nie miałam i nie mam - jak wracam o 22-giej z pracy, to nie mam więcej czasu niż na głaskanie tylko 5 kotów (+ wyprowadzenie psa+ugotowanie obiadu+pranie+ostatnio leczenie Króla Maciusia I, który nie może pozbierać się po krwotocznym zapaleniu pęcherza i ma dodatkowe wymagania, no i REMONT, REMONT, REMONT..., a, czasami jeszcze zapytam dziecko czy zdążyło do szkoły, czy znowu awanturrrra).
Zresztą sami zobaczcie, jak okropnie on nie pasuje do reszty stada:
Mały czarny koteczek je oddzielnie, bo te tłuste sępy wszystko wyżarłyby mu w mig

Sunia nie jest gorsza ...
Dla dociekliwych zagadka: ile kotów jest na zdjęciu?