Bajaderka - jakies zmiany na skorze

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 21, 2006 16:25

Atka pisze:Ja po prostu już niczego nie przyjmuję za pewnik, skoro to nie jej numer i nie jej książeczka, to tak naprawdę i inne informacje mogą być błędne :roll:

Pocieszam się myślą, że ona już dużo przetrzymała, więc powinna przetrzymać i do poniedziałku. Myślimy o niej z TZ cały czas...

no...
moze D. cos wiecej powie
ja nawet dokladnie jej paszczy nie obejrzalam, tylko mi te narosla pokazali szybciutko, bo sie wyrywala
nie siknela jeszcze po kroplowce, troche sie martwie :roll:

no i moze Beliowen cos podpowie
bo dlaczego ona jest taka zolta a te wyniki watrobowe dobre, co?

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob sty 21, 2006 16:25

zadzwoń jutro, jest szansa że w ciągu dnia będzie dr J. jak powiesz, że Ty chcesz by testy były, to pewnie będą :lol:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob sty 21, 2006 16:26

Mysza pisze:zadzwoń jutro, jest szansa że w ciągu dnia będzie dr J. jak powiesz, że Ty chcesz by testy były, to pewnie będą :lol:

:twisted: :lol: :lol: :lol:

ja zawsze sie przedstawiam jak do nich dzwonie
ale ostatnio nie musze :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob sty 21, 2006 16:27

ide sie doksztalcic z ropomacicza :(
niewiele jest info na temat wynikow krwi podczas ropomacicza, zwykle jest diagnozowane po wycieku ropy :(
znowu ta diagnostyka u nas :roll:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob sty 21, 2006 17:43

Bajaderka troszke sie myla 8) znaczy sie, lepiej sie czuje
z nosa powolutku cos przypominajace zielone zaczyna wyplywac 8)

na razie nie wymiotowala, czekam jeszcze z godzinke :wink:
no i przyszla do mnie po podaniu ACC :D

rozmawialam z Beliowen :1luvu:
mam ja nawadniac i pilnowac, zeby robila siooo
od rana kurka nie zrobila
poczekam jeszcze z godzinke, i ja dopoje, a potem jak nie bedzie, to jakas nospa chyba
i mam pilnowac, czy nie robi sie bardziej zolta

Beliowen generalnie mowi, ze wyniki nie sa miarodajne, bo nie byla na czczo
no nie byla :(
ale w jej przypadku trudno ja glodzic, to mogloby sie zle skonczyc :(

martwi mnie to, ze - o ile futro dzisiaj dopiero przed chwila troche wylizala w jednym miejscu - do tej pory dosc czesto widzialam ja wylizujaca okolice odbytu, czyli pochwy
wg vetserwisu to jeden z objawow ropomacicza :cry:
Beliowen mowi, ze jesli to ropomacicze, to trzeba natychmiast ciac
w jej stanie :(

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob sty 21, 2006 18:19

Beata, jeżeli mogę coś podpowiedzieć... Moja Niarzka miała sterylizację i jakieś 3 lata pózniej zaczęła (może podobnie jak Bajaderka) nerwowo wylizywać okolice sromu np. leżała i nagle się podrywała i wylizywała. Ilekrotnie próbowałam złapać ją w tym momencie uciekała albo było już po fakcie... Wpadłam na pomysł aby być bardziej od niej przebiegła i kiedy spała cichutko do niej podeszłam i płatkiem kosmetycznym podtarłam jej drażliwe miejsce. Na płatku znalazłam zółty ( nie jak mocz), ropny naciek. Od razu umówiłam się do weta. Decyzja- kroimy... Okazało się, że poprzedni wet zostawił jej kawałek macicy i jeden jajnik na którym utworzyły się dwie cysty. Wszystko dobrze się skończyło ale wet stwierdził, że jeszcze kilka dni i mogło dojść do infekcji ogólnoustrojowej.
Spróbuj z tym płatkiem- do poniedziałku macie trochę czasu...

Emilia1

 
Posty: 838
Od: Śro sie 31, 2005 8:17

Post » Sob sty 21, 2006 19:16

sprobuje z wacikiem, dzieki
wyraznie myje sie tam bardzo czesto :(

zrobila duze zielone :roll: siooo

pojenie jej przez strzykawke bardzo ryzykowne jest - bo ona czasami nie chce lykac i sie zaczyna krztusic - znaczy sie mozemy miec zachlystowe zapalenie pluc dodatkowo :(
to ja jutro pojade na kroplowke, po prostu
boje sie jej wiecej zaszkodzic...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob sty 21, 2006 19:59

Biedna, kochana Bajaderka
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87959
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob sty 21, 2006 22:53

nie wymiotowala wiecej na razie :D
i chyba juz sie tak strasznie nie krztusi/dlawi 8)
kicha troche, dobrze, niech gluty wychodza na zewnatrz
i sika :D

probowalam z wacikiem, nic
ale to moze byc cos dlugofalowego i moze nie miec zwyczajnych objawow
byle do poniedzialku...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob sty 21, 2006 22:56

To za lepiej i lepiej! :D
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87959
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob sty 21, 2006 23:08

Beato, zainteresowało mnie to ACC. Czy Bajaderka osłuchowo coś ma `wysłuchane`? Bo Didoo ma ten zatkany nochal i jak bym mu podała ACC to tez zadziała? On nie ma niczego w oskrzelach i płucach, a podawanie czegokolwiek do nosa to dramat.

