Mała burasia - ma dom!!! :):):)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 05, 2006 21:37

Tak, najważniejsze, żeby Leelex pasowało, a ona też chyba mówiła coś o sobocie :wink:
Tylko godzina musi jeszcze pasować. No i opiekunka kici musi byc.
Obrazek

Drażetka

 
Posty: 703
Od: Śro kwi 12, 2006 21:14
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 06, 2006 19:22

koteczka już u leelex :D

Podróż minęła spokojnie, mała trochę oglądała świat, trochę dała się pomiziać przez kratkę kontenerka, trochę nawet podrzemała (nic dziwnego w tych korkach... wrrrrr :evil: ).

A na miejscu wystartowała pod kanapę i tyle jej widzieliśmy :roll: Musi sobie pewnie wszystko najpierw obejrzeć z bezpiecznego miejsca.

Ma śliczny brzunio, i jak się już wyluzuje i zacznie pozować łapkami do góry, to będzie można jeszcze trochę fotek pstryknąć, bo to jej wyjątkowy atut :wink:


Leelex, bedziemy czekać na wieści!
Obrazek

Drażetka

 
Posty: 703
Od: Śro kwi 12, 2006 21:14
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 06, 2006 19:49

SUPER :D

Obserwowalam burasie i trzymalam kciuki.
Jakbym mogla to miaabym z 10 Buraskow (albo i wiecej!) bo to najlepsze koty z TAAAKIMI charakterkami :-)
Obrazek

Frankie

 
Posty: 1054
Od: Nie wrz 04, 2005 13:44
Lokalizacja: Oz albo jakies lotnisko...

Post » Pt paź 06, 2006 20:02

Frankie pisze:SUPER :D

Obserwowalam burasie i trzymalam kciuki.
Jakbym mogla to miaabym z 10 Buraskow (albo i wiecej!) bo to najlepsze koty z TAAAKIMI charakterkami :-)



Ja tez 10 buraskow,albo i wiecej!!!

atiwoj

 
Posty: 674
Od: Nie sie 27, 2006 14:54
Lokalizacja: WROCLAW

Post » Pt paź 06, 2006 20:25

no to brać dziewczyny, brać :twisted:
Obrazek

Drażetka

 
Posty: 703
Od: Śro kwi 12, 2006 21:14
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 06, 2006 20:37

Drażetka pisze:no to brać dziewczyny, brać :twisted:


Moj TZ jest nieugiety :wink:

W sumie i tak robi postepy.Ostatnio jechal gdzies rowerem i spotkal na swojej drodze malego kotka,ale jak wracal juz go nie bylo.Mysle,ze ten powrot byl przemyslany.

atiwoj

 
Posty: 674
Od: Nie sie 27, 2006 14:54
Lokalizacja: WROCLAW

Post » Pt paź 06, 2006 23:57

kuj żelazo.... :wink:

Wieczorkiem dzwoniła do mnie pani, jest bardzo przejęta i chyba przeżywa rozstanie z kicią. Miałam wrażenie, że gdyby mogła, to by się z nią nie rozstawała. Pyta, co u małej.
Jak będziesz leelex, to coś napisz, bo nas tu skręca :wink:
Obrazek

Drażetka

 
Posty: 703
Od: Śro kwi 12, 2006 21:14
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob paź 07, 2006 0:20

No ja tez bym wziela...
Trzeba sie tylko tych TZ-ow pozbyc... :wink:
Ja mam miec tylko dwa koty a i tak w pewnym momencie byly 2 moje i 4 tymczasowe...
Obrazek

Frankie

 
Posty: 1054
Od: Nie wrz 04, 2005 13:44
Lokalizacja: Oz albo jakies lotnisko...

Post » Sob paź 07, 2006 11:59

Przepraszam wszystkich że dopiero teraz, ale byłam wczoraj na imprezie i nie byłam w stanie nic napisać :oops:

Burasia faktycznie siedziała długo pod moim łóżkiem, aż ją stamtąd wyjęłam siłą. Przykryłam transporterek żeby było w nim ciemno i tam ją włożyłam- tez miała spokój a przynajmniej w bardziej dostępnym miejscu dla nas była :)

Potem wyszłam z domu i nie wiadomo co się działo...
W nocy jak wróciłyśmy to Burasia leżała na fotelu :lol: ale na nasz widok czmychnęła pod łóżko.
Ponieważ miałam troche problem ze spaniem, mogłam ją obserwować w działaniu. Zwiedziła sobie wszystko, wlazła na monitor, spuściła łomot mojej kotce... tyle nocą. Rano jak się obudziłam to bawiła się myszką na środku pokoju, ale jak tylko zobaczyła że patrzę to obrażona wróciła pod łóżko.

