Dziś kociaki napędziły mi nie lada strachu.
Biegunka podbarwiona krwia i wymioty.
Ja - panika totalna. Szybko do weta.
Wetka obejrzała ,obmacała, zmierzyła temperaturę, obejrzała kupke, która Kodak zrzucił był akurat na stoł zabiegowy i stwierdziła, ze przy panleukopenii kupki wygladaja i "pachną" zupełnie inaczej.
A te tutaj pochodzą od robali.
Mam poczekac do jutra a jutro, jesli nie bedzie wymiotów, podamy maluszkom drontala juniora.
Ufff...
