Sterylizować, czy dopuścić?

[aga de]

Wróciłam na ten wątek z ciekawości, bo szczerze mówiąc odechciało mi się na forum zaglądać. Po pierwsze nigdy nie pisałam, że chcę założyć pseudohodowlę, po drugie jeśli dla kotki z rodowodem szukam kocura z rodowodem, to oczywistym jest, że dla kotków też miałabym rodowód i jest to dla mnie ważne. A na tym forum widzę że już całą historyjkę o mnie ułożyliście. Ależ ja nieodpowiedzialna jestem, tylko koty chcę rozmnażać, kotki los mnie w ogóle nie obchodzi, wcale a wcale. Co jeszcze wymyślicie? Zastanówcie się jaką rolę powinno to forum spełniać.

Dzięki vitez.

[Candy]

Przeczytałam ten wątek dokładnie i naprawdę nie rozumiem,o co Ci Ago de chodzi?
Dostałaś wyczerpujące wypowiedzi,nikt na Ciebie nie napadał,wręcz przeciwnie,to Ty napadałaś na prawie każdą wypowiedź.
A "obrona" Viteź jest żenująca...

[Estraven]

Zastanówcie się jaką rolę powinno to forum spełniać.

Między innymi edukacyjną.

BTW - łatwo się zniechęcasz Czy może obrażasz (niewłaściwe skreślić).

[Basia_G]

Czytałam i czytałam.
Agi, zadałaś pytanie. Dostałaś odpowiedzi i to w tylu wersjach, że nic tylko wybierać. Może Ci się nie spodobał ton niektórych wypowiedzi, ale cóż, czy Ty zawsze jesteś taka kochana i spokojna, szczególnie, gdy widzisz tyle okrutnych rzeczy dziejących się na świecie. Uważam , że odpowiedzi były wyczerpujące i to nadto , patrząc jak co niektórzy byli atakowani (już odpwiednio ocenione te wypowiedzi, ja się powstrzymam).
Zapewne postąpisz po swojemu. Twój wybór. Mam tylko nadzieję, że jeżeli podejmiesz decyzję o kotusiach, to tarfią one do kochajacych ludzi, którzy bedą potrafili podjąc odpowiedzialne decyzje. Jeżeli stwierdzisz, że sterylizujesz kotke, to chwała Ci za to.

[Majorka]

Patrzę na tę dyskusję z boku i co widzę:
aga de - nie unoś się i nie obrażaj - większość osób, które Ci odpowiedziały podeszła do tematu poważnie, profesjonalnie i życzliwie - może odczytałaś to inaczej, ale czasem słowo pisane brzmi nie tak precyzyjnie jak mówione - stąd niedopowiedzenia; wg mnie powinnaś wybrać z tych opinii to, co najbadziej wartościowe - przecież Ty zdecydujesz co będzie dalej z Twoją kotką, sądzę, że chcesz dla niej jak najepiej, jej zdrowie leży Ci na sercu prawda?
Vitez nie przeprosi (choć powinien) - pomijając jego inne, niezaprzeczalne zalety, ma tendencję do wyciągania zdań z kontekstu, całkowicie zmieniając znaczenie skądinąd sensownych wypowiedzi. A poza tym brak mu kindersztuby. Niestety.

[Olivia]

ekhm ekhm Majorko... masz rację bez dwóch zdań......
ale Vitezowi za tę Czarnulkę mogę teraz wiele wybaczyć

[Majorka]

Toteż napisałam o jego niezaprzeczalnych zaletach, mając Czarnulkę na myśli (i nie tylko), też jestem pod wrażeniem. Ale to nie zmienia faktu...

[Kiara]

Po pierwsze nigdy nie pisałam, że chcę założyć pseudohodowlę, po drugie jeśli dla kotki z rodowodem szukam kocura z rodowodem, to oczywistym jest, że dla kotków też miałabym rodowód i jest to dla mnie ważne.

