Szarota bardzo chora, lepiej nie będzie[']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 04, 2007 13:10

Niestety , Feliway pomógł na tydzień-kot znów sika. Poza tym jest faktycznie bardziej wyluzowany, ale co z tego :( .
Już kończą mi siue pomysły. Rodzina naciska, by uśpić kota, ale zupełnie sobie tego nie wyobrażam.. Szukać jej nowego, wychodzącego domu? Też mało realne-trzeba pilnować nerek ( kot nie współpracuje u weta), wpada w szał , jak się dotyka ogona, kiepsko toleruje inne koty a na kolana przychodzi i mruczy zbyt rzadko, by zrównoważyło to jego ciężki charakter.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 16, 2007 18:25

Szarotka dość długo nie obsikiwała mieszkania (bierze leki). Ale znów zaczęła i stała się agresywna.. Z badań wyszło: za wysokie ph (7) i za niski ciężar właściwy. Za to mocznik rewelacyjny (8), ale kreatynina 2,4. Z wetem bede miała kontakt dopiero jutro, a martwie się juz dziś.
Szarotę bolą nerki. Może to tylko niewydolność z powodu zapalenia kłębuszków nerkowych? Czy gdyby to było trwałe uszkodzenie nefronów, to mocznik byłby taki dobry?

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 16, 2007 18:48

Tosza, nie potrafię dokładnie powtórzyć co mi ostatnio wet mówił kiedy zrobiłam badanie kontrolne krwi mojemu kociejowi, ale zaproponował, żeby zrobić DOKŁADNE badanie moczu (chyba chodziło mu o badanie osadu). Takie standardowe badanie moczu jest na nic, trzeba sprawdzić czy w moczu nie ma "ciałek nerkowych" (?) - przepraszam, mogę coś przekręcać bo zmęczona jestem... :oops:
Niski ciężar moczu też - niestety - może świadczyć o chorobie nerek, ale może zrób ten dokładny mocz...?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie wrz 16, 2007 21:21

pixie65 pisze:trzeba sprawdzić czy w moczu nie ma "ciałek nerkowych" (?) - przepraszam, mogę coś przekręcać bo zmęczona jestem... :oops:

A nie chodzi tu o któreś z nabłonków? (nie pamiętam, czy płaskie, czy okrągłe są z nerek iświadczą o stanie zapalnym )
Mnie dziwi wysoka kreatynina i niski mocznik, myślałam, że oba wyniki są zawsze podwyższone.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 16, 2007 22:36

Nie wypowiem sie na temat proporcji mocznika do kreatyniny, natomiast co do badania moczu, to "cialka nerkowe", o ktorych pisala Pixie to pewnie waleczki (zwlaszcza w. ziarniste) - ich obecnosc swiadczy o uszkodzeniu nerek. Natomiast z nablonkami jest chyba tak, ze nablonki plaskie pochodza z nizszego docinka drog moczowych (np pecherz) i w niewielkiej ilosci sa dopuszczalne, natomiast bodajze nablonki okragle maja pochodzenie "nerkowe'.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 17, 2007 0:20

skaskaNH pisze:Nie wypowiem sie na temat proporcji mocznika do kreatyniny, natomiast co do badania moczu, to "cialka nerkowe", o ktorych pisala Pixie to pewnie waleczki (zwlaszcza w. ziarniste) - ich obecnosc swiadczy o uszkodzeniu nerek. Natomiast z nablonkami jest chyba tak, ze nablonki plaskie pochodza z nizszego docinka drog moczowych (np pecherz) i w niewielkiej ilosci sa dopuszczalne, natomiast bodajze nablonki okragle maja pochodzenie "nerkowe'.

Wałeczków brak. Do rana juz nedaleko :)

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 17, 2007 0:39

Czy Twoja kotka na pewno ma nie ma znowu infekcji pecherza? Wydaje mi sie, ze to nie rujka moze byc przyczyna sikania tylko niezaleczony pecherz. Takie infekcje lubia powracac. Czasem trzeba jeszcze dodatkowo zrobic posiew moczu, na obecnosc konkretnych bakterii, zeby wiedziec czym je skutecznie leczyc.
Podwyzszona lekko kreatynina wskazuje na zle wydalanie moczu z organizmu, w zw. z praca nerek. Zas nerki moga byc sprawa wtorna w zwiazku z przewleklym zapaleniem pecherza.
Co wyszlo z tego badania moczu: widac bylo jakies bialko, bakterie, krew, sluz?
W dniu badania moczu mozna bylo od razu robic badania krwi (morfologie z profilem-watrabowo nerkowym), te obydwa badania moglyby wyjasnic co jest przyczyna obecnych odchylen w zachowaniu i dac pewnosc co do obecnego stanu nerek.
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pon wrz 17, 2007 7:45

Anja pisze:Czy Twoja kotka na pewno ma nie ma znowu infekcji pecherza? Wydaje mi sie, ze to nie rujka moze byc przyczyna sikania tylko niezaleczony pecherz. Takie infekcje lubia powracac. Czasem trzeba jeszcze dodatkowo zrobic posiew moczu, na obecnosc konkretnych bakterii, zeby wiedziec czym je skutecznie leczyc.
Podwyzszona lekko kreatynina wskazuje na zle wydalanie moczu z organizmu, w zw. z praca nerek. Zas nerki moga byc sprawa wtorna w zwiazku z przewleklym zapaleniem pecherza.
Co wyszlo z tego badania moczu: widac bylo jakies bialko, bakterie, krew, sluz?
W dniu badania moczu mozna bylo od razu robic badania krwi (morfologie z profilem-watrabowo nerkowym), te obydwa badania moglyby wyjasnic co jest przyczyna obecnych odchylen w zachowaniu i dac pewnosc co do obecnego stanu nerek.

