Chora wątroba Kuby tak sobie - znowu białko w moczu...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 08, 2008 9:14

CoToMa pisze:Pamiętam, że kiedyś chyba czytałam o nim artykuł (czy tylko mi sie wydaje, że gdzieś był takowy?)

CoToMa :love:

Nie wydaje Ci się, dobrze pamietasz. Był tekst w jednym z pierwszych numerów "Kocich Spraw" jeszcze pod redakcja Maryli Weiss. Potem było moje opowiadanie w pismie KOT pt. "Niedziela" z pieknym zdjęciem Kuby, mala notka w nowych Kocich Sprawach. Kuba był tez jednym z bohaterów tekstu "Bez kompleksów" w wakacyjnym numerze KOT-a.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pon wrz 08, 2008 21:52

Dlaczego Kuba traci wzrok? :conf:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pon wrz 08, 2008 21:58

Też trzymam za Kubusia. Taki piękny pan Kot.

A jak w tej chwili wzrok Kuby?

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto wrz 09, 2008 20:42

Kuba niedługo bedzie miał 10 lat. Urodził się z uszkodzonym rdzeniem kręgowym, poza niedowladem tylnej części ciała (przestał chodzic pomiedzy 5 a 8 miesiacem zycia) objawia sie to także neurologicznymi zmianami mózgu. Gdy miał półtora roku jego lewe oko zrobiło sie białe jak mleczna żarówka z krwawym strzępem pośrodku. Leczylismy to oko prawie 5 miesięcy, udało sie przywrocic mu normalny wygląd, ale podejrzewałam, że Kuba albo wcale na nie nie widzi, albo bardzo słabo... Teraz pojechaliśmy do dr Garncarza (przy okazji leczenia Dymka), okazało sie, że Kuba ma zaćmę także w prawym oczku, bardzo zaawansowaną i postępującą. Doktor stwierdzil, że nie można niestety nic z tym zrobić. Powodem sa zmiany neurologiczne. Przyjdzie taki moment, że Kuba nic juz nie bedzie widział :cry: W domu radzi sobie dobrze, zna rozkład mieszkania, niczego nie przestawiam. Kiedy wychodzimy na zewnatrz (tylko w razie wizyt u weta) Kuba wpada w panikę. Boi sie nieznanych zapachów i nowych miejsc, głosno miauczy i wyrywa sie z torby. Do weta chodzimy pieszo, jak nie ma po drodze żadnych psów to go noszę na ręku i wtedy jest spokojniejszy. Nie mam samochodu, Kuba jest ciężki i daltego nauczyłam sie w końcu robić mu zastrzyki. Kiedy ponad 9 lat temu usłyszałam diagnozę (wrodzone uszkodzenie rdzenia kręgowego) byłam zrozpaczona, ale przez te wszystkie lata robilam wszystko by Kuba był szczęsliwym kotem. Cieszyłam sie kazdym dniem, kazdym miesiacem. Nawet nie marzyłam, że Kuba dozyje tak sedziwego wieku. Teraz głęboko wierzę, że będziemy razem jeszcze długo :wink:
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Wto wrz 09, 2008 20:54

Kuba na pewno jest szczęśliwym kotem :1luvu:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw gru 04, 2008 19:19

Co u Kuby?
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pt gru 05, 2008 22:51

Kuba złapał jakąs infekcję dróg moczowych, nie obeszło sie bez antybiotyku (synulox), teraz jest na furaginie. W niedzielę kolejne badanie moczu (to już będzie trzecie - za pierwszym razem wyszło duzo bardzo białka :cry: ) i wetka zdecyduje co robimy dalej. Figa też miała podobny problem a teraz "dobijamy" struwity :wink:
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Sob gru 06, 2008 11:11

:ok: :ok: :ok: Trzymajcie się. Kciuki za powrót do zdrowia.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Sob gru 06, 2008 22:36

Amica, nie chcesz francuskiej buteleczki? :)

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Pon gru 08, 2008 13:42

Eurydyko wysyłam Ci PW.
Własnie romawiałam z nasza doktor, bo u Kuby znowu dramatycznie wzrosło białko w moczu (założyłam nowy watek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=84384 ),po antybiotyku była poprawa, teraz znowu idzie w górę i zdecydowałyśmy, że zrobię Kubie znowu kurację ornipuralem. Po synuloxie i furaginie na pewno jego wątroba tego bardzo potrzebuje.
W ogóle przydałoby się zbadać mu krew, ale poczekam do zdejmowania kamienia nazębnego (teraz to problem pobrać mu krew bez znieczulenia, bo on po prostu dostaje szału jakiegoś).
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Nie wrz 12, 2010 10:15 Re: Chora wątroba Kuby tak sobie - znowu białko w moczu...

witam,
podłączę się pod temat bo nie mam czasu szukać innego wątku a ten jest jak najbardziej na temat i są tu osoby, które mają wiedzę w temacie.
Walczymy z chorą wątrobą i żółtaczką.
wyniki kiepskie. Na razie przez weekend antybiotyki i kroplówki.
jutro usg i ciąg dalszy.
Zalecono nam zmianę diety - tu pytanie która z karm leczniczych jest najlepsza???
znalazłam kilka firm i nie wiem co zamówić. Chodzi mi zarówno o mokrą (na teraz) jak i suchą na później.

Obecnie kot sam nic nie chce jeść. dostaje kroplówki i rozrabiam mleczko convalescence z Royala, podaję strzykawką do pyszczka. wczoraj udało się trochę musu z rybki pojeść ale mizerniutko...

koteczka bardzo młoda - troszkę ponad 3 lata.

