Morze kotow.Domy stale i tymczasowe dla Maluchow i doroslych

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 11, 2006 9:35

Aaaaaaaaaaaaaa :) Cudo, cudeńko :) Gośka, Ty masz wieeeelkie serce :D Kawał dobrej roboty, a maluszki są piękne, oby szybciutko znalazły wspaniałe domki.
Jak się czują dziś?

Buraski są the best :D

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Śro paź 11, 2006 10:13

Goska, łap następne kocice, talony i klatki czekają :D
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 11, 2006 11:31

Goska, brawo! Jesteś :king: , trzymam kciuki za wszystko.

Kociaki cudowne, burasek przesłodki :love:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro paź 11, 2006 12:14

Gosiu, kociaki śliczniutkie :D a burasek bardzo podobny wzorkiem do Wrzoski, może ciut jaśniejszy :)
Trzymam kciuki, zeby maleńtasy szybko pozbyły się wszystkiego co zbędne (łącznie ze stresem!)
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Śro paź 11, 2006 13:14

Akineko pisze:Gosiu, kociaki śliczniutkie :D a burasek bardzo podobny wzorkiem do Wrzoski, może ciut jaśniejszy :)

Raczej do Boróweczki, Wrzos ma bardzo wyraźne cętki 8)
Gratulacje dla heroiny i kciuki :ok:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30702
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Śro paź 11, 2006 14:48

byłam, oglądałam :) Farciarz jeszcze bardzo zestresowany :( takie ślepka przerażone... chociaż Gośkę już rozpoznaje i uważnie się przygląda jej twarzy :D fajowy jak nie wiem :D

byłyśmy wypuścić kocicę - to jest jakiś koszmar: teren wielki, krzaczory jak w buszu, oprocz tego jakieś składziki, śmietniki, tarasy....
mimo ciemności absolutnej 5 sztuk kotów widziałam (a ślepa jestem nawet w dzień... :roll: ) nie wiem, ile tam tego siedzi, ale aż boję się pomyśleć...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 11, 2006 16:53

Śliczne maleństwa! :D

Jakby coś, przypominam, że ja równiez mogę pomóc w łapaniu...
Obrazek

Amy

 
Posty: 2865
Od: Pt lip 22, 2005 19:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 11, 2006 18:26

annskr pisze:Goska, łap następne kocice, talony i klatki czekają :D

Nastepna lapanka najwczesniej w przyszlym tygodniu - zeby dostac talony musze sie zarejestrowac w TOZie jako karmicielka, a ze ta szacowna instytucja przyjmuje petentow tylko 8O w poniedzialki wczesniej nic nie zdzialam. Poza tym z tego co wiem najblizsze wolne terminy na ciecie to listopad :evil:

Amy jak bede cos wiecej wiedziec napewno zglosze sie po pomoc :!:

Z dobrych wiesci:
1) Fux od wczoraj grzecznie kuwetkuje :D najpierw myslalam ze robi wciemnym kacie do ktorego mam kiepski dostep.. ale juz 3 razy podejrzalam go w kuwecie :oops:
2) Fux dzis rano rozmruczal sie na kolankach :D
3) Farciarz zrobil wreszcie pieeeeknego qupala :dance:
4) Farcik wypuszczony z kontenerka :) - 10 minut przesiedzial skulony w kaciku ... nastepne 10 przygladal sie szalenstwom Fuxa i Luckiego .. a pozniej probowal do nich dolaczyc :D
teraz zostawilam chlopakow samych - a pozniej znow akcja "uczlowieczania" glownie Farciarza i Luckiego ;)
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 11, 2006 22:12

Ide Ci ja podawac tabletki..a tu taki widok 8O :D :lol: (leza w kolejnosci Lucky, Farciarz i Fux)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 12, 2006 7:56

Farcik :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Czy on tak cały czas gauli czy tylko podczas sesji foto wyraża swoje uwagi? :D
Pudełko pełne słodziaków. Boski widok :D

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw paź 12, 2006 8:19

Farcik caly czas werbalizuje co o mnie mysli :twisted: tylko skad taki kurdupel zna taaakie slownictwo 8O
Fux na wyciagnieta reke reaguje wlaczeniem megatraktora :D... wiec dla rownowagi Farcik wlacza w takiej sytuacji megafuk :twisted:
Lucky nabiera specjalizacji w dziedzinie mordowania piorek :D chce dorownac Fuxowi ktory jest mistrzem w mordowaniu myszek :lol:
Za to Farcik nadal ma specjalnosc.. megafukacz ;)
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 12, 2006 9:39

matko, jakie słodkie.... bombonierka ;)

Gosia, zdjęcie nr 2 dałabym na pierwszą stronę prezentacji adoptusiów :love: masz oryginał? troszkę obciąć tę podłogę i już :)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 12, 2006 13:49

Gosiu, ale maja chłopcy "specjalizacje" :lol:
Moze Farcik politykiem chce zostać, jak taki wygadany 8) :wink:

Śliczni są :)
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Sob paź 14, 2006 10:45

nadrabiamy 2 dniowe zaleglosci w relacjach.. a dzialo siedzialo...

