Mam pytanie do właścicielki Kici, czy koteczka znalazła się? Jestem z Olsztyna i nie widziałam jej, współczuję straty, choć wierzę, że wróci.
Daj znać.
Sorki, że dopiero teraz się odzywam, miałam "gorący" tydzień w pracy a w domu nie mam sieci. Kici nadal nie ma i zaczynam wątpić czy wróci. żal mi okropnie, zwłaszcza że idzie jesień i dopóki było ciepło to pewnie jakoś sobie radziła ale jest coraz zimniej i pada. może ktoś ją przygarną? już bym wolała to niż świadomość, że łazi gdzieś zmarźnięta i głodna. jeszcze dziś raz sprawdzę w schronisku. pa!
Witam - wróciliśmy właśnie z urlopu
Widzę że nic się nie zmieniło i los kici nadal jest nieznany - wielka szkoda - ale trzymaj się cały czas jest szansa że się odnajdzie.
wklejam link do posta o znalezieniu Kici
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=49691 Najśmieszniejsze jes to że Ania wczoraj zaczynała wątpić w odnalezienie Kici (kotek na Zatorzu okazał się bliźniakiem kici ale kocurkiem w dodatku mającym właścicielkę)
i rozmawiałyśmy o tym że powinna wziąć małego kotka aby zaczął mościć sobie miejsce w jej serduszku obok tego zajmowanego przez kicię
A tu taka niespodzianka