Załatwiła się grzecznie do kuwety- kupa i sioo- wszyscy wiemy i widzieliśmy bo nie raczyła po sobie zakopać :lol: :roll:

Przed chwilą mnie zdziwiła, bo chciałam sobie wysuszyć włosy (w pokoju oczywiście bo my w pokoju mamy salono-sypialnio-jadalnię) i martwiłam się że biedaczkę przestraszę. A ona w najlepsze zaczęła sobie zwiedzanie pokoju zaraz po tym jak wielki biały ryczący potwór zaczął wyć... 8O
Leelex, Tereska & Leeloo za TM :(

leelex

Avatar użytkownika
 
Posty: 1910
Od: Śro lut 01, 2006 22:17
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob paź 07, 2006 21:38

a może ona sie tylko tak kryguje ("jestem biedna, mała, wystraszona burasia, wezmę ich na litość :twisted: "), a jak nikt nie patrzy, to se pani i królowa na foltelach zalega i Twoją kocicę (w końcu nie maleństwo) tłucze? :lol:

ja myślę, że jest na tyle młoda, że szybko jej przejdą wszelkie strachy i stresy :wink:
Obrazek

Drażetka

 
Posty: 703
Od: Śro kwi 12, 2006 21:14
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob paź 07, 2006 22:06

dostałam smsa od leelex:

"3 osoby w pokoju, a ona się bawi :D "

A nie mówiłam?? :D
Obrazek

Drażetka

 
Posty: 703
Od: Śro kwi 12, 2006 21:14
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob paź 07, 2006 22:25

odważna pannica, nie ma co, ale to bardzo dobrze

czekamy na fotki tego brzuchola

A Ty Leelex bardzo fajnie opisujesz kocie zachowania ;-)

Lena

 
Posty: 5089
Od: Śro wrz 29, 2004 13:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob paź 07, 2006 22:33

Na ten brzuchol, to tak szybciutko bym nie liczyła, bo pewnie, jak mała zauważy, że ją obserwują, to znowu obrażona pójdzie pod łóżko :lol:

ona miewa napady dużego strachu, ale jest na tyle mała, że mam nadzieję, że miną prędko :wink:
Obrazek

Drażetka

 
Posty: 703
Od: Śro kwi 12, 2006 21:14
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob paź 07, 2006 23:01

No cóż... Pełen luz. Kicia się bawi, włazi na firankę, szaleje po stole, biega po parapecie... Żywe srebro, a śmiechu mamy co niemiara, bo takie to pokraczne... Tylko nie można do niej podchodzić ani nawet dłużej patrzeć bo moment- i jej nie ma...

Lilka za to zgrywa matronę- pełen pobłażania wzrok z wyżyn monitora śledzi poczynania Burasi. Potem Lilka wstaje i oglądając się na Małą przychodzi się prztulać... A przytulanie Lilki wygląda jak ceremonia adoracji najważniejszego kota na świecie, sami rozumiecie- trzeba wzbudzić respekt w dzikusie... 8)
Leelex, Tereska & Leeloo za TM :(

leelex

Avatar użytkownika
 
Posty: 1910
Od: Śro lut 01, 2006 22:17
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 08, 2006 0:10

Burasia po prostu stwierdziła, że nie ma czasu czekać do nocy ze zwiedzaniem.
Wyczaiła już lustro (że tam jeszcze jeden dzikus siedzi :lol: ), wie że na łóżku wygodnie, że wszystkie myszki i piłeczki jej bo Ten Grubas Z Wysokości się nimi nie interesuje, zaprzyjaźniła sie z kotkami z mojego koca, wie że na stole pojawiają się smakołyki i co jakiś czas zagląda czy jest coś dla niej, znajduje czas na zaglądanie do kuwety :ok: , zauważyła że Lilki karma lepsza niż jej :roll: i jeszcze dużo dużo rzeczy wie :) Albo sie dowiaduje :)

Szkoda że mam wszystkie akumulatory wyładowane bo bym zdjęcia zaczęła robić :?

Lilka ma coś do roboty przynajmniej- zakopuje z oburzeniem to, co w kuwecie zostawia Buraska, a czego właśnie Buraska nie zakopuje. :lol:
I jeszcze próbowała Małej tyłek wylizać, ale ta sobie nie pozwoliła... Ja nie wiem, ale ta moja Lilka cos ma do cudzo-kocich pup, bo każdy tymczas ma z nią problem w tym temacie :roll:
Troche się martwię czy jak jej się w końcu uda ten tyłek Burasi wylizać to czy robali się nie nabawi, bo wiem że Mała ma robaki (widziałam wczoraj), a dopiero co Lilkę odrobaczałam przy Berbeciu. Dobrze że chociaż frontline'a mam jeszcze pipetkę, będzie dla Lilki, bo Małą odpchlę u weta, ale to zawsze koszty mniejsze. Już obie się drapią :evil:
Leelex, Tereska & Leeloo za TM :(

leelex

Avatar użytkownika
 
Posty: 1910
Od: Śro lut 01, 2006 22:17
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 169 gości