Najpierw o 3 malych lobuzach ;)
Fux - totalny luzak 8) nadal najlepsza do zabawy jest myszka .. i moje nogi :twisted:
Lucky - kociak bezproblemowy :D chociaz szalenstwo go ogarnia na widok piorek :lol: a jak rozkreci sie w gonitwach z Fuxem..lazienka drzy ;)
Farcik - nadal "pyskacz niepospolity",ale odkrylismy czule miejsce pod brodka i obok pysia :D myzianie ktorych powoduje ze "wymieka",mruzy wieeelkie slepka i zasypia na rekach :D oczywscie kiedy tylko otworzy patrzaly jest phyyyyy. Jednakz dnia na dzien wrzuca na coraz wiekszy luz - powoli zaczyna zabawy piorkami i szalenstwa z Czarnymi :)
Zdrowko calkiem calkiem (tfu tfu zeby nie zapeszyc) juz tylko kropleki do oczu i czyszczenie uszu.
Kuwetkowanie wzorowe :D

A teraz wiesci z "morza"
Przedwczoraj wracam do domu ledwo zywa, ledwie zdazylam dac jesc calej bandzie.. telefon od karmicielki - ze zlapaly kociaka 8O nogi mi sie ugiely, wlosy na glowie zjezyly... Zwlekam tylek i ide... "na szczescie" okazuje sie ze to nie kociak.. tylko koteczka ktora ktos wyrzucil z domu (ten ktos jest znany) dwa tygodnie temu. Koteczka chuda jak szkielecik bo osiedlowa banda dziczkow nie dopuszczala jej do misek. Dopiero przedwczoraj udalo sie ja zlac... Karmcielki zaniosly ja do wlascicieli (Sonia poznala dom bo od razu wskoczyla na blat) Ci jednak wyparli sie koteczki :x Sonia jest u jednejzKarmicielek w domu. Poniewaz nie mialam samochodu a Sonia bardzo zestresowana umowilam sie ze podjade nastepnego dnia i zabiore do weta.
Piatek
Po pracy biegiem do siostry po samochod. i znow jazda "nad morze"
Poniewaz karmicielki, u ktorej jest Sonia jeszcze nie bylo porozmawialam z innymi i co sie okazalo... u p. Bozeny jest koteczka Zuzia bez oczka (zoperowane),ale strasznie zasmarkana, w pluckach az gra. ANtybiotk i inne leki ktore brala skonczyly sie a p. Bozena nie ma kasy ani na weta ani na leki :cry:
u P. Danusi kolejna chora kotka (podobnie jak Zuzia zabrana umierajaca ze smietnika)- oczko z zarosnietymi powiekami :cry:
Opadlo mi wszystko co moglo opasc, w miedzy czasie pojawilamsie p. Ania u ktorej jest Sonia - kazalam wszystkim trzem spakowac koty (P. Bozena bronila sie z powodu braku kasy..ale jak powiedzialam ze zaplace zgodzila sie) i .. jazda do weta...
1) Sonia - oceniona na okolo rok - zaglodzenie,świerzb i prawdopodobnie poczatki ciazy :cry: - prze tydzien ma sie odzywic.. pozniej kontrola i umowienie sie na sterylke.
Sonia jako ze rezydentka p. Ani przyjela ja bardzo przyjaznie najprawdopodobniej zostanie u P. Ani (niedawno stracila 2ga kotke z powodu nowotworu)
2) Zosia od p.Bozeny - okolo 4 miesiecy (wlasnie zmienia zabki) niedoleczony kk, swierzb - dostala zastrzyk z antynbiotyku, pwirusowy, antybiotyk do domu - jutro znow wizyta u weta.
Dla Zosi szukamy suuuper domku (u P. Bozeny jest jeszcze 12 letni kot rezydent i okolo 2 letnia Lala tez przygarnieta z "morza") P. Bozeny nie stac na 3 koty w domu :cry:
Oto Zuzia
Obrazek
3) Koteczka u p. Danusi (nie zapamietalam imienia) - okolo pol roku - zrosniete powieki :cry:,stan zapalny przyzebia, koszmarny swierzb, powiekszone wezly chlonne - oczko da sie na szczescie uratowac :D, powieki beda rozciete przy okazji sterylki, ale najpierw to musi sie podleczyc - kontrola za tydzien. DObrze zeby dla niejtez znalazl sie domek (P. Danusia ma 3 rezydentow, leczy w domu te najbardziej chore "z morza",tym najbardziej oswojonym pozwala zima nocowac u siebie)
Obrazek Obrazek
jedyny plus tego wszystkiego to to ze Panie Karmicielki odzyskuja wiare ze mozna cos zrobic dla tych Kotow - a najpilniejsza jest teraz sterylka czarnej kotki (chyba mamy Fuxa) ktora mocno sie zokragla a nie wiem czy szybko zalatwie talony (ide w poniedzialek) i na kiedy dadza mi termin w lecznicy
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 14, 2006 10:57

Żeby wszystko się udało, jak planujesz, Gosiu.
Kociątka przesliczne.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510 i 49 gości