Gosik, tak czytam o chorobie kici i tak myślę, że jeśli kicia ma problem z nietrzymaniem moczu z powodu urazu kręgosłupa, to stan zapalny pęcherza to na pewno potęguje.
Ale tak się zastanawiam, czy jeśli zwierzak nie ma czucia w części tylnej, to czy w takiej sytuacji posikiwannie nie powinno utrzymywać się na stałym poziomie? No bo w końcu to nie jest chyba tak, że kot zaczyna czuć bardziej i potrzyma mocz, a potem nie trzyma, bo bardziej nie czuje? (nie znam się ,tylko szukam możliwości innej dolegliwości jednak...)
A koteczka miała RTG robione, żeby sprawdzić, czy ten kręgosłup jest cały?
Rozumiem, że koteczkam iała pobieraną krew na badania i stąd wyniki nerkowe? Bo nie doczytałam, czy krew była pobierana.
Ta krew w moczu jest niepokojąca, ale krew nie pojawia się chyba na samym początku stanu zapalnego ,tylko jak już ten stan jest nieco "rozwinięty"... A jak kryształy w moczu? Są?
Przepraszam, że tak się dopytuję, ale ja mam nadzieję, że może jednak główną przyczyną tego posikiwania jest co innego, bardziej "prostego"...