Ekhm, niech mnie uswiadomi ktos kto w tym siedzi na stale i naprawde sie orientuje bo zwatpilam: czy kiedy rodowodowa kotka nie ma licencji hodowlanej ani nie jest zarejestrowana jako hodowlana w ktoryms ze zwiazkow, czy po dopuszczeniu do niej rodowodowego kocura kotka ma prawo do rodowodowych kociat? I kto wtedy wystawi im te dokumenty? Arghhh

[vitez]

Vitez nie przeprosi (choć powinien)

Dalsza czesc dyskusji mojej z tego watku odbyla sie z paroma osobami na PM, przeprosiny odpowiednich osob rowniez wiec jesli nie znasz calosci to prosze mnie negatywnie ot tak wg swojego widzimisie nie oceniac (w razie watpliwosci - zapytaj Keskese).

Candy: Vitezz a nie Viteź . Prosze nie pisac blednie mojego nicka, umiem uzywac polskich liter i gdybym mial nick z polska litera to bym go tak pisal (a pomylki wieeluu ludzi probojacych pisac moj nick przez ź wiaza sie pewnie z podswiadomym skojarzeniem ze switezianka )

[Estraven]

(a pomylki wieeluu ludzi probojacych pisac moj nick przez ź wiaza sie pewnie z podswiadomym skojarzeniem ze switezianka )

Może, ale jest takie polskie słowo "witeź". Znaczy dokładnie to samo, co jego rosyjski czy serbochorwacki odpowiednik.

[vitez]

Może, ale jest takie polskie słowo "witeź". Znaczy dokładnie to samo, co jego rosyjski czy serbochorwacki odpowiednik.

OK ale czy moj nick jest napisany "witeź" czy "vitez" ? Pomylke z "z" mozna zrozumiec ale miedzy "v" a "w" to juz jest roznica .
Dobra, koniec Offtopa, pozostanie mi i tak poprawiac ciagle pomylkowiczow

[Estraven]

Pomylke z "z" mozna zrozumiec ale miedzy "v" a "w" to juz jest roznica .

Mi to mówisz?
Estraven

[vitez]

Mi to mówisz?
Estraven

Ano Estrawen ... Tobie (eh ta moja zlosliwosc )

[Candy]

Vitez nie przeprosi (choć powinien)

Dalsza czesc dyskusji mojej z tego watku odbyla sie z paroma osobami na PM, przeprosiny odpowiednich osob rowniez wiec jesli nie znasz calosci to prosze mnie negatywnie ot tak wg swojego widzimisie nie oceniac (w razie watpliwosci - zapytaj Keskese).

Candy: Vitezz a nie Viteź . Prosze nie pisac blednie mojego nicka, umiem uzywac polskich liter i gdybym mial nick z polska litera to bym go tak pisal (a pomylki wieeluu ludzi probojacych pisac moj nick przez ź wiaza sie pewnie z podswiadomym skojarzeniem ze switezianka )

Nie wiedziałam po prostu jak odmienić Twój nick,zwracając się do Ciebie-Vitezia,Vitezi? Za pomyłkę przepraszam,często,jak piszemy połyka się "ogonki" i raczej nikomu to nie przeszkadza...Jeżeli aż tak bardzo Cię uraziłam,to przepraszam i postaram się unikać rozmów z Tobą.
A przy okazji-"próbujących",ja z kolei jestem uczulona na błędy ortograficzne,chociaż nikomu nie wytykam raczej błędów. No ale tym razem...

[Majorka]

Dalsza czesc dyskusji mojej z tego watku odbyla sie z paroma osobami na PM, przeprosiny odpowiednich osob rowniez wiec jesli nie znasz calosci to prosze mnie negatywnie ot tak wg swojego widzimisie nie oceniac (w razie watpliwosci - zapytaj Keskese).)

Cóż, nie jestem Duchem Swiętym, żeby wiedzieć z kim i o czym rozmawiasz na PW - dostęp miałam do Twoich tekstów tutaj, jak każdy, i tu po sobie zostawiłeś niesmak. A kindersztuby Ci brakuje, potwierdzam.