Bez zmian - szczepienie zniosła dobrze, teraz mam remont jednogo pokoju, więc wczoraj dałam Foczce spokój Dziś znów popróbuję ją wziąć na ręce, ale na krótko - nie mam jak zalegać przed tw
Ło Matko.... Ale ona piękna...... A ogon ma jak moja ukochana Deniska... I z Łodzi.....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku. 10.02.2013 mój świat się zawalił.
Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny? 09.11.2015r. odszedł Kroker
Chwilowa przerwa w rozpieszczaniu i oswajaniu - szczyt remontu wszędzie dziki kurz Mam nadzieję, że do końca tygodnia skończę to szaleństwo, i porządnie zajmę się poważnymi sprawami - kotami
Foczka i Kluska wyprowadzone z szachtu wczoraj późnym wieczorkiem, dziś rano próbowałam pogłaskać Foczkę - boi sie, zapomniała, że to miłe Nic, będziemy pracować nad oswajaniem po południu Mam nadzieję, że nie odniosę ran drapanych ani kąsanych