Jeszcze i jeszcze. Zamykamy.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 07, 2007 20:48

Agn ja trzymam caly czas !!!

bardzo sie zmartwilam tymi wiadomosciami,
niepokoi mnie zwlaszcza to slabe serce malutkiej, ale moze uda sie jakos
ja wzmocnic ? oby leki pomogly ...
Klopoty po szczepieniu to dosc czesty problem, ale na pewno Waligora
sobie poradzi, w koncu imie zobowiazuje !

serdecznosci, odzywaj sie co dalej
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 07, 2007 22:18

trzymam bardzo mocno :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

ja Ci jakies pieniadze wysalam? na pewno??? :oops: bo nic a nic nie pamietam :oops: :oops: :oops:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon paź 08, 2007 7:11

[Beato, wyedytowałam - bo faktycznie mały skrót myślowy mi się zrobił - chodzi o aukcję torby. :oops: ]

Z Waligórą gorzej. Znowu gorączkuje wysoko. Oczy mocno zapuchnięte. Bolesność stawów.

Martwię się bardzo. On taki niewydarzony jest. Taka wieczna sierota.
Choć Mirka twierdzi, że będzie ładnym kotem, jak podrośnie...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon paź 08, 2007 8:05

Agnieszko, melduję się po przerwie i z całych sił zaciskam kciuki :ok:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pon paź 08, 2007 8:06

bechet pisze:Agnieszko, melduję się po przerwie i z całych sił zaciskam kciuki :ok:


Dzięki.
Brakowało nam Ciebie.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon paź 08, 2007 15:06

Agn pisze: /../ Z Waligórą gorzej. Znowu gorączkuje wysoko. Oczy mocno zapuchnięte. Bolesność stawów.
Martwię się bardzo. On taki niewydarzony jest. Taka wieczna sierota.
Choć Mirka twierdzi, że będzie ładnym kotem, jak podrośnie...


Wysylam duzo dobrych zyczen i czekam na lepsze wiadomosci
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 09, 2007 6:30

Lepszych wieści nie mam....
Mały ciągle gorączkuje. Przestał w ogóle chodzić. Noc mam średnio przespaną, bo Waligóra budził się co jakiś czas z płaczem. Bardzo bolą go łapki. Żali się strasznie, a ja nie umiem mu pomóc.

Ryfka i Wyrwidąb jakoś się trzymają.

Małej Czarnej wcale nie lepiej po lekach nasercowych...

Dziś odwiedzą nas państwo chętni na adopcję Ryfki. Mam nadzieje, że im się dziewczynka spodoba i że będą chcieli na nią poczekać aż będę miała pewność, że nic jej nie wylezie.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto paź 09, 2007 11:52

A co wet na to ??
przepisal juz moze jakies przeciwzapalne ? przeciwreumatyczne ?
nie wiem co .... biedne stworzonko

odzywaj sie koniecznie
a dla Ryfki trzymam kciuki !! (tez)
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 09, 2007 22:16

Waligóra jeszcze słabiutki, ale chyba mamy przełom. Sam wstał i czekał z resztą na porcję mokrego. Zjadł całkiem sporo. Teraz śpi. Wyrwidąb też troszkę nieswój, ale je i bawi sie z Ryfką. A ta z kolei ma strasznie zapaćkane oczy.
To wszystko przez szczepienie. Nigdy nie miałam takich problemów po szczepieniu Fel-O-Vax, jak teraz po Tricacie.

Dziś odwiedzili nas przyszli opiekunowie Ryfki. Mili, sympatyczni i tacy `odpowiedni`. :wink: Ryfka zamieszka z ok. 10-cio miesięcznym Lolkiem. Jutro jeszcze pójdziemy do Doc i od jego decyzji zależy, czy Ryfka będzie mogła pojechać do nowego domu jutro, pojutrze, czy będzie się jeszcze kilka dni doleczać.

Mała Czarna, nazywana przez TZ-a Mimblą [bo "wszystko ma okrągłe, pewnie w środku też"], niestety nie ma się dobrze. Mimo jedzenia chudnie, jest bardzo zmęczona, leki nasercowe nie działają tak, jakbyśmy tego chcieli. Odczekam jeszcze trochę i zrobię jej proteinogram. Mam podejrzenia co do FIP-a bezwysiękowego.
Jest cudnym, kochanym kotem.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro paź 10, 2007 9:24

Kurcze, u mnie zawsze było na odwrót - kiepsko po Fel-O-Vaxie, o niebo lepiej po Tricacie, na którego zupełnie się przerzuciliśmy. Mam nadzieję, że sytuacja szybko wróci do normy.
I trzymam strasznie, bardzo, przeokropnie mocne kciuki za Mimblunię. Żeby to nie było to...
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Śro paź 10, 2007 12:18

Być może wszystko przez to, że u mnie ciągle jest `przerób` tymczasów.
Ty, Asiu, masz określoną ilość kotów, zdrowych, do Twojego domu nie trafiają co i rusz nowe `źródła` wirusów. :wink:
Nie wiem, jak to inaczej zrozumieć, bo nie chcę snuć przypuszczeń na temat wadliwej partii szczepionki.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro paź 10, 2007 12:27

Agnieszko, ja też mam "przerób", a mimo to wolę Tricat. Po nim nigdy nic się nie działo, a koty w sumie mam całkiem zdrowe :wink: .
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro paź 10, 2007 12:40

Moja obecna wetka mówi, że Tricat ma jeszcze jedną przewagę nad Fel-O-Vaxem: Fel-O-Vax to szczepionka hamerykanska, wiec uodparnia na ciut inną (amerykańską właśnie) wersję wirusa niż europejski Tricat.
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Śro paź 10, 2007 12:44

ariel pisze:Agnieszko, ja też mam "przerób", a mimo to wolę Tricat. Po nim nigdy nic się nie działo, a koty w sumie mam całkiem zdrowe :wink: .


To ja już nic nie wiem...
Może to kwestia zbiegu okoliczności, może akurat tym maluchom byłoby tak samo źle po Felovaxie, jak jest po Tricacie.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro paź 10, 2007 12:47

Agn pisze:
ariel pisze:Agnieszko, ja też mam "przerób", a mimo to wolę Tricat. Po nim nigdy nic się nie działo, a koty w sumie mam całkiem zdrowe :wink: .


To ja już nic nie wiem...
Może to kwestia zbiegu okoliczności, może akurat tym maluchom byłoby tak samo źle po Felovaxie, jak jest po Tricacie.


Możliwe.
No ale trzymamy kciuki za maluchy, żeby rasras stanęły na nogi :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, egw, Google [Bot], Talka i 460 gości