Dokoceni: FOTO s.5; Złotusia już za TM...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 09, 2007 9:09

Nadal jest problem z załatwianiem się, nie bardzo wiemy, jak zadziałać.

Koci Tata

 
Posty: 2229
Od: Pt wrz 24, 2004 13:04
Lokalizacja: Milanówek

Post » Pon sie 13, 2007 8:59

I właśnie, wszystko byłoby cudownie, gdyby nie to sikanie po kątach. Na początku wszystko wyglądało OK, ale potem zaczęło się na dobre. Przy czym kicia chyba najchętniej załatwia się na trawie, tzn. na dworze, ale nie możemy jej zapewnić wypuszczania w każdej chwili, gdy zechce. Nie wiemy, jak ją skłonić do korzystania z kuwety. Próbowaliśmy na różne sposoby. Może macie jakies pomysły, doświadczenia, wypraktykowane sposoby? Duży kłopot to dla nas jest...

Koci Tata

 
Posty: 2229
Od: Pt wrz 24, 2004 13:04
Lokalizacja: Milanówek

Post » Pon sie 13, 2007 9:05

A kuweta z ziemią z ogródka?
I druga z kawałem darni? Ona pewnie nigdy do kuwety się nie załatwiala i takie cudo jej nie odpowiada :cry:
Jeszcze przyszły mi do głowy kocie drzwiczki - miałaby wtedy możliwość wyjść kiedy by chciala, niestety pozostałe koty też.

I w sumie nie wiem, robiliście jej badanie moczu?

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Pon sie 13, 2007 10:06

U nas w Auchanie na bazarku jest taki piasek bardzo drobny. Moze sprobuj cos takiego. On jest bardzo tani, niecale 5 zl za 5l.
Nie pamietam jak sie nazywa ale sprawdze w domu, bo czasem go kupuje.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw sie 16, 2007 8:25

Z darnią próbowaliśmy - nie działa. Ale to już się zaczyna układać, tzn. znalazła sobie ulubione naczynie do sikania, i regularnie do niego to robi, więc jakaś regularność się pojawiła. Na razie trzymamy się tego, a potem będziemy próbować odpowiednich modyfikacji, może się uda...

Koci Tata

 
Posty: 2229
Od: Pt wrz 24, 2004 13:04
Lokalizacja: Milanówek

Post » Pt wrz 14, 2007 7:25

Z sikaniem lepiej - kicia ma parę odpowiednich kuwet czy innych naczyń, ustawionych tam, gdzie miała preferencje sikalne. Wykryliśmy natomiast krwawy mocz. Zrobiliśmy badanie moczu, i poszedłem z tym do bardzo polecanego miejscowego weterynarza. I okazało się, że ten mocz nie jest wcale jakiś rozpaczliwy, bo krwinki nie są wyługowane, czyli to w dolnych drogach moczowych problem, nie w nerkach, któe wszakże są zmniejszone, zwłąszcza jedna, więc byłaby to niewydolność nerek też, na co wskazywałoby nałogowe icie wody, co ona jakoby ma od dawna.

Weterynarz twierdzi, że u kotów po ciężkich okresach w życiu często dochodzi do takich róznych krwawień (i podobnie mają jakoby szczury). Podaje, że koty jednak nie syntetyzują witaminy C (byłaby to jakaś analogia do szkorbutu? w moich książkach podane jednak, że syntetyzują, co miałoby sens, jako że owoców nie jedzą). Zalecił jej podawanie przez dłuższy czas, np. przez miesiąc. Co czynimy teraz, ale mocz się poprawił (na oko) już zanim z tą witaminą zaczęliśmy - teraz wygląda na normalny, a bywał krwawy jak cholera. Poczekamy jeszcze i zrobimy ponowne badanie moczu.

Kicia jest coraz bardzie zaokrąglona, przynajmniej w porównaniu ze swoim pierwotnym stanem, futerko ma coraz ładniejsze. Sądzimy, że będzie się nadal poprawiać. Jest wszakże i minus, mianowicie przestała nas darzyć takimi łąskami jak na początku, gdy ciągle chciała się przytulać i z nami spała. Ale to w końcu najmniej istotne - ważne, żeby była jak najzdrowsza i dobrze się czuła.

