Jakoś ostatnio nie pisałam w wątku,bo tak nie bardzo miałam czas,a i u kociastych bez zmian.
Filuś nadal jest leczony dostaje Cefaseptin i Aminophyllinum i ostatnie prześwietlenie płuc wykazało małe polepszenie,ale bez rewelacji

.
No ale głównym powodem mojego dzisiejszego wpisu jest coś innego
Wczoraj TŻ(po długich molestacjach

) osiatkował mi balkon
Okazało się,że dla kotów to wydarzenie na skalę światową
Od wczoraj siedzą na balkonie w różnych doniczkach(bo doniczki mam jeszcze tylko z samą ziemią

)
Dzisiaj rano jak wstałam,to te( jak to miały w zwyczaju)zamiast pędem do misek,obsiadły drzwi balkonowe i czekają na otwarcie
Postaram się zrobić później kilka fotek
Kicia,Złotka,( Klara,Filuś,Morti -śpij spokojnie)Avi i Niutek.