ooooooooooooo!!!!!!!!!!!!!!!!!1 Widzę, że jest więcej kandydatów do Domu Dla Niedobrych Kocurów!!!!!
Vivaldi - czy to ta Twoja piękna niebieska syjameczka, którą tak długo podziwiałam na wystawie??? Koniecznie oddaj ją do mojego domu dla niedobrych kotów!!!!!
A dziś - przyszłam z pracy, sprzątnęłam kupę wyjątkowo starannie opakowaną w łazienkowy dywanik, nie pogłaskałam kota, pogłaskałam drugiego kota, powiedziałam syjamiście, że go wydalę precz, gdzie kociemiętka nie rośnie, powiedziałam Buremu, żeby nauczył czystości tego syjamistę, po czym nie wytrzymałam i wzięłam na ręce tego potwora, bo baaardzo płakał o przytulanie.
I co mam z nim zrobić???
Candy, jednak Cię poprosze o pomoc! Zapuściłam wici, o książce nikt nie wie. Może możesz zeskanować i mi przesłac załączniki? Dzięki komuś tam mam stałe łącza.
Feluszysko - najniedobrzejszy kot na świecie - jest strrrrraaaasznie kochany i tę miłość okazuje całym swoim chudym ciałkiem, ale mam dośc tych kup!!!
Ostatnio, jak własnie się zamierzał do trzasnięcia kupy na kafelki (pod moim okiem! Dziad!) i właśnie wykopywał sobie dołek w kafelkach (rozgonił łapkami

)), podstawiłam mu szybko kuwetę, a on z niej skorzystał, wszedł i zrobił. Zagłaskałm go na śmierć w nagrodę. Po krótkiej reanimacji (smierć kliniczna) kot dnia następnego powtórzył niecny proceder. Oczy jak talerze i dawaj!
Wchwiliobecnej kot - jakby nigdy nic - aportuje gumke do włosów, którą ciągle muszę rzucac, a on ciągle przynosi..rzucać, a on przynosi...
No to poproszę te koty do mnie!!! DO Wrocławia!
(Tylko czy nie będzie Wam do nich tęskno tak naprawdę...)