Witajcie Kochani.
wieści są następujące. Przyszły szef mial wczoraj imieniny i tak się rozkręcil z balowaniem,ze i dziś balował i przełożył spotkanie na jutro.
wiem jedno, bardzo mi przykro,ale nie będe mogła ukrasć Domino

mam problem z rezydentką , najprawdopodobniej alergia ,albo grzybica. wet przepisał leki i kuracja dwu-miesieczną.
Ale DOMINO TRAFI DO WYSZKOWA!! Tak żebym ja mogła odwiedzać , bo sie w niej zakochałam ,strasznie śliczna jest
Szef mi mówił ,ze zawsze marzył o kotku , albo piesku. pewnie to już kwestia tego czy forumowicze pozwolą mu zabrać Domino.
A jeśli będzie osobą nieodpowiednią to dowiedziałam sie ,że u nas jeden weterynarz szuka domków dla kotków. leczy je bo ma szpitalik i szuka domków.