Przeczytałam rady z tego wątku. widzę,że wet u którego byłam zupełnie mnie nie doinformował w kwestii postępowania z taką chorobą... jutro będziemy już u najlepszego z możliwych więc mam nadzieję będzie lepiej.
walczymy od czwartku...

widzę,że są tu osoby, mogące pomóc w zdobyciu leków. Czy pomożecie i nam?
pozdrawiamy i prosimy o kciuki
ObrazekObrazekObrazek

Od-Nowa

 
Posty: 1129
Od: Pt cze 01, 2007 7:50

Post » Czw wrz 16, 2010 21:48 Re: Chora wątroba Kuby tak sobie - znowu białko w moczu...

Od_Nowaa jak złe są te wyniki?
Czy wiadomo co spowodowało taki stan? U Kuby jest to częściowo wada wrodzona.
Najlepszym lekiem na chora wątrobę jest Ornipural (lek firmy Vetoquinol nie zarejestrowany w Polsce, ale dostepny w wielu lecznicach). Skąd jesteś? Jeśli z Warszawy mogę Ci ten lek udostępnić. Polskim odpowiednikiem tego leku jest hepatil.
Niedługo minie 6 lat, odkąd u Kuby stwierdzono chorobę wątroby. Kuba czuje się dobrze i funkcjonuje normalnie. Z karm leczniczych u nas sprawdziły się puszki Trovet HLD (jest też suchy Trovet HLD, ale Kuba nie je w ogóle suchej karmy), po pół roku karmienia go tylko nimi wyniki (profil wątrobowy) były zdecydowanie lepsze. Teraz Kuba je zwykle jedzenie (mokra Bozite, surową wołowinę, gotowanego kurczaka), ale dostaje leki: zentonil 100 mg i essentiale forte. Wyniki (AlAT, AspAT, GT) są powyżej normy, ale są stabilne.Kuba ma w tej chwili 11 i pół roku.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pt wrz 17, 2010 10:06 Re: Chora wątroba Kuby tak sobie - znowu białko w moczu...

hej, dziękuję że się odezwałaś ;-)

Co spowodowało taki stan niestety nie wiadomo. Pierwszym przypuszczeniem był oczywiście fiale zrobiono testy i oba wyszły ujemnie. Sugerowano zatem,że zjadła jakieś paskudztwo z dworu ale to kot całkowicie niewychodzący.
Pozostaje: ostre zarobaczenie (odpada, kot regularnie odrobaczany), detergent, kwiatek.
Z kwiatków mamy fiołki afrykańskie i hibiskus , których zresztą nie podgryza. Więc najprawdopodobniej detergent.
Figa uwielbia siedzieć w łazience, bawić się wodą w wannie .Wszystkie butelki proszki pozamykane ale może gdzieś na podłodze był rozsypany proszek?? na prawdę nie wiem i zadręczam się tymi myślami....

wyniki krwi robiliśmy pierwszy raz w czwartek (tydzień temu) potem dla sprawdzenia w poniedziałek.
Stan został opanowany - wyniki utrzymują się na tym samym poziomie. Następny raz będziemy badać krew za tydzień - jak miną 2 tygodnie.
ALT 423 (poniedziałek 399)
ASP 149,2
fotostaza 246,3 (poniedziałek 200)
limfocyty 47,9% ( poniedziałek 31,4)

w usg wyszło,że inne narządy poza wątrobą bez zmian. Diagnoza przewlekły podostry stan zapalny lub stłuszczenie.

Mała w dalszym ciągu nie chce jeść. Wszystko jej wciskam do pyszczka strzykawką.
Mleczko convalescens, mieszam z wodą na papkę puszki hillsa l/d, moczę i rozgniatam karmę inestinal gastro z Royala.
Ma mne dość wyraźnie ale się nie poddajemy.
Kocinka nie wymiotuje, nie ma rozwolnienia. Więc to co w nią wcisnę ma szanse się przyswoić.

Udało nam się zdobyć ornitynę w postaci innego leku Hepa Merz. dostaje go codziennie.
poza tym w dalszym ciągu kroplówki, antybiotyk, witaminy, elektrolity itd...
Stan ciągle bez zmian...

Czy Kuba też odmawiał jedzenia?? ile to trwało??
ObrazekObrazekObrazek

Od-Nowa

 
Posty: 1129
Od: Pt cze 01, 2007 7:50

Post » Pt wrz 17, 2010 16:14 Re: Chora wątroba Kuby tak sobie - znowu białko w moczu...

Kuba nie miał żółtaczki, ani żadnych typowych objawów - po prostu 6 lat temu zrobiłam mu kontrolne badanie krwi i wyszło, że coś jest nie tak z wątrobą :( Prawdopodobnie u Kuby to wynika z wady wrodzonej (poszerzone przewody żółciowe), ale tak jak napisałam właściwie nie było żadnych objawów.
Nie martw się na zapas, wątroba ma zdolność do regeneracji, szybko podjęliście leczenie, kotka jest młoda.
A jak inne parametry wątrobowe (AP, białko całkowite, Albumina, GGT, bilirubina, cholesterol i LDH)?
Jakiego rodzaju zmiany wątroby wyszły na usg?
Czy żółtaczka już ustąpiła?
A tu jest watek kotów-watrobowców viewtopic.php?f=1&t=38407
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Śro wrz 29, 2010 20:19 Re: Chora wątroba Kuby tak sobie - znowu białko w moczu...

Jak Kuba? Jak reszta stada?
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 656 gości