Ruja nie wchodzi wrachubę-ten kot jest wiele lat temu sterylizowany :) Ona sika na tle psychicznym, regulują to leki, ale ponieważ sikanie wróciło, zrobiłam badania. W moczu, poza przytoczonymi przeze mne anomaliami wszystkie wyniki były w normie. Kompletnego badania krw nie zrobiłam, bo nie starczyło krwi-tek kot jest kiepskim krwiodawcą :( .
Za godzinę będę wiedziała coś więcej.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 17, 2007 9:37

trzymam wiec kciuki :ok:
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Śro wrz 19, 2007 11:44

Tosza i co wyszlo?
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Śro lis 14, 2007 9:26

Kot został przeleczony. Ale nie mogę zrobić badania moczu, bo sika wyłącznie po ścianach. Przeganiam Szarote, jak uda mi się to w porę zauważyć, a jak nie, to sama ucieka po zalaniu ściany :( . Ale ostatnio zauważyłam coś, co mnie bardzo zasmuciło-ona zwiewa rónież wtedy, gdy wyjątkowo uda jej się załatwić do kuwety;biedny głupi kot, myśli że jestem zła, za każde sikanie-nie widzi róznicy, między kuwetą a ścianą, mimo że zawsze bardzo ją chwalę za skorzystanie z kuwety. Wszystko sie jej pochrzaniło :(
W zasadzie sytuacja drastycznie sie pogorszyła po zmianie leków, które miały łagodzić objawy (poprzednie nie działały w 100% :( ). Muszę dziś poprosić o receptę znów na tamte. Tak sie nie da żyć :(

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 14, 2007 10:31

Tosza, nie czytałam całości, więc może bzdurzę - kryta kuweta bez klapki nie rozwiązałaby problemu? Albo kuweta z wysokimi ściankami - plastykowa skrzynka z jakiegoś Praktikera?
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 14, 2007 10:48

annskr pisze:Tosza, nie czytałam całości, więc może bzdurzę - kryta kuweta bez klapki nie rozwiązałaby problemu? Albo kuweta z wysokimi ściankami - plastykowa skrzynka z jakiegoś Praktikera?


Nie, to jest celowe olewanie ścian z podniesionym trzęsącym sie ogonem. Kuwety mam cztery w tym jedną krytą. Jak w ulubionym miejscu do sikania pojawia sie kuweta, to kot znajduje nowe miejsce. Nie ma to związku z infekcjami pęcherza (które owszem, pojawiają sie od czasu do czasu). Czasem w w szczytowych chwilach obsikiwania udaje mi sie złapać mocz-nawet posiew wychodził jałowy (badanie ogóle też w normie)

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 14, 2007 11:07

3mam kciuki za poprawe sytuacji :wink:

kasia1311

 
Posty: 523
Od: Śro paź 03, 2007 11:21
Lokalizacja: Racibórz

Post » Sob lis 24, 2007 16:07

Potrzebuje pomocy- w postaci jakichkolwiek pomysłów, co robić dalej-wypróbuje każdy, o ile już wcześniej nie sprawdzałam.
Szarotka mieszkała przez kilka dni w łazience, żeby miała spokój nie widziała innch kotów (założenie: inne koty ja wkurzją i dlatego sika). Sikała trochę (bardzo małymi porcjami) do kuwety, poza tym olewała ściany Po nocy np zastałam czyściutka kuwetę i pływającą podłogę.Była już od kilku dni na antybiotyk i dodatkowo dostawała Tolfedynę (założenie: kota coś boli i dlatego sika).
Od trzech dni mieszka w pokoju w klatce :( - łazienka jest nieogrzewana i jest w niej przeciąg). Klatka zabezpieczona ze wszystkich stron, bo Szarota raz sika do kuwety, a raz przez pręty na pokój. I patrzy z wyrzutem tymi swoimi zielonymi oczami :( . Wypuszczona z klatki, mimo śiwżego siku w kuwecie, obeszła i obwąchała cały pokój i olała drzwi :( Gdy jest zdenerwowana (a od dwóch lat jest zdenerwowana prawie zawsze) często "rusza skórą" i bardzo macha ogonem-takim wyprostowanym, szybko, na wszystkie strony. Kojarzy mi się z bólem, ale powinno przecież ustąpić po tolfedynie.
Badanie moczu sprzed dwóch dni wykazała niskie ph -5(dotychczas zawsze było w normie i 3 kryształy trójfosforanu. Poza tym pojedyncze krwinki białe i czerwone, nieliczne bakterie i nabłonki. Czy tymi kryształami już należy sie jakoś sugerować, czy jest ich za mało? Poza tym mocz był zebrany z podłogi klatki, nie wiem, czy to ma znaczenie.
Muszę znaleźć jakieś rozwiązanie-kot nie może mieszkać w klatce. Ale skończyły mi sie pomysły

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 51 gości