TOSIA w nowym domku :)))))) Za TM [*] 3.11.2020

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 13, 2007 11:58

Kciuki i łapy ściskamy do bólu!!!

Trzymajcie się dziewczyny.

megan72

 
Posty: 3501
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Pt lip 13, 2007 13:05

trzymamy mocno! czekajac na wiesci...........................
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Pt lip 13, 2007 15:34

I co? Jak poszło?
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt lip 13, 2007 16:12

Strasznie sie martwie o Tosie, kciuki trzymalam i trzymam nadal....
Czekamy na wiesci Aniu... :ok:

kaska334

 
Posty: 388
Od: Śro maja 02, 2007 14:05
Lokalizacja: Namysłów

Post » Pt lip 13, 2007 17:36

Już po. Tosię wzięłam z lecznicy taką nie dobudzoną. Miała dużą narkozę i może budzić się do rana. Operacja była bardzo długa. Ponieważ od złamania minęło sporo czasu, doszło do silnego skurczu ścięgien i mięśni, które były niegdyś umocowane na tym odłamanym zaczepie. Wet mówi, że technicznie poszło ok, ale czas pokaże, czy
a. odłamany kawałek kości przyrośnie
b. mięśnie i ścięgna podejmą pracę.
Jeśli wszystko pójdzie dobrze, czeka nas jeszcze mała operacja wyjęcia metalowych elementów spajających kości. Zobaczymy. Narazie okropnie denerwuję się śpiącą Tosią. Boję się, że coś przeoczę. Nasz wet ma wprawdzie na szczęście dyżur całonocny i całoweekendowy, więc jak co to mam pomoc w miarę blisko, ale i tak boję się, że czegoś nie zauważę. Szpitalika nie mają. Teraz myślę, że może trzeba było go uprosić, żeby jednak na noc wziął ją do lecznicy. Ale nie proponował.
Narazie leży w kuchni (najspokojniej), włączyłam piecyk żeby było cieplej. I denerwuję się.
Łapkę ma grubo zabandażowaną, bandaże oplatają ją też w pasie żeby było mocniej. Ma podobno długie cięcie. Za 7-8 dni zdjęcie szwów.
O kciuki proszę nadal.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt lip 13, 2007 17:38

Aniu bedzie dobrze, kciuków i pazurków nie puszczamy :ok:
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Pt lip 13, 2007 17:49

Aniu, kciuki trzymam bardzo mocno.
Ale będzie dobrze, zobaczysz
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt lip 13, 2007 18:00

Trzymam mocno kciuki a kiciory pazurki :ok: Bedzie dobrze!

kaska334

 
Posty: 388
Od: Śro maja 02, 2007 14:05
Lokalizacja: Namysłów

Post » Pt lip 13, 2007 18:06

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

musi być dobrze!!! i będzie !!
Obrazek

Aktualnie - Kacper, Benuś, Songo, Myszka i pies Antonio!

catawba

 
Posty: 6184
Od: Czw kwi 26, 2007 9:28
Lokalizacja: Zalasewo k. Poznania

Post » Pt lip 13, 2007 18:10

Bedzie ! Tosiu, bedzie dobrze! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

kaska334

 
Posty: 388
Od: Śro maja 02, 2007 14:05
Lokalizacja: Namysłów

Post » Pt lip 13, 2007 18:18

Bardzo mocno trzymam

:ok::ok:
:ok::ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lip 13, 2007 18:22

Tosia półprzytomnie zaczyna się przemieszczać. Po namyśle przełożyłam ją z kontenerka do dużej klatki króliczej, którą wyłożyłam mięciutkim śpiworem. Mam nadzieję, że o górne pręty nie będzie się miotać, a cały dół ma miękki. Narazie nie ma kołnierza, ale jak tylko zacznie interesować się łapką, to kołnierz czeka w pogotowiu.
A wogóle tosia taka biedniutka. Do kuchni weszły Okruszka i Marianna. Jedna siedzi na stole, druga na kredensie i obie jakby z troską obserwują Tosię. Przypomniała mi się sytuacja sprzed dobrych kilku lat, miałam wtedy tylko 1 kota (Okruszkę) i 1 psa (Kajtusię). Kajtusia strasznie przecięła sobie łapę, poszła tętnica, było duże szycie, potem dwa dni leżała taka biedniutka i obolała. Cały ten czas niczym siostra miłosierdzia siedziała przy niej Okruszka. Co ciekawe, damy wcale się nie przyjaźnią, bywają awantury, ale dopóki Kajtusia cierpiała, Okruszka nie opuszczała posterunku. Potem wszystko wróciło do normy. Teraz wygląda to podobnie.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt lip 13, 2007 18:23

:ok:

kaska334

 
Posty: 388
Od: Śro maja 02, 2007 14:05
Lokalizacja: Namysłów

Post » Pt lip 13, 2007 18:50

kciuki zacisniete, bedzie dobrze Aniu :)

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt lip 13, 2007 20:12

Niech bedzie dobrze. Niech.

:ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ak007, dorcia44, Google [Bot], lucjan123 i 86 gości