Reddie - nie przejmuj się

Może ten potencjalny domek dał schronienie innej potrzebującej kociej istotce? Poza tym jak sama piszesz - Mao na pewno nie będzie długo czekała na swojego człowieka

Wierzę w to z całego serca
Co do Muminki, to ja nie wiem po kim Mao ma charakter, ale na pewno NIE po mamusi

Tabletka? NIE!!!

Antybiotyk? NIE!!!

Dwa razy dziennie robimy z mamuni mumię (we dwoje) i przez 10 minut próbujemy podać lekarstwa, katorga, mówię Wam

W każdym razie Muminka czuje się dobrze, zdrowieje, wcina aż się jej uszka trzęsą, śpi na łóżku

Martwi mnie tylko ten jej grubiutki nadal brzuszek, jak tylko ranka się zagoi i kicia skończy terapię antybiotykową jedziemy na konkretniejsze badania, możliwe, że potrzebne będzie USG itp. Ufff... to tyle nowości
