» Wto wrz 25, 2007 17:22
kociaki
pojechałam niestety taksówką:(((( maluchy: Bizu i Sofijka zostały w lecznicy na obserwacji - siedzą w inkubatorze, aby nic nie złapały w lecznicy, mała miała temp. 37,1.
One obydwa "odstają" od reszty kociaków: są mniejsze, nie bawią się z rodzeństwem - wymagają indywidualnej opieki i dopieszczenia w żywieniu - poza tym, że mogą być zarobaczone, chciałam je wyizolować z tłumu i poobserwować jak jedzą, jak się załatwiają itd. , co nie jest możliwe u pani Niny. Po odrobaczeniu trzeba wiedzieć, czy nie mają problemów z wypróżnieniem - w razie potrzeby pomóc parafiną wydalić robaki z organizmu - taka obserwacja nie jest możliwa u pani Niny - ona nic nie wie i nic nie widzi, nawet myli koty co do płci.
Maluchy kolację w lecznicy zjadły bardzo dobrze - dzisiaj czują się dobrze, jadły Convalescense, zostały odrobaczone Vetminthem, temp. w normie.
Nie chcę ich oddawać z powrotem do pani Niny, bo nie będą miały szansy w takiej gromadzie kotów na wzmocnienie się i nadgonienie w rozwoju, poza tym pani Nina uważa je za "wyjątkowe" z powodu oryginalnego umaszczenia i nie chce oddać ich do adopcji.
SZUKAM PILNIE TROSKLIWEGO DOMU DLA BIZU I SOFIJKI, który zapewni super opiekę malcom. - w przypadku domu tymczasowego pomogę w finansowaniu żywienia i zabiegów profilaktycznych w razie potrzeby.
Dzisiaj odrobaczyłam koty u pani Niny - większość II raz,
Rudi, Filka, Feluś, (Bizu, Sofijka- w lecznicy) - I odrobaczenie.