Koci Tata

 
Posty: 2229
Od: Pt wrz 24, 2004 13:04
Lokalizacja: Milanówek

Post » Pt wrz 14, 2007 7:27

:D

Potrzymam jeszcze kciuki!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt wrz 14, 2007 9:10

Dzięki, Dorota! Pozdrawiam serdecznie... Ciągle obiecuję zdjęcia naszej gromadki, ale jakoś z czasem nietęgo... może po tym weekendzie będę je miał i Wam pokażę...

Koci Tata

 
Posty: 2229
Od: Pt wrz 24, 2004 13:04
Lokalizacja: Milanówek

Post » Pt wrz 14, 2007 9:13

Czekamy cierpliwie.
No... prawie cierpliwie :wink:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt wrz 14, 2007 14:27

Będą na pewno! Cierpliwości... jeszcze... :-)

Koci Tata

 
Posty: 2229
Od: Pt wrz 24, 2004 13:04
Lokalizacja: Milanówek

Post » Pt wrz 14, 2007 14:32

Postaramy sie! :lol:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt wrz 14, 2007 20:20

Koci Tata pisze:

Weterynarz twierdzi, że u kotów po ciężkich okresach w życiu często dochodzi do takich róznych krwawień ...


Koci Tato, moja Savana miała taki krwawy mocz w skutek stresu, podobno koty tak właśnie "lubią" reagować na niełatwe dla nich sytuacje.. Pomógł "CYSTAID" - białkowy protektor wewnętrznych scianek pęcherza moczowego kotów. Savana "leci" na nim systematycznie od roku i dzięki Bogu skończyły się idopatyczne zapalenia pęcherza właśnie z tym krwawym posikiwaniem, ufff!
Nie wiemy, co Twoja koteczka sobie myśli, może pomimo najlepszej opieki i okazywanego jej serducha, ona w głębi swojego przeżywa swoje kocie problemy i tęskonoty... Może to jest przyczyna, jesli oczywiście wyniki badań moczu wyeliminują jakieś zapalenie bakteryjne..
W każdy razie, jeśli chcesz spróbowac podać jej cystaid, napisz, ja we wtorek wpadam na kilka dni do kraju, więc mogę przywieżć kilkanaście kapsułek i Ci je wysłać - jeśli powodem jest uszkodzenie ścianek wskutek przeżyć, cystaid ładnie jej to odbuduje.
Ostatnio edytowano Pt wrz 14, 2007 20:25 przez Sanna, łącznie edytowano 2 razy
Dżampa..Marusia..Domino..Domisia..Dziecko..Scarlet.. .. wszystkie za Tęczowym Mostem :(

Sanna

 
Posty: 713
Od: Nie kwi 24, 2005 19:53
Lokalizacja: Gdynia / Irlandia

Post » Pon wrz 17, 2007 9:18

Sanna, słuchaj - dzięki za radę i za pomysł. Kicia (Złotusia) na razie sika na ogół OK, 2x z rzędu powtórzył się trochę gorszy mocz, ale nie taki jak przedtem. Tego cystaidu bym spróbował może, jeśli nie jest to dla Ciebie problem wysłać go do mnie. Czy da się tak zrobić, żebym zapłacił przy odbiorze przesyłki? Na PW podaję Ci moje namiary.

Koci Tata

 
Posty: 2229
Od: Pt wrz 24, 2004 13:04
Lokalizacja: Milanówek

Post » Pon wrz 17, 2007 9:21

Za transakcje.
I terapie :ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon wrz 17, 2007 22:17

Koci Tato (jaki fajny nick :) ), wszystko jest oki, w środę cystaid leci do Twojej Złotusi :)
No i dołączam sie do prośby o zdjęcia 8)
Dżampa..Marusia..Domino..Domisia..Dziecko..Scarlet.. .. wszystkie za Tęczowym Mostem :(

Sanna

 
Posty: 713
Od: Nie kwi 24, 2005 19:53
Lokalizacja: Gdynia / Irlandia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 55 gości