Brzuchalowy konkurs"poetycki" ostatni dzien

[Anja]

Anja super wierszyki

Ogromnie sie zmoblizowalam w tak poetyckim towarzystwie
za kazdym czytanym tu wierszem widze bardzo kochanego kota

[123]

Fraszka lakomczuszek jest genialny

[Monika L]

Anja super wierszyki

Ogromnie sie zmoblizowalam w tak poetyckim towarzystwie
za kazdym czytanym tu wierszem widze bardzo kochanego kota

o tak , nasze kotulki dostarczają nam natchnienia, kiedy człowiek kocha to wtedy jest bardziej wrażliwy i pisanie wierszy jest łatwiejsze

[Anja]

Sens życia wg Kota

Gdy był mały i pyskaty,
Miał już swoje dylematy.
Poszukiwał sensu życia,
Czuł jest wiele do odkrycia…
Aż pewnego dnia przy misce,
Poznał prawo oczywiste
Prawo wszystkim dobrze znane,
Choć często niedoceniane.
Oto co daje radość życia:
Pełna miska do spożycia

[123]

fajne

[Fraszka]

Anja super wierszyki

Ogromnie sie zmoblizowalam w tak poetyckim towarzystwie
za kazdym czytanym tu wierszem widze bardzo kochanego kota

[anemonn]

Anja piekne wierszyki

[czitka]

Czitusia ma brzuch,
a w brzuchu sam puch,
Jak wkładam w brzuch palec,
to puszysty tam smalec!
Cmokam cudne krągłości
Z wielkiej do niej miłości!
Toż to cudna pieszczota
Gdy krągłego masz kota!

[galla]

Właśnie poczytałam wierszyki.
Są po prostu wspaniałe!!!! No rewelacyjne
Wszystkie, absolutnie

Tylko ja przypominam, żeby wierszyki zgłaszać na maila
brzusie@gmail.com

Do tej pory mamy mailowo wierszyki od: Ank_i, Pieguska, Moniki L. i Notork.
Czekamy na kolejne <b>mailowe</b> zgłoszenia
A tu też piszcie, niech innych Wasza twórczość mobilizuje

I prośba gorąca - podpisujcie się pod wierszykiem Waszym nickiem (mnie też się rymło, a co )
Musimy Was jakoś zidentyfikować w mailach

[Anja]

a ja durna sle PW z wierszami 123, zamiast mailem
to wysle wieczorem z domu komplet

[123]

Anja ja juz przeslalam na meila
nie chcialam abys rozpraszala sie w wenie tworczej.

[Anja]

Anja ja juz przeslalam na meila
nie chcialam abys rozpraszala sie w wenie tworczej.

hehehe, to straszne, bo mam powazna robote w pracy, a zamiast tego od rana juz dwa wierszyki napisalam, szkoda ze za to mi tu nie placa

123, wieczorem jednak wysle wszystkie mailem, bo troche je jeszcze poprawiam, ale dziekuje za troske

[dora]

A moja wena poszła sobie , mam nadzieję że wróci... . Zresztą nie dziwię się sobie mój Dodatek - tak mówię o ślubnym pojechał służbowo do Kzimierza nad Wisłą- że pojechał to ok., ale dlaczego do KAZIMIERZA.... BEZ OSOBY TOWARZYSZĄCEJ

[galla]

A moja wena poszła sobie , mam nadzieję że wróci... . Zresztą nie dziwię się sobie mój Dodatek - tak mówię o ślubnym pojechał służbowo do Kzimierza nad Wisłą- że pojechał to ok., ale dlaczego do KAZIMIERZA.... BEZ OSOBY TOWARZYSZĄCEJ

No skoro do Kazimierza, to może z Kazimierzem coś ma do obgadania? Chłopaki wolą czasem bez osoby towarzyszącej posiedzieć

Na powrót weny masz sporo czasu jeszcze, więc pozwól jej nieco odetchnąć i wrócić

A potem - ślij tfurczość na maila

[Wawe]

Trochę się w zalecanej formie nie zmieściłam, ale pod wpływem Waszych wierszy tak mnie naszło.

Wieczorne powroty - dyptyk

Lilo

Lubię wieczorne do domu powroty,
u drzwi czekają wytęsknione koty.
Biała księżniczka oczy przymyka:
czemu dwunoga na tak długo znika?
Okrągła figurka w kąciku się chowa:
kiedy ta pani będzie już gotowa?
Potem wskakuje na stoły i stołki,
przeciąga się, mruczy, wywija koziołki.
Aż w końcu tłuściutkie brzusio wykłada
i "głaszcz, pieść" tak do mnie gada.

Leni

Lubię wieczorne do domu powroty,
u drzwi czekają wytęsknione koty.
Trójbarwna kuleczka szybciutko znika,
w te pędy do kuchni boczkiem przemyka.
Gdy pusto w stołówce to trzeba wyprosić,
gdy trochę zostało, to trzeba to skosić.
I pysio swe wsadzić do drugiej miseczki:
może tam znajdę lepsze kawałeczki?
Nie dziwcie się więc, że kocio malutkie,
brzusio ma spore - całkiem okraglutkie.