Bazylek, Chochlik czyli Piksel i Skibka w swoich domkach

» Sob paź 14, 2006 13:59

dzięki dziewczyny, sytuacja naprawdę wyglada kiepsko, jak Maciek brał Bazylka nie było problemu, później pojechaliśmy po towarzysza dla niego, bo Bazylek strasznie płakał, złapaliśmy jednego i wtedy zobaczyliśmy tego najmniejszego - Chochlika, wzieliśmy go choć tak naprawdę nie powinniśmy, całe szcęście bo to ten nieszzcęśnik z rozerwanym ogonem. Tule, że sytuacja naprawdę wesoła nie jest, mamy 10 kotów do utrzymania, to sporo, zwłaszcza jak się chce je pożądnie karmić. Nie wszystkie moje koty chca jeść sucha karmę. Klaudyna i Bazylek nie jedzą. Chochlik i Skibka całe szczęście tak. Mamy pięc własnych kotów z czego dwa żywi się tylko filetami... Zawsze starałam się mieć góra dwa tymczasowe koty i przy dwóch osobach pracujących to było ok, teraaz mamy ich pięć i przestaliśmy dawać radę. Jest środek miesiąca i jestem pod kreską...

» Sob paź 14, 2006 14:20

Magda czy poza wystawieniem czegos na bazarek moge ci jakos pomóc. Podziwiam cie i na prawde chce pomóc, jakos ci ulzyc. Jak cos to pisz mi tu, na priva czy na fona

» Sob paź 14, 2006 15:02

dryncia pisze:Magda czy poza wystawieniem czegos na bazarek moge ci jakos pomóc. Podziwiam cie i na prawde chce pomóc, jakos ci ulzyc. Jak cos to pisz mi tu, na priva czy na fona

jasne, moze pomozesz mi w ogłoszeniach? Przygotuję jakieś teksty i sfocę bydlątka...

» Sob paź 14, 2006 17:47

a pewnie, że moge pomóc na allegro juz dzisiaj wieczorem albo jutro rano, albo w innym dogodnym terminie moge.

» Wto paź 17, 2006 10:20

Bazylki, zdrowe?
Hop w górę :wink:

» Wto paź 17, 2006 13:13

Bazylatka zdrowijeją, Bazylek ma chore oko wciąż, został paskudnie potraktowny przez swoje rodzieństwo, od dziś podajemy nowe krople, leczymy i fru z łazienki do klatki, bo Bazylatka nam się poduszą :wink:

» Wto paź 17, 2006 18:40

Uwolnić Bazylątka! Bazyliszki na salony! Wolność dla wszystkich kotów!
Podpisano
Kociaste z Bydgoszczy

» Śro paź 18, 2006 0:23

TyMa pisze:Bazyliszki na salony! Wolność dla wszystkich kotów!

To są kofane mruczące kotecki

» Czw paź 19, 2006 9:59

Bazyliszki zapralkowe :twisted:

» Nie paź 22, 2006 12:39

annskr pisze:Bazyliszki zapralkowe

Bazyliszki zapralkowe już nie są

, teraz Bazylatka za pralkę nie maja wejscia, po przemeblowaniu cudem mojej mikroskopijjenj łazienki.
KK pożagnany na wieki, panna Skibka oswojona i kochaniutka, Chochlik się jeszcze waha, ale już bardziej osowjony niż dziki. Bazylek nieśmiały ale na widok moich kapci daje się wygłaskac - fetyszysta? :wink:

Nadal szukamy pomocy dla Bazylków, chcielibyśmy juz je zaszczepić. Moze ktoś chciałby pomóc małym draniom, w zamian za głosne mru?
W środe wyłapujemy trzy kotki z Bazylkowego podwórka, w czawrtek kastracje, tak aby w przysżłytm roku kociat już tam nie było.

» Nie paź 22, 2006 15:17

Bazyle cud miniód.

» Pon paź 23, 2006 20:13

U nas w lazience zmiany nieustające.
Panna Skibka już zaczyna szukać domu, bardzo się zrobiła proludzka, choć z natury nieśmiala, jednak o dzkości mówić już nie można. Wczoraj, jak na niedzielne popołudnie przystało, wyszła sobie z łazienki i poleciała na drapak - oczywiście koty dorosłe kocha ponad życie, zaraz się pozaprzyyjaźniała :wink:

Chłopaki bardzo zazdrosne, te małe Bazylkowe chłopaki, a co, jakbyście tak pięknie jak Skibka się oswoili, też byście panowie pobiegali po drapaku - a tak więzienie w łazience :wink:

» Pon paź 23, 2006 21:43

Zaś pisze drugi raz bo raz mi wcięło ;-)

Nie kryję, ze bardzo chętnie wzięłbym jakiegos Bazyla nie na tymczas a na stałe , i to nie ze względu na własne upodobania (uwielbiam niebieskie koty i w zyciu ich nie miałam ) ale na mężowskie, któremu się czarne podobają :-)

Ale z uwagi na możliwości muszę się wstrzymać

I tak zjadają nas te 3 co mamy i 2 piesy ;-)

- kaukazka i jej poszemrana córcia wielkości owczarka niemieckiego ...... Ja na bezrobociu, mąz na przedemerytalnym ale .. póki mogę chętnie je wspomogę :-)

a później mogę wrzucać na koci bazar jakieś moje malunki też dla zasilenia łódzkich nieszczęść :-)

(o ile się znajdą chętni na takie zaqpy ) Jak będę w wielkiej biedzie, to poproszę o zwrot 10 % wylicytowanej ceny na zwrot kosztów .... ale o tem potem (mam nadzieję, że do takiej sytuacji nie dojdzie )

» Pon paź 23, 2006 21:56

modliszqa pisze:Zaś pisze drugi raz bo raz mi wcięło
Nie kryję, ze bardzo chętnie wzięłbym jakiegos Bazyla nie na tymczas a na stałe , i to nie ze względu na własne upodobania (uwielbiam niebieskie koty i w zyciu ich nie miałam ) ale na mężowskie, któremu się czarne podobają
Ale z uwagi na możliwości muszę się wstrzymać I tak zjadają nas te 3 co mamy i 2 piesy - kaukazka i jej poszemrana córcia wielkości owczarka niemieckiego ...... Ja na bezrobociu, mąz na przedemerytalnym ale .. póki mogę chętnie je wspomogę a później mogę wrzucać na koci bazar jakieś moje malunki też dla zasilenia łódzkich nieszczęść (o ile się znajdą chętni na takie zaqpy ) Jak będę w wielkiej biedzie, to poproszę o zwrot 10 % wylicytowanej ceny na zwrot kosztów .... ale o tem potem (mam nadzieję, że do takiej sytuacji nie dojdzie )

Modliszqo, bardzo dziekuję. Kim jestes bom ciekawa :oops:

Bazyle faktyczni esa bardzo fajne, zapraszam do odwiedzin byś choć na chwilę mogła poczuc bliskość Bazylątek :wink:

» Wto paź 24, 2006 11:36

A cóż to Bazylki spadły tak daleko ?
Chętnie zobaczę te "nieszczęścia" :-)

Bazylek, Chochlik czyli Piksel i Skibka w swoich domkach

Kto przegląda forum