hej, dziękuję że się odezwałaś

Co spowodowało taki stan niestety nie wiadomo. Pierwszym przypuszczeniem był oczywiście fiale zrobiono testy i oba wyszły ujemnie. Sugerowano zatem,że zjadła jakieś paskudztwo z dworu ale to kot całkowicie niewychodzący.
Pozostaje: ostre zarobaczenie (odpada, kot regularnie odrobaczany), detergent, kwiatek.
Z kwiatków mamy fiołki afrykańskie i hibiskus , których zresztą nie podgryza. Więc najprawdopodobniej detergent.
Figa uwielbia siedzieć w łazience, bawić się wodą w wannie .Wszystkie butelki proszki pozamykane ale może gdzieś na podłodze był rozsypany proszek?? na prawdę nie wiem i zadręczam się tymi myślami....
wyniki krwi robiliśmy pierwszy raz w czwartek (tydzień temu) potem dla sprawdzenia w poniedziałek.
Stan został opanowany - wyniki utrzymują się na tym samym poziomie. Następny raz będziemy badać krew za tydzień - jak miną 2 tygodnie.
ALT 423 (poniedziałek 399)
ASP 149,2
fotostaza 246,3 (poniedziałek 200)
limfocyty 47,9% ( poniedziałek 31,4)
w usg wyszło,że inne narządy poza wątrobą bez zmian. Diagnoza przewlekły podostry stan zapalny lub stłuszczenie.
Mała w dalszym ciągu nie chce jeść. Wszystko jej wciskam do pyszczka strzykawką.
Mleczko convalescens, mieszam z wodą na papkę puszki hillsa l/d, moczę i rozgniatam karmę inestinal gastro z Royala.
Ma mne dość wyraźnie ale się nie poddajemy.
Kocinka nie wymiotuje, nie ma rozwolnienia. Więc to co w nią wcisnę ma szanse się przyswoić.
Udało nam się zdobyć ornitynę w postaci innego leku Hepa Merz. dostaje go codziennie.
poza tym w dalszym ciągu kroplówki, antybiotyk, witaminy, elektrolity itd...
Stan ciągle bez zmian...
Czy Kuba też odmawiał jedzenia?? ile to trwało??