzie jedna biedna Kika przeciwko 2 rezydentom, ale będzie 3 nowicjuszy, a więc stan zmieni się na korzyśc tych do tej pory poszkodowanych. Może Kika nabierze pewności siebie, a rezydenci trochę spuszczą z tonu...? Tego Ci życzę, mocno trzymając kciuki :ok:
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 03, 2007 15:28

Agatka to fantastyczny kocurek - on już by chciał wyjść do moich futer, ale trochę się tego świeżba w jego uszach boję. Agatka ma brudne futerko, nie wiem co z tym fantem zrobić. Przecież go nie będe kąpała :? Moje koty nienawidzą szczotkowania, ale w domu gdzieś szczotka kocia powinna być. Poszukam i poczeszę futerko Agatki, może cos to da.
Mała jest natomiast straszaliwie zestresowana - najchętniej wlazłaby pod podłogę, ale dała się wziąć na ręce, nie uciekała i nawet nie trzęsła się. Brak dygotek uznaję za dobry objaw. Tylko jeść nie chce i to mnie trochę martwi. Za poradą Jopop kupiłam surowego kurczaka, ale tez nie chce surowizny jeść. Wiem, że koty jadły podroby, ale u mnie była dzisiaj tylko wątróbka. Jutro pojadę do jakiegoś marketu to pewnie jakies serca dostanę, chyba drobiowe najlepsze????/
Zdjęcia kotów tochę poźniej, bo bateria się rozładowała i ją dopiero zaczęłam ja ladować.

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Sob lis 03, 2007 16:05

No i wystarczyło kilka ruchów szczotką i futerko Agatki zrobiło się lśniace. Ale też kocurek ma taką "ostrą" śierść - żaden z moich kotów takiej nie ma. A jak pięknie Agatka mruczał jak go czesałam. Co prawda nie było to takie fajne czesanie całego futerka, ponieważ koty się zbunkrowały. A zbunkrowanie wyglada tak:
Obrazek

Udało mi się jednak sfotografować pysie koteczków. Zatem przedstawiam.

To jest Mała

Obrazek

A to jest Agatka

Obrazek

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Sob lis 03, 2007 16:09

Eee tam, od razu zbunkrowały! Jedzonko sobie przygotowują i muszą ze wszystkich stron urządzenia kuchenne obejrzeć :D
Śliczne koteczki, biedniusie.... :(
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 03, 2007 16:14

No tak, Agatka odgrzeje sobie jedzonko w mikrofali, tylko Mała będzie miała problem z tostami, bo toster do prądu nie podłączony :lol:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Sob lis 03, 2007 16:38

Olu - dziękuję!
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 03, 2007 17:07

No to oprócz świeżba mamy kolejny problem - Agatka się ślini i to bardzo. Dużo mocniej aniżeli moja Kika. Że zęby w fatalnym stanie to już wiem, ale to może być tak jak u Kiki wątroba i nerki. Mam jednak nadzieję, że to wynik złej diety i wprowadzenie dobrego jedzenia wszystko wyprostuje. Tak jak Jopop mi radziła musze zrobić podstawowe badania krwi. Muszę to zrobić jutro, bo w tygodniu ciężko mi będzie.

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Sob lis 03, 2007 17:17

w niedzielę laboratoria są nieczynne...


jak zęby w fatalnym stanie, to najpierw faktycznie badania krwi, potem czyszczenie zębów z antybiotykiem osłonowo, dziąsła się poprawią i pozostaje trzymać kciuki by takie już zostały :D
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob lis 03, 2007 17:40

:dance: Graszka_gn banerek kotkom zrobi :1luvu: To ja napstrykałam nowe zdjęcia, dalej kiepskie ale już mozna wybierać.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Sob lis 03, 2007 18:07

Bannner dla kiciusiów i ich opiekunki:
Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/jmf3][img]http://tinypic.com/4mjdta8.gif[/img][/url]


Osoby biorące do podpisów proszę w miarę możliwości i umiejętności o skopiowanie obrazka na swój komputer - wtedy będą mogły odzyskać podpis jeśli ten upload też padnie.
Ostatnio edytowano Sob lis 03, 2007 18:45 przez graszka-gn, łącznie edytowano 3 razy
Obrazek

graszka-gn

Avatar użytkownika
 
Posty: 3964
Od: Wto maja 29, 2007 19:04

Post » Sob lis 03, 2007 18:15

Aleksandr , nie mam słów radości że je zabralaś. Mala podobna jest do mojej Matyldy a Agatka do Odisia. Na zdjęciach widac jakie są wystraszone. Wyobraź zobie jak by się czuły w schronie gdzybyc ich nie zabrala. Nie przeżyły by tego. Teraz tylko domek staly żeby się znalazł.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], misiulka, puszatek, sherab i 70 gości