Myślę o Was i mam nadzieję, że Bajaderka wyjdzie na prostą.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie sty 22, 2006 9:48

Agn pisze:Beato, zainteresowało mnie to ACC. Czy Bajaderka osłuchowo coś ma 'wysłuchane'? Bo Didoo ma ten zatkany nochal i jak bym mu podała ACC to tez zadziała? On nie ma niczego w oskrzelach i płucach, a podawanie czegokolwiek do nosa to dramat.


osluchowo wysluchane ma tylko zapalenie tchawicy, przynajmniej na razie
no i gluty, gluty ktore za zatykaja
wydaje mi sie, ze po tym ACC jest juz ciut lepiej - troche odkichuje, chociaz gluty jeszcze nie schodza, no i mniej sie dusi przy jedzeniu na przyklad

ona bardzo dzielna jest
dzisiaj czekala na mnie w drzwiach lazienki :mrgreen:
sioo bylo w kuwetce w liczbie: 2 i takie jakby mniej zielone
nie bardzo chciala jesc - myslalam, ze ja nakarmie, ale robi ten sam numer co z woda :?
wlalam jej wiec to ze strzykawek do miski z namoczonym suchym
ale teraz saczela sama chrupac suche suche, wiec jest ok

ide zaraz zobaczyc jak otwarta jest dzisiaj lecznica naprzeciwko, zeby jej daleko nie ciagnac na kroplowke

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie sty 22, 2006 9:53

Beata pisze:Bajaderka troszke sie myla 8) znaczy sie, lepiej sie czuje
z nosa powolutku cos przypominajace zielone zaczyna wyplywac 8)

na razie nie wymiotowala, czekam jeszcze z godzinke :wink:
no i przyszla do mnie po podaniu ACC :D

rozmawialam z Beliowen :1luvu:
mam ja nawadniac i pilnowac, zeby robila siooo
od rana kurka nie zrobila
poczekam jeszcze z godzinke, i ja dopoje, a potem jak nie bedzie, to jakas nospa chyba
i mam pilnowac, czy nie robi sie bardziej zolta

Beliowen generalnie mowi, ze wyniki nie sa miarodajne, bo nie byla na czczo
no nie byla :(
ale w jej przypadku trudno ja glodzic, to mogloby sie zle skonczyc :(

martwi mnie to, ze - o ile futro dzisiaj dopiero przed chwila troche wylizala w jednym miejscu - do tej pory dosc czesto widzialam ja wylizujaca okolice odbytu, czyli pochwy
wg vetserwisu to jeden z objawow ropomacicza :cry:
Beliowen mowi, ze jesli to ropomacicze, to trzeba natychmiast ciac
w jej stanie :(

Beata, niekoniecznie natychmiast, ale na pewno dosc szybko - zoltaczka mechaniczna nie musi byc strasznym przeciwskazaniem o ile wyniki watrobowe nie wskazuja na uszkodzenie watroby, a u niej na razie nie wskazuja.
Wyniki nerkowe sa w porzadku.
W razie gdyby hipoteza ropomacicza sie potwierdzila, mysle, ze zabieg nie bedzie duzo bardziej ryzykowny niz u Muszelki swego czasu.
Wylizywanie sromu zdaje sie te hipoteze potwierdzac.

Co do wynikow - jak bedziesz miala calosc to wtedy bedzie mozna stwierdzic, ile w tym stanu zapalnego a ile znaczy to ze kotka nie byla na czczo.
Oba podniesione parametry - leukocyty i bialko calkowite - moga miec po trochu zwiazek z jednym i drugim.
Duzo powiedzialby rozmaz.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Nie sty 22, 2006 10:09

poniewaz i tak musze wyjsc na ten mroz :twisted: to podjade do naszej lecznicy, wezme wyniki (wczeniej sie upewniwszy, ze juz do nich dotarly :wink: )

jak tylko bede miala to wpisze

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie sty 22, 2006 12:10

na razie nie wymiotuje, sika i qpa piekna tez byla :D
sioo znowu zielone :roll:

bylysmy na kroplowce naprzeciwko
byla nawet sympatyczna wetka, jakas nowa
Bajaderka byla bardzo grzeczna w czasie kroplowki, dopiero przy mierzeniu temperatury zaczela sie wyrywac, a na koniec obwaraczala 8O pania doktor

temperatura w normie - jednej strony mnie to cieszy, a z drugiej nie bardzo - czy to znaczy, ze organizm nie walczy?

no i wyniki:
leukocyty 31,30 (norma 6-15,5)
erytrocyty 6,49 (6,5-10,0)
hemoglobina 6,5 (6,21-9,31)
hematokryt 0,29 (chyba, niewyraznie widac, moze byc tez 6,29) (0,30-0,45)
MCV 46,00 (39-55)
MCHC 21,9 (18,6-22,3)
plytki krwi 314 (300-800)

obraz krwinek bialych:
kwasochlonne 6 (2-12)
paleczkowate 5 (?)
segmentowane 29 (35-75)
limfocyty 60 (20-55)

ASPAT 65 (6-44)
AIAT 117 (20-107)
AP 60,0 (23-107)
kreatynina 1,5 (1-1,8 )
mocznik 63,6 (23-70)
bialko calkowite 114 (60-80)
albuminy 33 (?)

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], lucjan123 i 64 gości